W Szczecinie rodzi się inicjatywa, która może odmienić przyszłość polskiej gospodarki morskiej. Przy Północnej Izbie Gospodarczej powstaje klaster Offshore Wind – porozumienie przedsiębiorców, których ambicją jest nie tylko uczestnictwo, ale i przewodzenie w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. To szansa, by polskie firmy zyskały silniejszy głos na rynku.
Wiatr zmian nad Bałtykiem
Morska energetyka wiatrowa to już nie pieśń przyszłości – to rzeczywistość, która coraz śmielej wkracza do polskiej gospodarki. Choć sektor offshore w Polsce rozwija się w zawrotnym tempie, to dominują w nim głównie zagraniczni gracze. Lokalni przedsiębiorcy, często dopiero wchodzący na ten rynek, nie chcą być jedynie tłem. Właśnie dlatego ruszyły prace nad utworzeniem klastra Offshore Wind – organizacji, która ma wzmocnić pozycję polskich firm w sektorze i zwiększyć ich udział w powstawaniu farm wiatrowych na Bałtyku.
– „To nasza lokalna, zachodniopomorska inicjatywa i mamy nadzieję, iż z czasem będziemy mogli się ubiegać o miejsce na rynku europejskim” – mówił Jakub Manicki, jeden z inicjatorów klastra. – „Chcemy, aby polskie przedsiębiorstwa miały realny wpływ na rozwój offshore, a nie tylko uczestniczyły jako podwykonawcy zagranicznych firm” – dodawał.
Wspólna platforma współpracy
Nowy klaster będzie działać przy Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie i będzie zrzeszać nie tylko firmy stricte związane z offshore, ale także z branż powiązanych – transportu, logistyki, edukacji czy nowych technologii. Ma to być forum współpracy, które pozwoli budować relacje na wyższym poziomie i umożliwi wspólne występowanie w przetargach oraz realizację dużych projektów.
– „W naszym regionie branża offshore bardzo się rozwija i ostatnio na Kongresie Morskim było powiedziane, iż zakres prac realizowanych przez porty wzrośnie o około 300% (…). Uważam, iż klaster jest bardzo potrzebny, gdyż pozwoli budować relacje z partnerami biznesowymi na całkowicie innym poziomie – komentowała Laura Hołowacz, prezeska Grupy CSL.
Local content – czas na zmianę proporcji
Jednym z głównych celów klastra jest zwiększenie tak zwanego local contentu – czyli udziału krajowych firm w realizacji inwestycji offshore. Dziś wiele zleceń trafia do zagranicznych podmiotów, a polskie przedsiębiorstwa często znajdują się na dalszym planie. Nowo tworzone porozumienie chce to zmienić.
– „Zaczęliśmy mapowanie kompetencji w regionie. Sprawdzamy, co już potrafimy i czego nam brakuje, by skutecznie ubiegać się o udział w najbardziej prestiżowych projektach” – opowiadał Manicki.
Klaster ma pełnić funkcję kreatora synergii – łączyć wiedzę, technologie i doświadczenia różnych firm, by wspólnie zdobywać rynek. To także sposób na stworzenie silnej marki – tak lokalnie, jak i w skali międzynarodowej.
Od idei do działania
Pierwsze formalne spotkanie założycieli i członków klastra odbyło się 29 maja. Wydarzenie to kamień milowy w procesie konstytuowania organizacji. Organizatorzy liczą, iż z czasem Offshore Wind stanie się nie tylko regionalnym centrum kompetencji, ale też rozpoznawalną marką w całej Europie.
Nie bez znaczenia jest też zaangażowanie Grupy CSL, która od lat wspiera rozwój branży offshore i buduje pomosty między światem biznesu a samorządami i edukacją. To CSL, we współpracy z Agencją Rozwoju Metropolii Szczecińskiej oraz Północną Izbą Gospodarczą, realizuje program Energia Offshore, który staje się jednym ze źródeł wiedzy o tym dynamicznie rosnącym sektorze.
Wyżyna Offshorowa zamiast Doliny Krzemowej?
Ambicje założycieli klastra sięgają daleko.
– „Największym klastrem na świecie jest Dolina Krzemowa. Dlaczego my nie mielibyśmy stworzyć naszej Wyżyny Offshorowej właśnie w Zachodniopomorskiem?” – pytała retorycznie Laura Hołowacz. – „Potencjał mamy ogromny, teraz czas go wykorzystać.”
Offshore Wind ma być platformą otwartą i ambitną. Taką, która da każdemu szansę na udział w transformacji energetycznej, stawiając na jakość, profesjonalizm i międzynarodową konkurencyjność.
Nowa era dla polskiego offshore
Utworzenie klastra Offshore Wind to krok, który może mieć dalekosiężne konsekwencje dla gospodarki morskiej w Polsce. To szansa na to, by lokalne firmy nie tylko uczestniczyły w procesie transformacji energetycznej, ale realnie ją współtworzyły. W czasach, gdy Bałtyk staje się energetycznym centrum regionu, Szczecin ma szansę stać się jego strategicznym węzłem. A wszystko zaczyna się właśnie teraz.
Foto: Pixabay