Wprowadzenie moratorium na pobieranie opłat planistycznych ma dotyczyć nieruchomości stanowiących przedmiot transakcji zawartych w okresie dwóch lat od dnia wejścia w życie przygotowywanej ustawy o rozwiązaniach służących zwiększeniu dostępności gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Ustawa, której założenia zostały właśnie opublikowane, ma być przyjęta przez Radę Ministrów w pierwszym kwartale 2025 r.
Kto i kiedy musi zapłacić
Przypomnijmy, iż opłatę planistyczną musi zapłacić gminie właściciel lub użytkownik wieczysty, który zbywa nieruchomość w ciągu pięciu lat od uchwalenia lub zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, gdy w związku z tym wzrosła wartość jego nieruchomości. Zgodnie z art. 36 ust. 4 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wartość opłaty planistycznej nie może być ustalona w wysokości większej niż 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości.
Mniejsze dochody lokalnych budżetów
– W przypadku gruntów rolnych, dla których uchwalane są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, przewidujące zabudowę mieszkaniową, renta planistyczna stanowi istotny wpływ do budżetu gminy. o ile jednak położyć na szali korzyści społeczne wynikające z pobudzenia budownictwa mieszkaniowego, to taki doraźny spadek dochodów może w dłuższej perspektywie czasowej okazać się nie tak dotkliwy – uważa radca prawny Piotr Pawłowski, wspólnik kancelarii Sobczyńscy i Partnerzy Adwokaci i Radcy Prawni sp.k.
Także Przemysław Dziąg, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich sądzi, iż zawieszenie opłat planistycznych przyspieszy podjęcie przez właścicieli gruntu decyzji o sprzedaży nieruchomości, co wpłynie na ożywienie rynku.
W ocenie mec. Piotra Pawłowskiego problemem wydaje się natomiast przewidywany czas moratorium, czyli dwa lata od wejścia w życie ustawy. Okres ten ekspert ocenia jako zdecydowanie za krótki, ponieważ sama procedura planistyczna jest bardzo długa – w praktyce rzadko udaje się ją zamknąć w ciągu dwóch latach. Zatem realizacja celu ustawy, czyli zwiększenie dostępności gruntów pod budownictwo mieszkaniowe, może być w tym okresie niemożliwe.
– Istniejące na dzień wejścia w życie takiej regulacji tereny inwestycyjne są już natomiast często „przebrane” i mają swoich docelowych inwestorów. W tej sytuacji omawiana zmiana może nie pobudzić znacząco budownictwa mieszkaniowego, zmniejszając jednocześnie i tak już nadszarpniętą zasobność samorządowych portfeli – podkreśla radca prawny Piotr Pawłowski.
Część mieszkań mogłaby trafić do gmin
Grzegorz Cichy, prezes Unii Miasteczek Polskich podkreśla, iż wpływy z opłat planistycznych w wysokości średnio kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie stanowią niewielką część budżetu gminy, ale pomagają w pokrywaniu kosztów uchwalenia przez gminy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które przygotowuje projekt ustaw, wskazuje jednak, iż zgodnie z raportami Najwyższej Izby Kontroli (P/22/023, P/12/147) mechanizm pobierania opłaty planistycznej jest nieskuteczny i nie kompensuje kosztów ponoszonych przez gminy w związku z uchwaleniem i realizacją ustaleń planów miejscowych.
Ważną kwestią w dyskusji dotyczącej moratorium na pobieranie opłat planistycznych jest fakt, iż na tym tle pojawiają się spory samorządów z mieszkańcami. – Opłaty planistyczne spotykają się z oporem mieszkańców, którzy nie chcą się zgodzić na uiszczanie takiej opłaty, dlatego często odwołują się w tej sprawie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego – podkreśla prezes Grzegorz Cichy.
– Być może lepszym rozwiązaniem byłoby bezterminowe zwolnienie z renty planistycznej inwestorów, którzy w ramach danej inwestycji zobowiązaliby się do przekazania pewnej puli mieszkań do zasobu gminnego – proponuje radca prawny Piotr Pawłowski.
Etap legislacyjny: założenia projektu w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów