Wyrokiem z 21 października 2024 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie (I ACa 2462/23; SSO Anna Szanciło) oddalił apelację pozwanego Banku Millennium od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 30 stycznia 2023 r. (IV C 824/21; SSO Aleksandra Różalska-Danilczuk), w którym ustalono nieważność umowy oraz zasądzono na rzecz kredytobiorcy zwrot dochodzonych kwot. Aczkolwiek pozwany bank w apelacji sformułował kilkadziesiąt zarzutów, to Sąd Apelacyjny uznał, iż są one oczywiście niezasadne, w tym odwoływanie się przez bank do treści zeznań świadków z centrali nie mogło przynieść istotnych informacji na temat zakresu informacji udzielonych kredytobiorcy w danej sprawie. Efektem tak dużej liczby zarzutów było natomiast podniesienie zasądzonych na rzecz kredytobiorcy kosztów postępowania apelacyjnego wywołanych zwiększonym nakładem pracy na odpowiadanie na te zarzuty.
Sąd Apelacyjny ponadto uznał zgłoszony przez bank zarzut zatrzymania na niezasadny, gdyż nie przysługuje on stronie, która może skorzystać z instytucji potrącenia.
Wyrok jest prawomocny. Sprawę prowadził adw. dr Jacek Czabański, a wcześniej adw. Maciej Zaborowski.
Postępowanie w II instancji trwało 21 miesięcy, a łącznie 95 miesięcy (pozew został złożony w styczniu 2017 r.).