Celem świadczonych usług przez platformę dla kierowców, np. Bolt, Uber jest umożliwienie im wykonywania usług przewozu pasażerów poprzez przekazanie kierowcy danych pasażera, który zamówił przejazd taksówką, takich jak adres odbioru oraz niezbędne do realizacji przejazdu dane pasażera. Do tej pory świadczenie takich usług podlegało pod 8% stawkę VAT, jednak za zmienianym ostatnio stanowiskiem skarbówki — powinno być opodatkowane 23% VAT-em.
Uber, Bolt — taxi?
Do tej pory, skarbówki uważała, iż usługi świadczone przez firmy typu Uber, Bolt itp. są podobne do usług taksówkarskich. Stwierdzała we wcześniejszych Wiążących Informacjach Stawkowych (np. sygn.0112-KDSL1-1.440.175.2022.3.MJ, z 6.12.2022), iż jest to usługa – rezerwacja taksówek poprzez parowanie kierowców z pasażerami dzięki aplikacji mobilnych, która mieści się w klasie PKWiU 49.32 – „Usługi taksówek”, dla której adekwatną stawką podatku VAT jest 8%.
W ramach nadzoru nad poprawnością wydawanych Wiążących Informacji Stawkowych (WIS) sprawę przekazano do ponownej analizy w zakresie zgodności przedmiotu WIS z ustaloną klasyfikacją statystyczną.
W toku nadzoru, nowa WIS stwierdza już zupełnie co innego niż poprzednia… Dokładnie tę samą usługę przedstawia już inaczej…
Skoro nie taxi, to VAT już nie 8 a 23%
Nowe WIS (np. 0110-KSI2-1.442.9.2023.5.BŚ, z 15.09.2023) stanowią już, iż świadczenie usługi pośrednictwa w rezerwacji taksówek poprzez parowanie kierowców z pasażerami dzięki aplikacji mobilnych, spełnia kryteria i posiada adekwatności dla usług objętych pozycją PKWiU 52.21.29.0 „Pozostałe usługi wspomagające transport drogowy”, do których należy zastosować 23% stawkę VAT,
Aktualne WIS-y negują i uchylają wcześniejsze stanowisko, stwierdzając, iż dana usługa nie posiada adekwatności charakterystycznych dla usług klasyfikowanych do klasy 49.32 PKWiU, ponieważ firma (typu Bolt, Uber itd) nie wykonuje faktycznej usługi przewozu. Odpłatność za wykonany kurs jest przyjmowana przez kierowcę gotówką lub przez aplikację. Rozliczenie następują między spółką, która pośredniczy między stronami a kierowcą zgodnie z postanowieniami zawartymi w oddzielnym dokumencie. Obejmują one świadczenia inne niż przewóz osób (dotyczą korzystania z aplikacji, a także pośrednictwa w rezerwacji usług taxi).
Ciekawym jest to, iż już w 2015 roku ówczesny Minister Finansów stwierdził — w odpowiedzi na interpelację poselską, iż łączenie kierowcy z pasażerem dzięki platformy elektronicznej to usługa elektroniczna, czyli podlega pod 23% podatek VAT. Jednak informacja ta dochodziła do skarbówki dłużej niż przesyłka nadana Poczta Polską — ponieważ aż do 2023 roku, fiskus uznawał, iż jest to “usługa taksówkarska”, w której mieści się również rezerwacja usług taksówkarskich, czyli może korzystać z 8% stawki VAT.
Konsekwencją droższe usługi…
Skoro podatek VAT od przejazdów na aplikacje mobilne, czy tak jak wskazuje skarbówka — na usługi pośrednictwa w rezerwacji zleceń, zostaje podniesiony z 8% na 23% to niemal oczywistym jest, iż odbije się to na kieszeniach pasażerów, bo to oni ostatecznie płacą za usługę, w którą wliczony jest podatek VAT.
Dlaczego platformy strzeliły sobie w kolano?
Tutaj trochę strzeliły sobie w kolano spółki (platformy typu Bolt, Uber), które argumentowały, iż nie potrzebują licencji pośrednika w przewozie osób (obowiązek nałożony przez ustawę o transporcie drogowym), ponieważ nie świadczą takich usług, tylko udostępniają aplikację, dzięki której parowani są pasażerowie z kierowcą.
A zatem takie platformy:
- jeśli twierdzą, iż nie potrzebują licencji, ponieważ nie oferują usług przewozu osób, tylko umożliwiają kontakt pasażera z kierowcą (świadczą jedynie usługi cyfrowe, a nie przewozowe) — powinny do swojej usługi zastosować 23% VAT,
- jeśli twierdzą, iż do nich ma zastosowanie 8% VAT, ponieważ ich usługa jest świadczeniem polegającym na przewozie osób/taxi — powinny mieć odpowiednią licencję.
Kto mieczem z VAT-em wojuje, od miecza VAT-u ginie…