Do Sejmu wpłynął projekt nowelizujący Kodeks cywilny. Ma on umożliwić uelastycznienie terminu na sprzeciw inwestora od zgłoszenia podwykonawcy. Jakie są założenia projektu i dlaczego jest on istotny?
Jaki jest obecny termin na sprzeciw od zgłoszenia podwykonawcy?
Zgodnie z obecnymi regulacjami inwestor odpowiada solidarnie za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy z tytułu robót budowlanych, których szczegółowy przedmiot został mu zgłoszony przed przystąpieniem do ich wykonywania. Odpowiedzialność ta jednak nie powstaje, o ile inwestor w terminie trzydziestu dni od zgłoszenia złoży sprzeciw wobec wykonywania robót przez danego podwykonawcę.
Co w kontekście terminu na sprzeciw od zgłoszenia podwykonawcy zakłada projekt?
Obecnie nie ma możliwości skrócenia 30-dniowego terminu na sprzeciw od zgłoszenia podwykonawcy. Przepisy wprost wskazują, iż postanowienia umowne regulujące tę kwestię odmiennie są nieważne.
Nowelizacja zakłada uelastycznienie przepisów. Zgodnie z jej założeniami inwestor i wykonawca będą mogli w umowie zastrzec krótszy termin na złożenie sprzeciwu.
Dlaczego projekt jest istotny?
Projekt wpisuje się w dotychczasową praktykę rynku i odpowiada na postulaty branży nieruchomościowej. W przypadku inwestycji budowlanych o mniejszej skali trzydziestodniowy termin uznawany był powszechnie za zbyt długi.
W praktyce wielu inwestorów decydowało się na umowne skrócenie terminu na zgłoszenie sprzeciwu. Mimo iż takie modyfikacje często dokonywane były na korzyść samych podwykonawców, zgodnie z dotychczasowymi przepisami były nieważne.
Nowelizacja pozwoli więc przenieść rozwiązania powszechnie stosowane w branży na grunt ustawowy, bez ryzyka uznania części umowy za nieważną.
Będziemy śledzić dalsze losy projektu i informować o jego postępach. A jeżeli potrzebują Państwo wsparcia przy zmianach w umowach z podwykonawcami – jesteśmy do dyspozycji.