Dzieci z ADHD nie mogą być wykluczone edukacyjnie. Rzeczniczka Praw Dziecka apeluje do MEN

1 miesiąc temu

Przychylając się do postulatów ogólnopolskiej inicjatywy „Walczymy o zmiany”, która koncentruje się wokół działań mających na celu objęcie dzieci z ADHD kształceniem specjalnym oraz zabezpieczeniu w związku z tym środków finansowych w subwencji oświatowej Rzeczniczka Praw Dziecka zwróciła się z apelem do Ministerstwa Edukacji.

Monika Horna-Cieślak zaapelowała o podjęcie pilnych działań zmierzających do przyznania wsparcia adekwatnego do potrzeb dzieciom z ADHD poprzez stosowne zmiany w prawie, które umożliwią im m.in. korzystanie ze wsparcia nauczyciela współorganizującego kształcenie, rozważenie rozwiązań mających na celu poprawę jakości szkoleń dedykowanych nauczycielom oraz ich efektywności. Rzeczniczka zaakcentowała także konieczność zwrócenia uwagi w planowanych zadaniach na współpracę najważniejszych środowisk wychowawczych, domu i szkoły, której podstawą jest prawidłowa komunikacja.

Rzeczniczce Praw Dziecka została przedstawiona sytuacja dzieci z diagnozą ADHD. Rodzice mówili o pomijaniu potrzeb ich dzieci poprzez brak reakcji Ministerstwa Edukacji na wielokrotnie zgłaszane problemy, co jawi się jako wykluczenie edukacyjne tej grupy. Działania rodziców od wielu lat skoncentrowane są na tym, by zaburzenia hiperkinetyczne, w tym hiperkinetyczne zaburzenia zachowania znalazły się w katalogu niepełnosprawności uprawniającym do uzyskania w poradni psychologiczno-pedagogicznej orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Wiązałoby się to bezpośrednio z przeznaczeniem na ten cel środków subwencji oświatowej, a co za tym idzie – zagwarantowania specjalistycznych zajęć oraz możliwości skorzystania przez ich dzieci ze wsparcia nauczyciela współorganizującego proces kształcenia – w sytuacji, gdy orzeczona zostanie taka potrzeba.

– Podejmowane przeze mnie interwencje wyraźnie pokazują, iż sytuacja dzieci z ADHD jest trudna. Zdarza się, iż choćby w przypadkach, gdy w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego oprócz diagnozy ADHD jest również diagnoza spektrum autyzmu, dyrektor nie zatrudnia nauczyciela współorganizującego proces kształcenia. To niedopuszczalne – zaznaczyła Monika Horna-Cieślak.

Rzeczniczka zwróciła również uwagę, iż analiza wieloletnich doświadczeń dzieci i ich rodziców skłania do wniosku, iż szkoły wybierają różne strategie postępowania w relacji z uczniem, u którego zdiagnozowano ADHD. Jedna z nich to działania doprowadzające wprost do odejścia ucznia ze szkoły. Druga to działania niejako udowadniające, iż mimo podejmowania przez szkołę działań na rzecz pomocy dziecku, pozostają one nieskuteczne, więc dziecku nie da się pomóc. – Jest oczywiście i trzecia strategia, która ma na celu dostosowanie postępowania szkoły do rzeczywistych potrzeb ucznia z ADHD i próbuje je zaspokoić. Ale, czego dowodzą stale podejmowane przeze mnie interwencje, nie należy ona do strategii popularnych – napisała Monika Horna-Cieślak.

Wspomniane doświadczenia ukazują też inne problemy systemowe. Rodzice bezproblemowo zyskują diagnozy spektrum autyzmu. Tylko po to, aby dziecko mogło korzystać ze wsparcia nauczyciela współorganizującego kształcenie, ponieważ to rozwiązanie jest czasem jedyną szansą dla dziecka i gwarancją bezpieczeństwa dla innych uczniów. Z kolei jakość udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej dzieciom w szkołach wymaga wciąż zdecydowanej poprawy.

– Niniejszym wystąpieniem pragnę podkreślić, jak ważna jest dla mnie sytuacja dzieci potrzebujących życzliwego i podmiotowego traktowania w szkole. Dostrzegam potrzebę rozważenia nowych rozwiązań i kierunków działań, które pozwolą uczniom z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi na odnalezienie się w warunkach szkolnych, odpowiadających w pełni na ich indywidualne potrzeby i możliwości – podkreśliła Rzeczniczka Praw Dziecka.

Apel Rzeczniczki Praw Dziecka do Ministry Edukacji

Idź do oryginalnego materiału