Ochrona inspektora ochrony danych przed odwołaniem

13 godzin temu

Stan faktyczny

Postępowanie w sprawie Silbernagl, E-5/25, dotyczy R. Silbernagla, inspektora ochrony danych powołanego przez Uniwersytet w Liechtensteinie. Skarżący został zatrudniony 15.10.2019 r. w niepełnym wymiarze czasu pracy – najpierw jako inspektor ochrony danych na 50%, a następnie – na podstawie aneksu – także jako profesor uczelni w wymiarze 30%. Po wejściu w życie przepisów krajowych, które zabraniały łączenia zatrudnienia na stanowisku profesora z innym stosunkiem pracy na uczelni, w tym jako IOD, uczelnia wypowiedziała skarżącemu umowę o pracę, argumentując koniecznością dostosowania do nowych regulacji.

Silbernagl zakwestionował legalność rozwiązania stosunku pracy, powołując się na art. 38 ust. 3 zd. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.4.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Dz.Urz. UE L 2016 Nr 119, s. 1; dalej: RODO). Jego zdaniem wypowiedzenie naruszało zasadę niezależności funkcjonalnej inspektora ochrony danych. Domagał się uznania wypowiedzenia za nieważne oraz przywrócenia do pracy.

Sądy dwóch instancji oddaliły powództwo, uznając, iż rozwiązanie umowy miało charakter organizacyjny, nie związany z pełnieniem funkcji IOD. Dopiero Książęcy Sąd Najwyższy przyznał rację skarżącemu i uznał, iż umowa o pracę dotycząca funkcji IOD pozostaje w mocy. W związku z koniecznością wykładni prawa unijnego, sąd ten zwrócił się do Trybunału EFTA z wnioskiem o wydanie opinii doradczej, przedstawiając szereg pytań dotyczących granic ochrony inspektora danych osobowych na gruncie RODO.

Stan prawny

Spór dotyczy wykładni art. 38 ust. 3 RODO, w szczególności zdania drugiego, zgodnie z którym „inspektor ochrony danych nie może być odwoływany ani karany przez administratora lub podmiot przetwarzający za wypełnianie swoich zadań”.

Przepis ten ma zapewniać funkcjonalną niezależność IOD – czyli możliwość wykonywania zadań przewidzianych w art. 39 RODO bez obawy przed negatywnymi konsekwencjami ze strony pracodawcy lub zleceniodawcy. Jednocześnie jednak RODO nie precyzuje, w jakich okolicznościach dopuszczalne jest rozwiązanie stosunku prawnego z IOD z przyczyn niezwiązanych z jego działalnością (np. likwidacja stanowiska, reorganizacja czy niepozwalająca na łączenie funkcji zmiana prawa krajowego).

W braku unijnej harmonizacji tej kwestii, państwa członkowskie – w tym Liechtenstein oraz Polska – mają swobodę kształtowania przepisów krajowych. Jednakże taka swoboda nie może podważać podstawowych gwarancji wynikających z RODO, w tym ochrony niezależności IOD.

Stanowisko Prezesa UODO

W piśmie z 2025 r. Prezes UODO odniósł się do wszystkich trzech pytań prejudycjalnych skierowanych przez sąd liechtensteiński. Zdaniem organu nadzorczego:

1. Przepis art. 38 ust. 3 RODO stoi na przeszkodzie przepisom krajowym dopuszczającym automatyczne lub formalne odwołanie IOD, który prawidłowo wykonuje swoje obowiązki.

Prezes UODO wskazuje, iż przyjęcie przeciwnych rozwiązań prowadziłoby do osłabienia niezależności funkcjonalnej inspektora, a tym samym do ograniczenia skuteczności przepisów rozporządzenia. Zgodnie z orzecznictwem TSUE, ochrona IOD może zostać wyłączona wyłącznie w sytuacjach, gdy ten rażąco nie wypełnia swoich zadań lub działa sprzecznie z prawem.

2. Pojęcie „odwołany” należy rozumieć szeroko, obejmuje ono również „zwykłe” rozwiązanie stosunku pracy lub umowy o świadczenie usług.

W ocenie Prezesa UODO nie można zawężać pojęcia „odwołania” wyłącznie do formalnego aktu cofnięcia nominacji czy decyzji o powołaniu – obejmuje ono wszelkie działania pracodawcy skutkujące ustaniem możliwości pełnienia funkcji IOD. Takie stanowisko znajduje oparcie w wykładni językowej, celowościowej i funkcjonalnej przepisu art. 38 ust. 3 RODO.

3. Wypowiedzenie umowy z IOD z naruszeniem art. 38 ust. 3 RODO jest nieważne, a stosunek prawny powinien trwać nadal.

Prezes UODO przyjął konsekwentną wykładnię – o ile odwołanie IOD następuje z przyczyn, które nie są związane z jego obowiązkami lub wynikiem jego pracy, należy uznać je za sprzeczne z RODO, a zatem bezskuteczne. Prawodawstwo krajowe, które pozwala na takie rozwiązanie, należy uznać za niezgodne z rozporządzeniem 2016/679.

Odniesienia do orzecznictwa TSUE

W piśmie szeroko przywołano wcześniejsze orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, w szczególności:

  • w wyroku z 22.6.2022 r., Leistritz, C-534/20, Legalis – TSUE wskazał, iż odwołanie IOD nie może nastąpić z przyczyn niezwiązanych z jego funkcją, choćby jeżeli przepisy krajowe pozwalałyby na rozwiązanie umowy w takich sytuacjach.
  • w wyroku z 9.2.2023 r., X-FAB Dresden, C-453/21, Legalis – podkreślono możliwość wprowadzenia przez państwa członkowskie dodatkowej ochrony IOD, o ile nie narusza to celu RODO.
  • w wyroku z 9.2.2023 r., KISA, C-560/21 – rozszerzono zakres wykładni pojęcia „odwołania”, wskazując na konieczność zapewnienia realnej, a nie iluzorycznej ochrony IOD.

Prezes UODO uznał, iż również w polskim porządku prawnym należy przyjąć, iż jakiekolwiek formalne lub faktyczne działania prowadzące do pozbawienia funkcji IOD, które nie mają związku z jego zadaniami lub ich nienależytym wykonaniem, są sprzeczne z art. 38 ust. 3 RODO.

Komentarz

Stanowisko Prezesa UODO może mieć daleko idące konsekwencje praktyczne, zarówno dla organów publicznych, jak i dla podmiotów prywatnych zatrudniających IOD. Po pierwsze, wskazuje ono na konieczność przeglądu obowiązujących umów i regulaminów wewnętrznych w kontekście zapewnienia odpowiednich gwarancji niezależności. Umowy zawierane z IOD powinny przewidywać, iż wypowiedzenie może nastąpić wyłącznie z przyczyn ściśle związanych z wykonywaniem zadań niezgodnie z przepisami.

Po drugie, organy publiczne powinny mieć świadomość, iż wypowiedzenie umowy z IOD z powodów formalnych – np. zmiany struktury organizacyjnej, przekształceń jednostki czy kolizji funkcji – może zostać uznane za nieważne, choćby jeżeli nastąpiło w zgodzie z krajowym prawem pracy. Brak dostosowania prawa krajowego do art. 38 ust. 3 RODO może prowadzić do licznych sporów sądowych oraz roszczeń o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie.

Po trzecie, w świetle omawianego stanowiska, można spodziewać się inicjatyw ustawodawczych zmierzających do wprowadzenia w Polsce przepisów szczególnych regulujących status inspektora ochrony danych – podobnych do tych funkcjonujących w Niemczech lub Liechtensteinie. W przeciwnym razie sytuacja IOD w Polsce pozostanie niepewna, co może negatywnie wpływać na jakość i niezależność realizacji zadań wynikających z RODO.

Sprawa E-5/25 Silbernagl i stanowisko Prezesa UODO rzucają istotne światło na problematykę funkcjonalnej niezależności IOD w europejskim i krajowym porządku prawnym. Ostateczne rozstrzygnięcie Trybunału EFTA może nie tylko przesądzić o losach sporu w Liechtensteinie, ale również wpłynąć na konieczność dostosowania przepisów prawa pracy w Polsce do wymagań art. 38 ust. 3 RODO. Do tego czasu zarówno administratorzy, jak i podmioty przetwarzające powinni zachować szczególną ostrożność przy planowaniu rozwiązań kadrowych wobec IOD – tak, by nie naruszyć podstawowej gwarancji niezależności tego kluczowego organu wewnętrznego.

Idź do oryginalnego materiału