Niemcy zaostrzają praktyki dotyczące promocji
Po wejściu w życie unijnej dyrektywy Omnibus obowiązek podawania najniższej ceny z 30 dni stał się jednym z kluczowych wymagań w całej Unii Europejskiej. W Niemczech przepisy te zostały wprowadzone do Preisangabenverordnung, czyli rozporządzenia regulującego podawanie cen. Po stronie biznesu pojawiły się liczne spory z organizacjami konsumenckimi, ponieważ część sprzedawców stacjonarnych i internetowych próbowała minimalizować widoczność informacji o cenie referencyjnej.
Najnowszy wyrok BGH pokazuje, iż takie rozwiązania nie będą akceptowane. Sąd podkreślił, iż konsument musi od razu zobaczyć, jaka była rzeczywista najniższa cena w ostatnich 30 dniach, a nie ją wyszukiwać. Ukrywanie tej informacji w stopkach narusza niemieckie prawo o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji.
– Decyzja o komunikowaniu starych cen wymusza pełną przejrzystość względem odbiorców. Musisz podać nie ostatnią cenę, a najniższą z ostatnich 30 dni. Konsument dzięki temu zwiększa zaufanie do marki. Z drugiej strony to koniec z manipulacją. Reguła jest prosta. Albo jesteś transparentny, albo ryzykujesz kary i utratę reputacji za sztuczne rabaty – wyjaśnia Piotr Kudzior, RCS Product Growth Manager z MessageFlow.
Dlaczego sprawa Netto jest tak ważna dla e-commerce i czego uczy sprzedawców
Spór, który trafił przed niemiecki sąd najwyższy, dotyczył promocji produktu spożywczego w gazetce. Jedyną informację o faktycznej najniższej cenie sprzedawca umieścił w mało widocznym przypisie. Klient, widząc przekreśloną cenę i komunikat o dużym rabacie, mógł błędnie przyjąć, iż oszczędza, chociaż produkt był już wcześniej dostępny w identycznej cenie.
BGH uznał, iż takie praktyki są sprzeczne z prawem, ponieważ wprowadzają odbiorcę w błąd. Sąd wskazał także, iż informacje o cenach muszą być prezentowane w jednym miejscu, w sposób oczywisty i nieskomplikowany. To interpretacja, która ma znaczenie także dla sklepów internetowych, ponieważ reklamy graficzne, banery promocyjne oraz strony produktowe muszą spełniać te same wymogi.
– Sprzedawcy internetowi powinni traktować nowe standardy jako element dobrej praktyki handlowej. Jasne komunikowanie cen zmniejsza liczbę pytań od klientów, ogranicza reklamacje oraz zwiększa konwersję, ponieważ kupujący nie czują się zaskakiwani po dodaniu produktu do koszyka – Łukasz Badziak z Shopera.
Wyrok wpisuje się w rosnącą liczbę kontroli dotyczących przejrzystości cen w e-handlu. Według danych niemieckiej Wettbewerbszentrale (Centralnej Organizacji ds. Zwalczania Nieuczciwej Konkurencji) ponad tysiąc upomnień rocznie dotyczy szeroko rozumianej nieprawidłowej komunikacji cenowej. Organizacja regularnie monitoruje m.in. działania marketplace, e-sklepów oraz marek D2C.
Przeczytaj również: niemiecki rynek e-commerce rośnie po latach stagnacji
Co musi zrobić polski sklep internetowy, aby bezpiecznie prowadzić sprzedaż w Niemczech
Rosnące zainteresowanie polskimi produktami na rynku DACH sprawia, iż coraz więcej sprzedawców kieruje oferty do niemieckich klientów. Wraz ze wzrostem transgranicznego handlu rośnie jednak ryzyko kontroli oraz tzw. Abmahnung, czyli formalnego upomnienia. Dla polskich sprzedawców oznacza to konieczność wdrożenia jasnych zasad prezentacji rabatów. Najważniejsze z nich to:
- stara cena musi odzwierciedlać najniższy poziom z ostatnich 30 dni,
- informacja o tej cenie ma być elementem głównej prezentacji, a nie przypisu,
- każde naliczenie rabatu musi bazować właśnie na najniższej cenie, a nie innej wartości historycznej,
- zmiana grafiki lub layoutu nie może utrudniać konsumentowi zrozumienia, ile realnie oszczędza.
W praktyce najbezpieczniejszym sposobem jest prezentowanie ceny przed i po obniżce w jednym obszarze, najlepiej obok siebie. Rozwiązania SaaS, które automatycznie zapisują historię cen, mogą dodatkowo ograniczyć ryzyko błędów. Dodajmy, iż przepisy Omnibus obowiązują również w Polsce, a ich egzekwowaniem zajmuje się UOKiK. W ciągu ostatnich dwóch lat urząd wielokrotnie wskazywał, iż nieprawidłowości w prezentowaniu cen stanowią jedną z najczęstszych praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
FAQ. Najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi
- Czy dyrektywa Omnibus obowiązuje polskie sklepy sprzedające do Niemiec?
Tak, ponieważ obowiązuje w całej Unii Europejskiej. Sklep musi dostosować komunikację cenową do zasad stosowanych w kraju klienta. - Czy można podawać kilka starych cen jednocześnie?
Można, ale najważniejsza jest najniższa cena z ostatnich 30 dni. jeżeli pojawią się inne wartości, muszą być prezentowane w sposób czytelny i nie mogą wprowadzać odbiorcy w błąd. - Czy upomnienie Abmahnung może zostać wysłane do firmy z Polski?
Tak. Ignorowanie takiego dokumentu może prowadzić do postępowania sądowego przed niemieckim sądem. - Czy marketplace również musi spełniać te zasady?
Tak. Dotyczy to zarówno lokalnych platform, jak i międzynarodowych serwisów udostępniających sprzedaż polskim sprzedawcom.







