Komisja Europejska: Odpowiemy na amerykańskie cła zdecydowanie

7 godzin temu

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała we wtorek, iż decyzja USA o nałożeniu ceł na europejski eksport stali i aluminium nie pozostanie bez odpowiedzi. Reakcją będą „stanowcze i proporcjonalne środki” – napisała.

– Głęboko ubolewam nad decyzją USA o nałożeniu ceł na europejski eksport stali i aluminium. Cła to podatki – złe dla biznesu, jeszcze gorsze dla konsumentów. Nieuzasadnione cła na UE nie pozostaną bez odpowiedzi — wywołają stanowcze i proporcjonalne środki zaradcze. (…) Będziemy chronić naszych pracowników, przedsiębiorstwa i konsumentów – napisała von der Leyen na platformie X.

W podobnym tonie wypowiedział się komisarz UE ds. handlu Marosz Szefczovicz, który bierze udział w porannej debacie w Parlamencie Europejskim w Strasburgu na temat wyzwań w globalnym handlu.

Jak podkreślił, nakładając cła, Stany Zjednoczone będą opodatkowywać własnych obywateli, podnosząc koszty dla własnych przedsiębiorstw i napędzając inflację.

– Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych. Będziemy chronić naszych pracowników, przedsiębiorstwa i konsumentów. UE nie widzi uzasadnienia dla nakładania ceł na nasz eksport. (…) Mówiąc wprost, jest to scenariusz przegranych – powiedział komisarz. Jednocześnie zapewnił, iż UE jest gotowa na „konstruktywny dialog”.

„Unia potrafi chronić gospodarkę”

W debacie wziął udział także minister ds. UE Adam Szłapka. W kontekście wyzwań w globalnym handlu powiedział, iż UE nie boi się użyć dostępnych jej instrumentów, by walczyć z nieuczciwą konkurencją w handlu, i potrafi chronić gospodarkę.

Głos w sprawie zabrał również szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
– W pełni popieram Komisję Europejską w zapewnieniu stanowczej i proporcjonalnej reakcji na nieuzasadnione cła. Unia Europejska jednomyślnie broni interesów swoich przedsiębiorstw, pracowników i obywateli. Jesteśmy niezawodnym i przewidywalnym partnerem. Będziemy przez cały czas dążyć do uczciwego handlu globalnego – napisał na X.

Ogłoszone w poniedziałek przez USA cła na import stal i aluminium zaczną obowiązywać 12 marca – wynika rozporządzenia podpisanego przez prezydenta Donalda Trumpa. Nowe taryfy najbardziej uderzą w Kanadę, największego eksportera tych towarów, ale też m.in. w Brazylię i UE.

Podpisany przez Trumpa dokument ma przywrócić wprowadzone w 2018 roku cła na importowaną stal ze wszystkich państw i podwyższyć stawkę cła na aluminium z 10 do 25 procent. W praktyce oznacza to, iż cła na stal i aluminium dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, Unię Europejską, Japonię i Wielką Brytanię, które zostały wyłączone z ceł ogłoszonych przez Trumpa w 2018 roku.

Według danych amerykańskiego stowarzyszenia producentów stali, American Iron and Steel Institute, największymi eksporterami stali w 2024 r. były Kanada (6,5 mln ton), Brazylia (4,5 mln) oraz Unia Europejska (4,3 mln, z czego za połowę odpowiadają Niemcy, Holandia i Rumunia). Zdecydowanie największym źródłem aluminium jest zaś Kanada, która odpowiada za ponad połowę jego dostaw do USA. Unia Europejska (głównie Grecja, Niemcy i Austria) jest trzecim największym eksporterem, za Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

Podobne cła – w wysokości 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium – Trump nałożył już w pierwszej kadencji, ale częściowo wyłączone z nich zostały Kanada, Meksyk i Brazylia, zaś za prezydentury Joe Bidena także Unia Europejska, Japonia i Wielka Brytania. Nowe cła zostaną dodane do istniejących.

PAP / Biznes Alert

Unia dofinansuje europejskie gigafabryki AI

Idź do oryginalnego materiału