Moi krewni uważają, iż jestem leniwa, ponieważ nie wożę dzieci na zajęcia pozalekcyjne. Chwalą za to moją siostrę, która jeździ autobusem 1,5 godziny w jedną stronę, żeby jej córka mogła chodzić na kółko taneczne. I to pomimo faktu, iż moja siostra pracuje na pół etatu za grosze, a prawie każde takie wyjście kończy się łzami jej dziecka.