Jeszcze nie opadł kurz po głośnym „świętowaniu” przez przedsiębiorców i Internautów kolejnych orzeczeń Sądów, które uchylały kary nakładane przez Sanepid, a już mamy pierwsze wyłamanie od reguły. WSA w Bydgoszczy wydał wyrok utrzymujący karę nałożoną przez sanepid.
Wydawać się mogło, iż przy popularnej aktualnie narracji o bezpodstawności zakazów nie znajdzie się Instancja, która postara się o chociażby usprawiedliwianie działań na podstawie rozporządzenia, a co dopiero wyda wyrok utrzymujący karę nałożoną przez sanepid.
Dlaczego kary zostają uchylone
Większość prawników stoi na stanowisku, iż ograniczenia działalności nałożone rozporządzeniem nie mogą być uznane za ustanowione prawidłowo. Takie też dotychczas było stanowisko Sądów. Ustanowienie tak daleko idących ograniczeń praw obywatelskich w tym ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na istotny interes publiczny. W związku z powyższym ustanowienie ich przy pomocy rozporządzenia narusza Konstytucję. WSA w Opolu – Fryzjer. Wyrok WSA w Warszawie – zakrywanie twarzy.
Wyrok utrzymujący karę nałożoną przez sanepid
Tutaj należy podkreślić, iż WSA w Bydgoszczy nie rozważał nad tym, czy wprowadzone regulacje są ustanowione prawidłowo, czy nie. Choć w uzasadnieniu wskazuje, iż uznaje taki sposób wprowadzania ograniczeń. Ale o tym przeczytasz na końcu.
Abstrahując od powszechnie znanych niedociągnięć prawodawcy związanych z prawidłową regulacją przepisów, wskazać trzeba, że, biorąc pod uwagę powszechne zagrożenie dla zdrowia i życia wszystkich osób przebywających na terytorium Polski, należy dokonać takiej interpretacji obowiązujących przepisów, aby w jak największym zakresie zabezpieczyć obywateli przed zachowaniem skrajnie nieodpowiedzialnych podmiotów, niestosujących się do regulacji mających na celu ograniczenie stanu zagrożenia w skali całego kraju.
Sąd powołując się na względy słuszności uznał, iż kary nie powinien uchylać. Dalsze poddawanie w wątpliwość działań sanepidu zachęci innych do łamania nałożonych ograniczeń, których przestrzeganie jest w interesie publicznym.
W tym kontekście nieodpowiedzialne i wymagające szybkiej i skutecznej reakcji zachowania skutkują koniecznością takiej wykładni przepisów, aby zapobiec powtarzaniu takich samych sytuacji w przypadku podmiotów, które już naruszyły obowiązujące przepisy, jak i osiągnąć efekt odstraszający wobec innych podmiotów, które, widząc nieskuteczność działania organów administracji publicznej, będą zachęcane do lekceważenia regulacji mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii.Jest to tym bardziej widoczne aktualnie (grudzień 2020 r.), kiedy mamy do czynienia z kolejną falą zakażeń i tym bardziej konieczne jest zasygnalizowanie, iż łamanie przepisów, których celem jest ograniczenie ilości zakażeń, spotyka się z odpowiednią reakcją organów administracji publicznej, których obowiązkiem jest przecież m.in. zwalczanie chorób epidemicznych (art. 68 ust. 4 Konstytucji). Mając na uwadze powyższe cele, należy stwierdzić, iż zaskarżona decyzja odpowiada prawu, którego celem jest m.in. ochrona ogółu obywateli przed nieodpowiedzialnymi zachowaniami konkretnych podmiotów.
Pierwsza pandemia w XXI wieku wystarczającym uzasadnieniem na łamanie konstytucji?
Głównym zarzutem wobec działań sanepidu i nakładanych w związku z interwencjami kar, jest nieodpowiednie ustanowienie zakazu działalności. Jednakże WSA w Bydgosczy podkreśla:
Reasumując, zakaz prowadzenia określonej działalności został wprowadzony na podstawie ustawy, która upoważniła Radę Ministrów do dookreślenia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Taki zabieg ustawowy był w pełni zasadny, ponieważ pozwala on na bieżące reagowanie na dynamicznie zmieniającą się sytuację epidemiczną i działanie w tym zakresie parlamentu poprzez wydawanie ustaw nie gwarantowałoby skuteczności walki z epidemią, biorąc chociażby pod uwagę długość procesu legislacyjnego.
Ponadto skarżący powołał się na art. 31 ust. 3 Konstytucji:
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
W ocenie Sądu zaistniała sytuacja, wynikająca ze stanu epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2, w pełni uzasadnia wprowadzenie ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw, o jakich mowa w cyt. przepisie Konstytucji.
Całe uzasadnienie wyroku znajdziecie tutaj: