Dla kogo
Seniorzy do tej pory otrzymali już dwa przelewy równe kwocie najniższej emerytury obowiązującej po marcowej waloryzacji. Podobne kryteria będą musieli spełnić w tym roku i w latach następnych.
I tak, czternastka będzie przysługiwać osobom, które mają prawo do jednego ze świadczeń długoterminowych, czyli pobierającym emerytury i renty w systemie powszechnym, emerytury i renty rolników, służb mundurowych, emerytury pomostowe, świadczenia i zasiłki przedemerytalne, renty socjalne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, rodzicielskie świadczenia uzupełniające, świadczenia pieniężne przysługujące cywilnym niewidomym ofiarom działań wojennych oraz renty inwalidów wojennych i wojskowych.
Jej wypłata ma przez cały czas zależeć od wysokości pobieranego świadczenia podstawowego. Pełną kwotę dostaną jedynie osoby, u których nie przekraczało ono 2,9 tys. zł. Pozostałym wypłata zostanie pomniejszona o różnicę między wysokością renty lub emerytury a kwotą kryterium, zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”. Dalej ma też obowiązywać ograniczenie dotyczące minimalnej kwoty wypłaty. Po zastosowaniu mechanizmu „złotówka za złotówkę” musi ona wynosić co najmniej 50 zł. W innym przypadku świadczenie nie będzie wypłacane. Rząd zostawia sobie też furtkę, która umożliwi mu elastyczne kształtowanie wysokości świadczenia i terminu jego wypłaty w przyszłych latach. Te dwie kwestie mają być w każdym roku regulowane rozporządzeniami wydawanymi do 31 października.
ZUS przypomina
Organ rentowy na prośbę „Rzeczpospolitej” wyjaśnia niektóre wątpliwości z nią związane.
I tak, potwierdza, iż będzie można otrzymać tylko jedną czternastkę, choćby gdy pobiera się dwa świadczenia, np. z KRUS i ZUS. Ponadto rencie rodzinnej, do której prawo ma kilka osób, będzie przysługiwała jedna czternastka, która zostanie podzielona po równo. Dalej wskazuje, iż nie otrzymają jej osoby z zawieszonym prawem do świadczenia podstawowego, np. z powodu przekroczenia limitów dorabiania.
Pytania dotyczą także kwestii związanych z wypłatami.
– Aby otrzymać czternastkę, nie trzeba będzie składać żadnych wniosków. Zostanie przelana z urzędu – zapowiada Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Podkreśla jednocześnie, iż czternastka zostanie wypłacona wraz z emeryturą i rentą tą samą drogą co świadczenie główne (przelewem lub przekazem gotówkowym). Co prawda cały czas czekamy na wyznaczenie przez rząd miesiąca, w którym ruszy wypłata (zostanie wskazany w rozporządzeniu), już teraz wiadomo natomiast, w jakich dniach należy się jej spodziewać. Terminy przelewów z ZUS są bowiem stałe: to 1., 5., 6., 10., 15., 20., 25. dzień miesiąca.
Jeżeli rząd nie postanowi inaczej, czternastka w pełnej wysokości wyniesie w tym roku co najmniej 1588,44 zł brutto. Ze świadczenia zostanie pobrana składka zdrowotna oraz zaliczka na podatek dochodowy. Ile zatem na rękę dostaną świadczeniobiorcy?
– Wysokość czternastki netto dla konkretnej osoby będzie zależeć od jej wartości brutto oraz od wysokości świadczenia głównego – mówi Paweł Żebrowski.
Przykładowo, jak wskazuje, osoba z rentą 2000 zł brutto otrzymuje do ręki 1820 zł (tj. 180 zł składki zdrowotnej, brak zaliczki na podatek w przypadku świadczeń do 2500 zł). Jednak w miesiącu, w którym otrzyma czternastą emeryturę, na jej konto wpłynie 3134,48 zł. Czternastka skorzysta bowiem z pozostałej do wykorzystania kwoty zmniejszającej podatek (tj. 60 zł). Zaliczka na niego wyniesie wówczas tylko 131 zł, a składka zdrowotna od kwoty czternastki – 142,96 zł. Dodatkowe świadczenie netto wyniesie zatem 1314,48 zł. Odmienna kwota brutto świadczenia podstawowego da inny rezultat.
Podstawa prawna: ustawa o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów (Dz.U. z 2023 r. poz. 1407)
Tomasz Lasocki, ekspert od ubezpieczeń społecznych, wykładowca WPiA UW
Zasady przyznawania czternastki zostały źle skonstruowane. W efekcie osoba, która przepracowała w swoim życiu jeden dzień i ma kilkugroszową emeryturę, otrzymuje to świadczenie w pełnej wysokości. Natomiast emeryt, który był aktywny zawodowo kilkadziesiąt lat, czternastki nie dostanie. To nie wszystko. Także obywatel państwa UE, np. Niemiec, po jednym dniu pracy w Polsce otrzyma trzynastą i czternastą emeryturę po osiągnięciu polskiego wieku emerytalnego. To świetna wiadomość dla każdej Europejki, której czekanie np. do 67. roku życia będzie na stałe umilane trzynastką i czternastką. Nie ma przy tym znaczenia, ile ta osoba zarabia w kraju swojego pochodzenia. Polskie państwo daje bowiem takie dodatki każdemu, kto uzyska status emeryta w naszym kraju, a ten przysługuje choćby za jeden dzień pracy.
Wspomniane dochody nie mają też znaczenia dla polskich obywateli. W efekcie osoba, która zarabia np. na wynajmie mieszkań, może otrzymać czternastą emeryturę bez ograniczeń, o ile tylko jej świadczenie podstawowe mieści się w limicie. Wszystkie te nonsensy to efekt nierozważnych decyzji ustawodawcy. Można i trzeba będzie to naprawić w przyszłości.