4-5 października w Morskim Centrum Nauki w Szczecinie odbył się lokalny NASA Space Apps Challenge. Wśród 10 zespołów i 42 uczestników znalazł się projekt Shark Trace, czyli pomysł na wykorzystanie danych satelitarnych NASA do monitorowania populacji rekinów. To jedno z nielicznych rozwiązań, które połączyło kosmiczne technologie z tematyką morską.
Szczecińska edycja to 24-godzinny maraton pracy projektowej. Uczestnicy wybierali spośród 20 wyzwań NASA. Zespoły liczyły od dwóch do sześciu osób. Do MCN przyjechali przede wszystkim studenci i inżynierowie z całej Polski.
— Zwiększyliśmy liczbę uczestników względem poprzedniego roku. Widać większą dojrzałość projektów i gotowość do współpracy – mówi Anna Gauza, sekretarz Stowarzyszenia Iskry Nauki, organizatora wydarzenia.
Uczestników przez całą dobę wspierali mentorzy – eksperci z branży technologicznej, naukowej i kreatywnej.
— Nie podajemy rozwiązań. Wskazujemy kierunki, pomagamy dobrać metody i opowiedzieć historię projektu. Zaskoczyły nas świeże pomysły i miks kompetencji. Widać, iż sektor kosmiczny staje się realnie dostępny – podkreśla Agnieszka Winiarska-Furtak, mentorka.
Shark Trace – morski projekt z kosmicznym rozmachem
Wśród zaprezentowanych koncepcji znalazł się Shark Trace. Drużyna przedstawiła ideę systemu monitorowania rekinów z wykorzystaniem danych satelitarnych NASA oraz czujników akustycznych rozmieszczonych w oceanach.
Zespół zaczął od pytania: co by było, gdyby z oceanów zniknęły rekiny? Uczestnicy przypomnieli, iż od 1970 r. populacje spadły o ok. 70 proc. Wyjaśnili, jak brak drapieżników rozregulowuje ekosystem: od stanu raf po zawartość metali ciężkich w rybach konsumpcyjnych.
Proponowane przez nich rozwiązanie łączy dane z misji obserwacji Ziemi (m.in. PACE, ACOMODIS) z predykcyjnym modelem matematycznym i siecią boi, które odbierają sygnał akustyczny z nadajników umieszczonych na rekinach. Cel: lokalizacja w czasie rzeczywistym, także pod wodą, i lepsza kalibracja modeli środowiskowych.
— Widzimy wyraźną niszę. Obecne trackery przekazują pozycję głównie po wynurzeniu. My chcemy zlikwidować czarne skrzynki w podróżach rekinów. Satelity wskazują obszary największego prawdopodobieństwa, a boje potwierdzają obecność zwierząt. Prototyp aplikacji ma docelowo służyć instytucjom badawczym. Pokazuje trasę, parametry środowiskowe i opiekuna projektu po stronie organizacji chroniącej dany gatunek – prezentował jeden z uczestników projektu.
— Chcemy połączyć świat satelitów i oceanografii. Dzięki temu naukowcy mogliby śledzić rekiny w czasie rzeczywistym, także wtedy, gdy znajdują się głęboko pod wodą. To dane, które mogą posłużyć nie tylko ochronie gatunków, ale też badaniom oceanów i klimatu – tłumaczył autor koncepcji.
Choć Shark Trace nie zdobył głównej nagrody hackathonu, był jednym z projektów, które najlepiej pokazały związek między technologią kosmiczną a badaniami morskimi.
— To przykład, jak kosmiczne dane realnie pracują dla morza. Region morski potrzebuje takich mostów między orbitą a oceanem: od predykcji prądów, przez mapowanie bioróżnorodności, po ochronę infrastruktury -mówi Olga Sierawska, prezes Iskier Nauki.
Hackathon w Szczecinie był częścią globalnej sieci NASA Space Apps. W Polsce edycje odbyły się także w Radomiu, Rzeszowie i Stalowej Woli. W Morskim Centrum Nauki zaprezentowano też projekty z zakresu obserwacji Ziemi, edukacji i narzędzi AI.
— Kosmos nie jest tak daleko, jak się wydaje. To właśnie z orbity najlepiej widać morze – podsumowali organizatorzy wydarzenia.
Polska Morska była Patronem Medialnym wydarzenia.


















fot: Polska Morska