
Rozwód to nie tylko emocje i formalności związane z dziećmi czy majątkiem. Coraz częściej przed sądami pojawia się pytanie: co dalej ze zwierzęciem? Dla wielu właścicieli pies, kot czy królik to pełnoprawny członek rodziny.
W polskim prawie zwierzę wciąż traktowane jest jednak jak „rzecz”, choć orzecznictwo sądowe coraz częściej podkreśla, iż przy podejmowaniu decyzji liczy się nie tylko aspekt własności, ale przede wszystkim dobrostan pupila. Sprawdź, jak prawo reguluje opiekę nad zwierzętami po rozwodzie i na co zwracają uwagę sądy.
Zwierzę w świetle prawa – rzecz czy istota żyjąca?
Choć kodeks cywilny traktuje zwierzę jako przedmiot własności, ustawa o ochronie zwierząt jasno wskazuje: zwierzę to istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, która nie jest rzeczą. W praktyce oznacza to, iż w sprawach nieuregulowanych ustawą stosuje się przepisy o rzeczach, ale z uwzględnieniem specyfiki i potrzeb zwierzęcia.
Sądy w orzeczeniach wielokrotnie podkreślały, iż pupil nie może być traktowany jak przedmiot bez wartości emocjonalnej. W jednym z wyroków (SR Warszawa-Mokotów, 27.01.2022 r., sygn. III C 1795/21) wskazano, iż choć pies w świetle prawa to rzecz, jego dobrostan musi być brany pod uwagę przy rozstrzyganiu sporów majątkowych.
Jak sądy rozstrzygają, z kim zostaje pies?
W przypadku braku porozumienia między małżonkami decyzję podejmuje sąd. Analizuje on m.in.:
- gdzie zwierzę dotychczas mieszkało,
- kto faktycznie sprawował nad nim opiekę, chodził do weterynarza i dbał o codzienne potrzeby,
- jakie więzi emocjonalne łączą pupila z małżonkami i dziećmi,
- które z rodziców ma lepsze warunki do opieki nad zwierzęciem,
- czy przy rozdziale nie ucierpią inne zwierzęta (np. rodzeństwo z jednego miotu).
Przykładowo, w wyroku SO Warszawa–Praga (28.03.2019 r., sygn. II Co 19/19) sąd zdecydował, iż pozostawienie starszych psów w dotychczasowym miejscu zamieszkania będzie najlepszym rozwiązaniem, bo zmiana środowiska mogłaby negatywnie wpłynąć na ich zdrowie i rutynę.
Zwierzę jako majątek wspólny czy osobisty?
Kluczowe jest ustalenie, czy pupil stanowi część majątku wspólnego:
- przed ślubem – zwierzę pozostaje własnością tego małżonka, który je nabył,
- w trakcie małżeństwa – pies czy kot trafia do majątku wspólnego,
- w darowiźnie lub spadku – staje się majątkiem osobistym obdarowanego lub spadkobiercy.
Jeżeli zwierzę należy do majątku wspólnego, sąd może przyznać je jednemu z małżonków z obowiązkiem spłaty drugiego. W praktyce jednak sędziowie coraz częściej kierują się nie tylko kryterium własności, ale także więzią i dobrem pupila.
Opieka naprzemienna nad pupilem – czy to możliwe?
Choć polskie przepisy nie przewidują wprost „opieki naprzemiennej” nad zwierzętami, były małżonkowie mogą zawrzeć umowę określającą zasady sprawowania opieki – np. grafik wizyt czy podział kosztów utrzymania.
Takie rozwiązanie sprawdza się zwłaszcza wtedy, gdy właściciele pozostają w dobrych relacjach. Trzeba jednak pamiętać, iż częste zmiany miejsca mogą być stresujące dla niektórych zwierząt. najważniejsze jest więc uwzględnienie ich temperamentu i przywiązania.
Koszty utrzymania – alimenty na psa?
Kodeks cywilny (art. 207 k.c.) reguluje, iż współwłaściciele ponoszą koszty utrzymania wspólnej rzeczy proporcjonalnie do udziałów. W praktyce oznacza to możliwość żądania zwrotu części wydatków na:
- karmę, leczenie i szczepienia,
- wizyty u groomera i zabiegi pielęgnacyjne,
- sterylizację, chipowanie, paszport,
- akcesoria jak legowiska, smycze czy zabawki.
Choć bywa to porównywane do alimentów, różnica polega na tym, iż można domagać się zwrotu kosztów już poniesionych (roszczenie regresowe).
Co więcej, koszty utrzymania pupila mogą być – w określonych sytuacjach – wliczone w alimenty na dziecko. Jak stwierdził SO w Olsztynie (13.12.2013 r., VI RCa 249/13), jeżeli pies został nabyty z myślą o dziecku i to ono faktycznie się nim opiekuje, wydatki mogą być traktowane jako część kosztów utrzymania dziecka.
Rozwód to często bolesne doświadczenie, a sprawa opieki nad pupilem dodatkowo komplikuje emocje. Choć polskie prawo traktuje zwierzę jako „rzecz”, orzecznictwo pokazuje, iż sądy coraz częściej kierują się dobrem zwierzęcia i jego więzią z ludźmi.
Najlepszym rozwiązaniem jest wspólne porozumienie byłych partnerów – nie tylko w kwestiach własności, ale także codziennej opieki i kosztów. Dzięki temu rozstanie będzie mniej bolesne zarówno dla właścicieli, jak i dla ich czworonożnego przyjaciela.
Jeżeli potrzebujesz porady lub pomocy prawnej w podobnej sprawie lub innej, skontaktuj się z nami: [email protected]
Kancelaria prawna Sobota Jachira – Radca prawny Wrocław