NIK ocenia negatywnie a także jako nierzetelne objęte kontrolą działania KNF i jej Urzędu w zakresie sprawowanego nadzoru nad spółką GetBack S.A. (obecnie Capitea S.A.) oraz podmiotami współpracującymi ze spółką. Przewodniczący KNF, posiadając odpowiednie prawne możliwości, nie skorzystał z przysługujących mu uprawnień wstąpienia do przyspieszonego postępowania układowego prowadzonego wobec GetBack S.A., pomimo wątpliwości co do schematy działań podjętych w toku postępowania restrukturyzacyjnego przez jego strony. Także nadzór KNF, sprawowany nad transakcją cesji portfeli wierzytelności z 29 kwietnia 2019 r. pomiędzy easyDebt NS FIZ, Open Finance Wierzytelności NS FIZ, a Hoist II NS FIZ, nie był rzetelny. Sporządzona w tym zakresie przez UKNF analiza transakcji pomijała jej istotne aspekty – m.in. metodologię wyceny portfeli wierzytelności, czy też rzeczywistą wartość odzysków dla danego portfela wierzytelności od momentu jego zakupu do dnia wyceny. NIK zwraca uwagę, iż do dzisiaj „afera GetBack” nie została wyjaśniona, choć w sprawie jest ponad 9 tys. osób pokrzywdzonych. KNF, prokuratura i sądy nie dokonały ustalenia wartości portfeli wierzytelności, aktywów spółki, w tym certyfikatów inwestycyjnych, jak również nie zbadano rzetelności składanych przez spółkę sprawozdań finansowych pomimo posiadanych uprawnień. Prokuratura nie wyjaśniła do chwili obecnej w sposób merytoryczny przyczyn, przebiegu i skutków „afery GetBack” oraz nie wskazała osób odpowiedzialnych za utratę środków przez wierzycieli, w tym obligatariuszy niezabezpieczonych.
Konferencja prasowa prezentująca wyniki kontroli Nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad spółką GetBack S.A. (obecnie Capitea S.A.) oraz podmiotami współpracującymi ze Spółką
Transkrypcja wideo w opracowaniu
GetBack – kalendarium wydarzeń
Spółka GetBack S.A. powstała w marcu 2012 roku. Zajmowała się windykacją portfeli wierzytelności nabywanych przez fundusze, dla których spółka była wyłącznym właścicielem certyfikatów inwestycyjnych oraz prowadziła windykację zewnętrznych portfeli wierzytelności będąc ich serwiserem. Skupowane długi pochodziły głównie z branży finansowej (nieterminowo spłacane kredyty i pożyczki) oraz telekomunikacyjnej i energetycznej (niepłacone rachunki za usługi). Spółka nabywała je najczęściej za środki finansowe pozyskane z zewnątrz, w tym z emisji obligacji. W czerwcu 2016 r. GetBack S.A. został kupiony przez DNLD Holdings S.A.R.L, którego dominującym podmiotem był Abris Capital Partners. W lipcu 2017 r. GetBack S.A. zadebiutował na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, a miesiąc później spółka nabyła od Altus TFI firmę EGB Investments S.A. za kwotę 207,6 mln zł.
„Afera GetBack” rozpoczęła się w 16 kwietnia 2018 roku, kiedy spółka przekazała do publicznej wiadomości, raportem nr 39/2018, informację poufną o pozytywnym zaangażowaniu w rozmowy z Bankiem PKO BP S.A. („Bank”) oraz Polskim Funduszem Rozwoju S.A. („PFR”) dotyczącym finansowania kredytowo-inwestycyjnego na łączną kwotę do 250 mln zł. Z komunikatu wynikało, iż jego treść została uzgodniona, a strony prowadzą negocjacje w celu doprecyzowania warunków i podpisania umów. Zarówno bank PKO BP jak i PFR S.A. zdementowały tę informację. Następnego dnia odwołany został prezes zarządu GetBack S.A., a 20 kwietnia 2018 r. KNF złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu GetBack polegającego na przekazaniu nieprawdziwych danych w treści komunikatu, a także przestępstwa polegającego na manipulacji informacją.
2 maja 2018 roku spółka GetBack złożyła wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego (PPU), zgodnie z którym wierzyciele mieli otrzymać 65,63% wierzytelności w gotówce, a pozostała część 34,64% podlegać miała konwersji na akcje. W kolejnych trzech miesiącach zatrzymano i tymczasowo aresztowano członków Zarządu GetBack oraz Prezesa Zarządu Altus TFI w związku z transakcją zbycia na rzecz GetBack S.A. podmiotu EGB Investements. Na kilka dni przed złożeniem wniosku o otwarcie PPU a także po złożeniu wniosku w siedzibie KNF doszło do kilku spotkań z udziałem przedstawicieli Spółki ABRIS i TFI ALTUS w kwestii możliwości dofinansowania spółki GetBack. Niestety do dzisiaj przedstawiciele KNF nie wyjaśnili merytorycznie okoliczności spotkań i przyczyn niewykorzystania propozycji dofinansowania GetBack ze strony między innymi AltuS TFI, co pozwoliłoby na niezakłócone kontynuowanie działalności i spłatę zobowiązań.
W przyspieszonym postępowaniu układowym sąd wyznaczył nadzorcę sądowego bez wynikającej z art. 38 ust. 2 ustawy z dnia 15 maja 2015 roku Prawo restrukturyzacyjne pisemnej zgody wierzycieli mających łącznie więcej niż 30% sumy wierzytelności.
Ponadto w toku kontroli ustalono, iż w ramach przyspieszonego postępowania układowego:
- nie ustalono, czy zaistniały przesłanki niewypłacalności lub zagrożenia niewypłacalnością, w tym nie ustalono terminów zapadalności poszczególnych serii obligacji;
- nie ustalono wartości portfeli wierzytelności, aktywów, w tym wartości certyfikatów inwestycyjnych, co pozwoliłoby dostosować propozycje układowe do możliwości spółki. W Sprawozdaniu GetBack z działalności za 2017 rok „nowy zarząd” spółki wskazał spodziewane kwoty, które zostaną odzyskane z posiadanych pakietów wierzytelności – w wysokości 5,65 mld zł. Oznacza to, iż obligatariusze niezabezpieczeni mogli zostać zaspokojeni w pełnej wysokości łącznie z należnymi odsetkami. W kolejnych latach dane te nie były już publikowane przez spółkę;
- nie weryfikowano przyczyn zmniejszenia zaspokojenia wierzycieli będących następstwem przedkładanych przez dłużnika zmienionych propozycji układowych;
- nie dysponowano sprawozdaniami finansowymi;
- nie przesłuchano żadnego świadka – odbierano jedynie oświadczenia, co wyklucza odpowiedzialność karną za ewentualne składanie fałszywych zeznań;
- sąd zatwierdził układ, pomimo iż dłużnik nie realizował zobowiązań po dniu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego;
- nie weryfikowano podstaw wycofania konwersji z propozycji układowych dłużnika tuż przed głosowaniem;
- uniemożliwiono wierzycielom ocenę finalnych propozycji układowych przed głosowaniem.
W styczniu 2019 r. odbyło się głosowanie nad przedłożonymi przez GetBack S.A. zmienionymi propozycjami układowymi. Zgodnie z przyjętym przez Zgromadzenie Wierzycieli układem obligatariusze niezabezpieczeni mają otrzymać 25 procent należności głównej w ciągu ośmiu lat w 16 ratach bez odsetek oraz konwersji wierzytelności na akcje. Wartość wierzytelności objętych układem wyniosła blisko 3,14 mld zł.
Do dzisiaj żadna instytucja publiczna, w tym Komisja Nadzoru Finansowego, nie ustaliła wartości portfeli wierzytelności, aktywów spółki, w tym certyfikatów inwestycyjnych, a dziewięć tysięcy poszkodowanych obligatariuszy walczy o odzyskanie utraconych pieniędzy, które nierzadko stanowiły dorobek ich całego życia.
Utrudnienia w kontroli
W toku kontroli przesłuchano ponad 50 świadków, w tym: urzędników UKNF, przewodniczących KNF, byłego premiera RP, przedstawicieli zarządów GetBack, spółki Abris, Altus TFI, byłych członków zarządu PKO BP i PFR, prokuratorów Prokuratury Krajowej, Regionalnej, Okręgowej i Rejonowej w Warszawie, a także sędziów, dziennikarzy, polityków oraz pokrzywdzonych. Łącznie zabezpieczono ponad 2,5 TB danych w formie elektronicznej i kilkanaście tomów akt w formie papierowej.
Nie wszystkie podmioty chciały współpracować z NIK w celu wyjaśnienia jednej z największych afer finansowych w naszym kraju. Kontrolerzy NIK spotkali się z kilkukrotną odmową udostępnienia akt. Także podmioty związane z GetBack nie udzielały na żądanie NIK informacji i nie przekazywały dokumentów. Zdarzały się przypadki ingerowania w postępowanie kontrolne, polegające na próbach wyłączenia z prac poszczególnych kontrolerów. W trakcie czynności z udziałem prokuratorów, kontrolerzy NIK usłyszeli, iż nie mają prawa zadawania pytań prokuratorom, a także, iż powinni się liczyć w przyszłości z odpowiedzialnością karną z uwagi na działania zmierzające do wyjaśnienia tej afery. Kontrolerzy spotkali się także z atakami ze strony Przewodniczącego KNF, który w treści zastrzeżeń zarzucił bezpodstawnie kontrolerom NIK brak wiedzy merytorycznej i doświadczenia w obszarze nadzoru nad rynkiem finansowym oraz podmiotami wykonującymi działalność nadzorowaną, a także brak wystarczających kompetencji po stronie NIK do formułowania stanowisk w stosunku do KNF.
Dotychczas NIK skierowała do prokuratury cztery zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez członków zarządów TFI, spółek giełdowych, biegłego oraz zastępcy Prokuratora Krajowego. O powyższych zawiadomieniach powiadomiono także KNF, który dotychczas nie odniósł się w jakikolwiek sposób do wskazanych kwestii.
NIK powołała także biegłego w zakresie ustalenia czy transakcja cesji portfeli wierzytelności pomiędzy easyDebt, Open Finance Wierzytelności NS FIZ, a Hoist II NS FIZ przeprowadzona została za kwotę będącą wartością godziwą.
Niewykorzystane uprawnienia prokuratorskie
Najwyższa Izba Kontroli ocenia negatywnie objęte kontrolą działania KNF w zakresie nadzoru nad spółką GetBack S.A. (od lipca 2021 r. Capitea S.A.) i podmiotami współpracującymi ze spółką. W ocenie NIK, uprawnienia prokuratorskie przewodniczącego KNF, w postaci prawa do składania oświadczeń i zgłaszania wniosków oraz przytaczania faktów i dowodów, jak również możliwość zaskarżania orzeczeń sądowych, od których służy środek odwoławczy, mogłyby w znaczącym stopniu wpłynąć na rzetelność przebiegu prowadzonego postępowania. Pomimo posiadania wiedzy m.in. o braku realizacji przez spółkę obowiązku raportowania, KNF nie wykorzystywała przysługujących jej narzędzi prawnych, na przykład żądania od spółki niezwłocznego udzielenia pisemnych lub ustnych informacji i wyjaśnień, sporządzenia i przekazania na koszt emitenta kopii dokumentów i innych nośników informacji, a także możliwości zlecenia podmiotowi uprawnionemu do badania sprawozdań finansowych wykonania czynności rewizji finansowej, co mogłoby się przyczynić do rzeczywistego ustalenia wartości majątku spółki.
Brak materiału dowodowego
W dniu opublikowania informacji dementującej finansowanie GetBack S.A. przez PFR S.A. i PKO BP S.A., KNF wydała dwie decyzje administracyjne z żądaniem zawieszenia obrotu akcjami i obligacjami GetBack. Odbyło się to bez zebrania merytorycznego materiału dowodowego, jedynie w oparciu o oświadczenia zamieszczone na portalu społecznościowym. Rzetelnie działający organ powinien w pierwszej kolejności, mając na względzie bezpieczeństwo i stabilność rynku finansowego po uzyskaniu takich informacji, dokonać ustaleń korzystając z potwierdzonych procesowo dowodów, dokumentów, zeznań świadków, opinii biegłych czy też oględzin. Tymczasem nie mając żadnych wiarygodnych informacji KNF 16 kwietnia 2018 roku wystąpiła z wnioskiem o zawieszenie notowań akcji i obligacji GetBack S.A., do czego ostatecznie doszło. Powyższe działanie miało negatywny wpływ na stabilność spółki na rynku finansowym. Co ważne KNF nie posiadała w przeszłości i przez cały czas nie posiada wiedzy co do sytuacji finansowej GetBack S.A.
Nierzetelny nadzór nad transakcją
29 kwietnia 2019 r. miała miejsce transakcja cesji portfeli wierzytelności pomiędzy easyDebt NS FIZ, Open Finance Wierzytelności NS FIZ, a Hoist II NS FIZ za kwotę odpowiednio nieco ponad 323 mln zł oraz 36 mln zł (w sumie 359,07 mln zł). Zgodę na transakcję wyraziło Zgromadzenie Inwestorów, czyli GetBack S.A. posiadający 100% certyfikatów inwestycyjnych w tych funduszach.
W ocenie NIK, sprawowany przez KNF nadzór nad transakcją cesji portfeli wierzytelności pomiędzy easyDebt NS FIZ, Open Finance Wierzytelności NS FIZ, a Hoist II NS FIZ nie był rzetelny. Sporządzona w tym zakresie przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego analiza transakcji pomijała istotne aspekty, takie jak metodologię wyceny portfeli wierzytelności czy też rzeczywistą wartość odzysków dla danego portfela od momentu jego zakupu do dnia wyceny. UKNF dysponując oświadczeniem biegłego o godziwości ceny transakcyjnej, pomimo oczywistych wad tego dokumentu, nie podjął jakichkolwiek działań w celu ustalenia czy transakcja odpowiadała wartości godziwej. Tym samym Komisja nie realizowała uprawnień nadzorczych w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania rynku kapitałowego, w szczególności bezpieczeństwa obrotu oraz ochrony inwestorów i innych jego uczestników, a także przestrzegania reguł uczciwego obrotu, do czego jest zobowiązana.
W toku kontroli, NIK powołała biegłych w celu określenia wartości godziwej transakcji cesji portfeli wierzytelności z 29 kwietnia 2019 r. Z opinii biegłych wynika, iż portfele wierzytelności zostały zbyte za kwotę, która nie odzwierciedlała wartości godziwej, a szkoda wynikająca z tej transakcji, pomimo konserwatywnego podejścia biegłych, opiewa na kwotę nie mniejszą niż 118 mln zł. To oznacza, iż w opinii biegłego wartość godziwa tej transakcji powinna wynieść nie mniej niż 477,15 mln zł. W konsekwencji cesja przeprowadzona została ze szkodą dla wierzycieli, w tym obligatariuszy niezabezpieczonych, gdyż zostaną oni zaspokojeni w mniejszym stopniu niż wynika to z faktycznej wartości portfeli wierzytelności. Ustalenie wartość godziwej wszystkich portfeli wierzytelności, jak również certyfikatów inwestycyjnych, powinno być priorytetem dla prokuratury i innych wskazanych instytucji państwowych od początku prowadzonych postępowań karnych, cywilnych i administracyjnych w tym zakresie. Nie zabezpieczono przy tym materiału źródłowego pozwalającego na weryfikację warunków ekonomicznych przyjętych dla transakcji.
Lista Ostrzeżeń Publicznych
UKNF złożył 25 lutego 2019. i 12 kwietnia 2019. zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstw przez podmioty pośredniczące w oferowaniu obligacji GetBack. W konsekwencji, w związku z obowiązkiem wynikającym z ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, KNF wpisał na Listę Ostrzeżeń Publicznych 41 podmiotów (w tym osoby fizyczne), wobec których powziął podejrzenie popełnienia przestępstwa, o którym mowa w art. 178 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, tj. prowadzenia działalności m.in. w zakresie obrotu instrumentami finansowymi bez wymaganego zezwolenia.
Z ustaleń kontroli wynika, iż UKNF nie przeprowadził postępowania wyjaśniającego, co w znacznym stopniu mogłoby przyczynić się do adekwatnego ustalenia stanu faktycznego. Należy zaznaczyć, iż podmiotowi umieszonemu na liście nie przysługuje odwołanie, co tym bardziej uzasadniało przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego dającego jedyną możliwość wypowiedzenia się w sprawie podmiotowi, wobec którego zachodziło podejrzenie naruszenia przepisów wskazanych w art. 6b ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Wielu podmiotom wpisanym na Listę Ostrzeżeń Publicznych KNF do dzisiaj, pomimo upływu niemal siedmiu lat, nie postawiono zarzutów, a choćby nie wezwano na przesłuchanie w tej sprawie. Natomiast konsekwencje wpisu na LOP są poważne: utrata zaufania, wypowiedzenie umowy prowadzenia rachunków bankowych, uniemożliwienie prowadzenia działalności gospodarczej czy brak możliwości znalezienia pracy w branży finansowej. NIK ustaliła także, iż na skutek wpisania osób na listę, doszło do tragicznych wydarzeń z udziałem członków rodzin osób wpisanych, w tym niestety śmierci.
Zaniechania i opóźnienia
Komisja Nadzoru Finansowego zaniechała lub nie podejmowała niezwłocznych działań w celu wyegzekwowania dokumentów sprawozdawczych od GetBack S.A. (Capitea S.A.), a także funduszy, których Spółka była uczestnikiem. Wniosek Departamentu Spółek Publicznych UKNF, dotyczący nieprawidłowości w wypełnianiu przez spółkę obowiązków informacyjnych, skierowano dopiero 20 lutego 2024 r., mimo iż opóźnienia w publikacji 16 raportów okresowych wynosiły do ponad trzech lat i siedmiu miesięcy. KNF nie podejmowała odpowiednich działań nadzorczych, mimo iż GetBack S.A. (Capitea S.A.) nie realizował prawidłowo obowiązku przekazywania Komisji sprawozdania finansowego wraz ze sprawozdaniem z badania, a w przypadku jego braku innych dokumentów i informacji przedstawiających rzetelnie sytuację finansową na 31 grudnia poprzedniego roku, a także oświadczenia o łącznej wysokości przychodów w poprzednim roku kalendarzowym z tytułu zarządzania wierzytelnościami.
Departament Funduszy Inwestycyjnych i Funduszy Emerytalnych UKNF nie wystąpił do Departamentu Postępowań Sankcyjnych z wnioskiem o skierowanie do organów ścigania zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw polegających na niesporządzaniu sprawozdań finansowych w wymaganych terminach przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.
Ponadto UKNF uniemożliwiał wypowiedzenie się i przeprowadzenie środków dowodowych stronom postępowań administracyjnych prowadzonych w przedmiocie nałożenia sankcji wtórnych. UKNF nie wykorzystywał również posiadanych narzędzi do wyjaśnienia podstaw prawnych i faktycznych dwukrotnej zmiany przez GetBack S.A. metodologii wyceny portfeli wierzytelności, co mogło mieć wpływ na poziom zaspokojenia wierzycieli spółki, a także nie wykorzystał uprawnień do zweryfikowania otrzymanych w grudnia 2017. od organu administracji rządowej informacji o możliwości zaistnienia problemów z wykupem obligacji wyemitowanych przez GetBack S.A. Naruszeniem charakteryzowało się również postępowanie prowadzone przeciwko Altus TFI S.A. zakończone decyzją administracyjną z dnia 4 lutego 2020. (sygnatura: DFF-FIZ.456.4.2018.WZ), zmienioną decyzją administracyjną z dnia 14 października 2022 roku (sygnatura: DFF.456.4.2020.MK). UKNF nie ustalił stanu faktycznego sprawy w sposób wyczerpujący, pomijając w szczególności wnioski strony o przesłuchanie świadków, opierając ustalenia m.in. o wyrwaną z kontekstu korespondencję e-mail. Ponadto zaniechano dokonania metodologicznie poprawnych ustaleń w odniesieniu do wycen aktywów funduszy serwisowanych przez GetBack S.A., co determinuje brak prawidłowej podstawy faktycznej do wydania wskazanych decyzji administracyjnych, których przedmiot koncentruje się wokół odpowiedzialności Altus TFI S.A. za współpracę z GetBack S.A.
Nabycie EGB Investments S.A. – nieprzekazanie prokuraturze istotnych dowodów
W toku kontroli Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, iż KNF składając zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczącego transakcji sprzedaży przez Altus TFI S.A. firmy EGB Investments S.A. na rzecz GetBack S.A., nie przekazała prokuraturze istotnych dowodów świadczących o jej rzeczywistym przebiegu, w tym nie uwzględniła umowy ramowej zawartej pomiędzy GetBack S.A. a EGB Investments S.A., co uniemożliwiało weryfikację skutków ekonomicznych transakcji. KNF nie wykazała szkody znacznej wartości (co najmniej 200 tys. zł) lub wielkiej wartości (1 mln zł), co jest konieczne dla zaistnienia przestępstwa niegospodarności. Nie dokonała też samodzielnej wyceny wartości aktywów, zatem nie miała wiedzy co do wartości rynkowej przedsiębiorstwa, a mimo to skierowała uzupełnienie do zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Komisja Nadzoru Finansowego w miejsce ustalenia stanu faktycznego transakcji zbycia akcji EGB Investments S.A. na rzecz GetBack S.A. przez fundusze zarządzane przez Altus Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A., podjęła działania kreujące stan faktyczny, który miał wzmacniać postawioną tezę i złożone w tym przedmiocie zawiadomienie. Wbrew dokumentacji transakcyjnej Komisja Nadzoru Finansowego dopatrzyła się konieczności powiązania warunków transakcji z kursem notowań akcji EGB Investments S.A. Działanie Komisji Nadzoru Finansowego ukierunkowano na uzasadnienie przyjętego w zawiadomieniu stanowiska, poprzez poszukiwanie dodatkowo znamion manipulacji kursem akcji EGB Investments S.A., tak aby określić go mianem „sztucznego”. Działania UKNF pomijały przy tym w całości fakt, iż z żadnego z dokumentów związanych z transakcją, w tym wycen sporządzonych na potrzeby transakcji, nie wynika jakiekolwiek powiązanie ceny transakcyjnej z kursem notowań akcji EGB Investments S.A. przez którąkolwiek ze stron.
Również wbrew dwukrotnie przyjętym wnioskom z przeprowadzonych czynności sprawdzających przez adekwatne departamenty merytoryczne (odpowiednio DAW w grudniu 2017 roku oraz DIR w marcu 2019 roku), gdzie nie stwierdzono przesłanek manipulacji, powołano zespół audytu wewnętrznego (DAW) do ponownej oceny zagadnienia. Audyt wewnętrzny wskazał w szczególności iż „[…] dwukrotne niestwierdzenie przez DNO podejrzenia manipulacji akcjami EGB może prowadzić do sprzeczności z ustaleniami zawartymi w w/w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa, które w zakresie zarzutu działania na szkodę spółki opiera się na założeniu sztucznej (nierynkowej) ceny akcji EGB w odniesieniu do wartości spółki (kurs giełdowy 7-krotnie przekroczył wartość aktywów netto- Okazuje się zatem, iż w dwóch ściśle współpracujących ze sobą departamentach UKNF - DNO i DPS - może dojść do tak rozbieżnych stanowisk w kluczowej dla UKNF sprawie, o czym oba departamenty choćby nie wiedzą. Należy podkreślić, iż ustalenia protokołu DIR z dnia 26.03.2019. o braku manipulacji kursem EBG oraz rzekomo rynkowej cenie kursu akcji EGB bardzo osłabiają argumentację zawartą w ww. zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z dnia 26.04.2018. Transakcja zawarta pomiędzy Altus TFI S.A. i GetBack S.A. miała charakter rynkowy, ponieważ cena akcji EGB w transakcji pakietowej z sierpnia 2017. odpowiadała cenie akcji występującej na rynku giełdowym. W tym kontekście, brak stwierdzenia manipulacji akcjami EGB w protokole DIR (DNO) zaprzecza ustaleniom i opartym na nich zarzutom zawartych w ww. zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z dnia 26.04.2018. Jak jednak wynika z dokumentacji transakcyjnej, notowania rynkowe akcji nie były brane pod uwagę przez żadną ze stron transakcji na etapie jej zawierania, zaś wątków tych nie łączy jakikolwiek związek pozwalający na ich powiązanie dla prawidłowej oceny warunków zrealizowanych w transakcjach pakietowych sprzedaży akcji przez fundusze zarządzane przez Altus TFI S.A. Działania UKNF w tym zakresie nie zostały oparte o istniejący materiał dowodowy i zostały podjęte poza celami nadzorczymi UKNF.
Stary i nowy skład zespołu prokuratorów
Do wyjaśnienia „afery GetBack” w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie powołany został zespół prokuratorów.
Podczas spotkania w Prokuraturze Krajowej Prokurator Krajowy wyraził oczekiwanie wobec członka zespołu śledczego, aby „do piątku zebrać materiał, który pozwoli na przedstawienie (…) zarzutów…” członkom zarządu GB, które będą mogły skutkować skierowaniem wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania. W odpowiedzi członek zespołu stwierdził, iż na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie widzi takiej możliwości, a sprawa wymaga dalszych czynności procesowych. W następstwie wyartykułowanych „oczekiwań” kierownik zespołu śledczego złożył rezygnację i zakończona została działalność zespołu. Po zmianach w składzie zespołu śledczego, w krótkim czasie przedstawiono zarzuty członkom zarządu GetBack i zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci tymczasowych aresztowań.
Pamiętać należy, iż od 9 maja 2018 roku równolegle z prowadzonym postępowaniem przygotowawczym przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu toczyło się przyspieszone postępowanie układowe wobec GetBack S.A. Jesienią 2018 roku do przyspieszonego postępowania układowego przystąpiła Prokuratura Regionalna w Warszawie, a decyzją Zastępcy Prokuratora Generalnego powołany został zespół prokuratorów, który w założeniu miał zajmować się zagadnieniami m.in związanymi z przyspieszonym postępowaniem układowym. Powyższy zespół powołany został w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czyli w tej samej powszechnej jednostce organizacyjnej prokuratury, w której funkcjonował zespół śledczy, co miało pozwolić na wykorzystanie materiałów z postępowania karnego do podejmowania działań o charakterze cywilistycznym. Z analizy akt przyspieszonego postępowania układowego wynika, iż Prokuratura Regionalna w Warszawie nie przekazała Sądowi Rejonowemu dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu protokołów z przesłuchań jednego z kluczowych świadków, który zeznał, iż dojdzie do wyprowadzenia środków pieniężnych z GetBack z wykorzystaniem do tego celu instytucji przyspieszonego postępowania układowego.
Powyższe mogło mieć znaczący wpływ na przebieg przyspieszonego postępowania układowego w zakresie związanym z ustaleniem wartości aktywów. Zaniechanie prokuratorów w tej materii należy uznać jako nieakceptowalne i podważające zaufanie do prokuratury jako organu stojącego na straży praworządności.
Ponadto Najwyższa Izba Kontroli zgromadziła obszerny materiał dowodowy, z treści którego wynikają niejasne powiązania pomiędzy prokuratorami Prokuratury Regionalnej w Warszawie a osobami związanymi z GetBack S.A., co powinno zostać szczegółowo wyjaśnione w ramach odrębnego postępowania.
Nadzieja w komisji sejmowej
Biorąc pod uwagę skalę ujawnionych nieprawidłowości w funkcjonowaniu najważniejszych organów państwa mających wyjaśnić „aferę GetBack”, NIK widzi potrzebę powołania sejmowej komisji śledczej w tej sprawie, gdyż aparat państwa przez ponad siedem lat nie był w stanie wyjaśnić tej afery w interesie tysięcy pokrzywdzonych obywateli, ale także w celu zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonowania rynku finansowego i pozostawał całkowicie bierny na krzywdę ponad dziewięciu tysięcy obligatariuszy, którzy w dobrej wierze nabywali obligacje korporacyjne.
Izba analizuje w tej chwili materiały pod kątem przygotowania zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez osoby odpowiedzialne za wskazane nieprawidłowości.
-->