Mali klienci sieci sklepów Żabka zwariowali na punkcie sprzedawanych tam napojów - Wojanek. Napoje te są sygnowane przez Wojana, popularnego i uwielbianego przez dzieci twórcę gamingowego na YouTube. Jednak okazuje się, iż reklama, która napędza szał na popularne napoje i jest kierowana do dzieci, może naruszać pewne standardy. Sprawą zainteresował się teraz UOKiK. "Przyglądamy się w postępowaniach wyjaśniających działalności popularnych influencerów znanych jako Wojan i Palion" - poddał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
REKLAMA
Zobacz wideo Jesteś odwodniony? Zrób sobie domowy izotonik!
Wojanki pod lupą urzędu. Poszło o reklamę
UOKiK zwraca uwagę, iż umieszczanie w reklamie bezpośredniego wezwania dzieci do nabycia produktów lub nakłonienia do tego osób dorosłych to zakazana praktyka rynkowa, która tu mogła zostać złamana. Pod lupą są przede wszystkim hasła pojawiające się w streamach prowadzonych przez influencerów. "W swojej relacji zwracają się wprost do odbiorców, którymi w większości są dzieci w wieku wczesnoszkolnym. UOKiK sprawdzi, czy podczas przekazów nie jest wywierana na nich presja do zakupu produktów takich jak: napoje, artykuły szkolne, gadżety lub odzież" - podaje urząd. Oto przykłady haseł wziętych pod lupę:
"wbijajcie do Żabek, póki te Wojanki jeszcze są",
"warto zrobić cały zapas, bo potem ciężko je zdobyć",
"wbijajcie, kupujcie sobie boxy szkolne od Paliona",
"patrzcie, jaki piękny kubek możecie sobie zamówić magiczny (…) wszystko możecie sobie zamówić na Palionstyle",
"moi drodzy, wokół mnie jest wiele fajnych postaci. Chcecie takie? Wiem, iż chcecie. Są bardzo przytulaśne, przynoszą szczęście. Zapraszam na Palion Style, kupcie takie",
"koniecznie wpadajcie na WojanShop, bo to ostatni dzwonek, żeby wejść w nowy rok z idealną wyprawką szkolną".
Zabronione jest bezpośrednie nawoływanie dzieci do kupowania lub zachęcanie ich, żeby namawiały do tego dorosłych
- przypomniał Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Podkreślił, iż reklama kierowana do dzieci musi spełniać restrykcyjne normy prawne. Chróstny dodał również, iż młodzi odbiorcy często nie potrafią odróżnić reklamy od zwykłej treści, co może być już traktowane jako manipulacja, a tego typu praktyki mogą nieuczciwie wykorzystywać dziecięce zaufanie, wpływając na ich emocje i decyzje.
Co dalej z Wojankami? Czekamy na wyniki postępowania
Wojanki nie są napojem wycofanym ze sklepów. Na razie trwa postępowanie wyjaśniające, które skutkować może postawieniem zarzutów. jeżeli urząd uzna, iż ich marketing narusza prawa poprzez bezpośrednie zachęcanie najmłodszych do zakupów, grożą im olbrzymie kary finansowe. UOKiK może na każdego z influencerów nałożyć karę sięgającą do 10 proc. rocznego obrotu. W grę wchodzi też zobowiązanie do zmiany praktyk. W przypadku influencerów oznaczałoby to konieczność dostosowania języka reklam i sposobu komunikacji z młodymi odbiorcami.
Szał na Wojanki wciąż trwa. Dietetyczka ostrzega
Przypomnijmy, iż szaleństwo na punkcie napojów Wojanki rozpoczęło się w czerwcu 2025 r. Są one dostępne w dwóch smakach i można kupić w sklepach sieci Żabka (niedawno pojawiły się też w Biedronce) w cenie 4,99 zł za butelkę 500 ml.
Nie możemy tu mówić o dobrym składzie. To mieszanka wody z zagęszczonymi sokami owocowymi i cukrem. Dodany jest tam zamiennik cukru - glikozydy stewiolowe ze stewii, co nieznacznie wpływa na obniżenie kaloryczności napoju, bez zmniejszenia jego słodkości
- mówi w rozmowie z eDziecko.pl Joanna Giza-Gołaszewska, dietetyczka kliniczna ze Smakfit.pl.
Ekspertka przyznaje, iż wypicie tego typu napoju raz na jakiś czas to nie koniec świata, ale bardzo ważne jest, żeby nie pojawiał się w dziecięcym menu regularnie. - W przypadku małych dzieci podstawowym napojem powinna być woda, najlepiej źródlana lub niskozmineralizowana. Woda jest niezbędna do prawidłowego nawodnienia organizmu, wspiera również funkcjonowanie przewodu pokarmowego (może zapobiegać zaparciom) i uczy dziecko prawidłowego nawyku gaszenia pragnienia - dodaje Joanna Giza-Gołaszewska.
Co sądzisz o całej sprawie? A twoje dziecko? Jak często sięga po słodkie napoje? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: [email protected].

2 godzin temu





