Dynamiczny rozwój nowych technologii wywiera ogromny wpływ na różne dziedziny życia, w tym na warunki zatrudnienia. Unia Europejska już od dłuższego czasu przygląda się mniej klasycznym formom pracy, np. pracy platformowej.
W ubiegłym tygodniu zatwierdzono wstępne porozumienie Rady i negocjatorów Parlamentu Europejskiego dotyczące dyrektywy w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych.
Aktualnie oczekujemy na ostateczne przyjęcie uzgodnionego tekstu przez Parlament Europejski i Radę – po jego zatwierdzeniu przez Parlament Europejski i Radę dyrektywa zostanie opublikowana.
Czym jest praca platformowa?
Na ten moment w Polsce nie ma legalnej definicji pracy platformowej.
Zgodnie z dyrektywą[1] przez cyfrową platformę internetową rozumie się osobę fizyczną lub prawną świadczącą usługę komercyjną, która spełnia łącznie poniższe warunki:
- jest udostępniana, przynajmniej częściowo, na odległość dzięki środków elektronicznych, takich jak strona internetowa lub aplikacja mobilna;
- jest świadczona na żądanie usługobiorcy;
- jako niezbędny i istotny element obejmuje organizowanie pracy wykonywanej przez osoby fizyczne za wynagrodzeniem, niezależnie od tego, czy praca ta jest wykonywana przez internet, czy w określonym miejscu;
- obejmuje stosowanie zautomatyzowanych systemów monitorujących lub decyzyjnych.
W dużym uproszeniu jest to praca, która opiera się na trzech podmiotach:
- oferujących usługi / pracę,
- użytkownikach / klientach,
- pośrednikach / właścicielach platformy internetowej.
Podmioty te spotykają się na „wirtualnym rynku”, dzięki platformie internetowej, która umożliwia łącznie osób chcących nabyć daną usługę lub towar z dostawcami tych usług, lub towarów.
Praca tego typu jest najczęściej stosowana w usługach przewozowych, sprzątających, napraw, programistycznych itp.
Dlaczego praca platformowa jest pod lupą?
Często dochodzi do nieuzasadnionego pozbawienia pracowników ochrony wynikającej z przepisów prawa pracy, na rzecz rozwiązań cywilnoprawnych np. umowa o świadczenie usług czy samozatrudnienie. A to za sprawą dużej liczby podmiotów zaangażowanych w model pracy platformowej, brak klasycznego kierownictwa nad pracownikiem oraz brak konkretnych rozwiązań prawnych.
To wszystko może przekładać się na mniej korzystne warunki zatrudnienia, np. nieregularny czas pracy czy brak urlopu wypoczynkowego.
Co jest celem dyrektywy?
Przede wszystkim uregulowanie zagadnień związanych z zatrudnieniem w ramach platform i poprawa warunków zatrudnienia pracowników platformowych.
Nowe przepisy mają uregulować status osób świadczących pracę za ich pośrednictwem m.in. poprzez ustanowienie domniemania stosunku pracy. Decydujące tu będą takie cechy jak kontrola i kierownictwo – zdefiniowane według prawa krajowego.
Dyrektywa nakłada również szereg obowiązków na same platformy m.in. w zakresie informowania osób zatrudnionych o wykorzystywanych przez siebie systemach organizujących i monitorujących proces pracy.
Jakie są dalsze kroki?
Zgodnie z porozumieniem, dyrektywa ma wejść w życie 20. dnia po jej opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Następnie państwa członkowskie będą miały 2 lata na wdrożenie jej postanowień do porządku krajowego.
W oczekiwaniu na ostateczne przyjęcie dyrektywy i implementowanie jej założeń do prawa krajowego, warto już teraz przyjrzeć się rozwiązaniom stosowanym wobec pracowników platformowych – na wypadek ewentualnej kontroli PIP.
[1]
Uzgodniony tekst Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych.