W wyroku Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2021 r., II USKP 43/21 (LEX nr 3232186) podkreślono, iż w orzecznictwie jednolicie przyjmuje się, iż podstawą do powstania obowiązku ubezpieczenia społecznego jest faktyczne wykonywanie działalności pozarolniczej, w tym działalności gospodarczej, czyli rzeczywiste podjęcie i prowadzenie działalności zarobkowej, wykonywanej w sposób zorganizowany i ciągły.
Postanowienie SN III USK 482/21
Decyzją z 15 maja 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. (organ rentowy) stwierdził, iż M. H. (wnioskodawczyni) jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą nie podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w określonych terminach. Wnioskodawczyni zaskarżyła decyzję organu rentowego odwołaniem w całości.
W dniu 9 czerwca 2022 Sąd Najwyższy rozpatrywał sprawę Wnioskodawczyni M.H., która wystąpiła do Sądu Okręgowego zaskarżając decyzję ZUS o nieistnieniu tytułu do ubezpieczeń społecznych na podstawie rzekomo prowadzonej działalności gospodarczej. Sąd Najwyższy (Postanowienie III USK 482/21) w wyroku z dnia 9 czerwca 2022 r. ogłosił uprawnienie ZUS do wydania decyzji o niepodleganiu ubezpieczeniom społecznym.
Po stwierdzeniu ustaleń faktycznych – którymi Sąd Najwyższy postanowił, iż wszystkie okoliczności sprawy nie dają podstaw do przyjęcia, iż wnioskodawczyni prowadziła działalność gospodarczą w sposób zorganizowany i ciągły oraz iż prowadzona przez nią działalność miała zarobkowy charakter.
Uprawnienie organu rentowego
Sąd Najwyższy orzekł, iż organ rentowy może wydać decyzję o niepodleganiu ubezpieczeniom społecznym, o ile po analizie zgłoszenia stwierdzi brak podstaw do objęcia osoby zgłoszonej ubezpieczeniem społecznym z uwagi na przykład na brak rzeczywistego prowadzenia działalności gospodarczej.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, organ rentowy posiada kompetencje do weryfikowania działalności gospodarczej z punktu widzenia rzeczywistego jej prowadzenia, a także kryteriów, które zostały określone w art. 4 Prawa przedsiębiorców. Organ rentowy, tj. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma prawo do sprawdzenia:
- czy działalność gospodarcza jest prowadzona w sposób zorganizowany i ciągły,
- czy ma zarobkowy charakter oraz
- czy jest prowadzona we własnym imieniu.
Organ rentowy może wydać decyzję o niepodleganiu ubezpieczeniom społecznym, o ile po analizie zgłoszenia stwierdzi brak podstaw do objęcia osoby zgłoszonej ubezpieczeniem społecznym z uwagi na przykład na brak rzeczywistego prowadzenia działalności gospodarczej.
Stwierdzenie prowadzenia działalności gospodarczej
Stwierdzenie nierzeczywistego prowadzenia działalności gospodarczej może być związane z pierwotną lub wtórną jej fikcyjnością.
W przypadku fikcyjności wtórnej, występującej gdy po legalizacji działalności gospodarczej zostaną podjęte jakiekolwiek działania, weryfikacja działalności gospodarczej odbywa się przez badanie, czy zostały spełnione przesłanki, określone w art. 4 Prawa przedsiębiorców, czyli:
- czy działalność zarobkowa wykonywana jest we własnym imieniu,
- czy wykonywana jest w sposób zorganizowany i ciągły).
Jak uzasadnia SN, z realnym prowadzenia działalności gospodarczej mamy do czynienia tylko wówczas, gdy łącznie zostaną spełnione wszystkie powyższe przesłanki. Jakkolwiek stopień aktywności przedsiębiorcy w wykonywaniu konkretnej działalności gospodarczej może być różny, to jednak gdy już od początku wątpliwe jest rozpoczęcie i prowadzenie działalności gospodarczej z uwagi na stan zdrowia osoby zgłaszającej się do ubezpieczenia społecznego, nie można mówić o realnym i ciągłym wykonywaniu działalności gospodarczej. Podejmowanie czynności w ciąży lub tuż przed porodem jest typowym przykładem takiej sytuacji.
Ustalenia Sądu Okręgowego
Sąd Okręgowy ustalił, iż wnioskodawczyni nie podjęła żadnych zorganizowanych, racjonalnych i przemyślanych czynności zawodowych, związanych z przygotowaniem do prowadzenia usług ogólnobudowlanych w okresie poprzedzającym bezpośrednio rozpoczęcie korzystania ze zwolnień lekarskich, a następnie świadczeń związanych z urodzeniem dziecka.
Sąd Okręgowy stwierdził, iż zabrakło dowodów na działania mające na celu pozyskanie przez wnioskodawczynię klientów. Jako przedsiębiorca praktycznie nie uczestniczyła w obrocie gospodarczym. Wnioskodawczyni nie zakupiła także żadnych narzędzi, nie posiadała auta, którym mogłaby przewozić niezbędny sprzęt. Ojciec wnioskodawczyni miał, jako osoba wykonująca prace budowlane, swoich klientów a wnioskodawczyni mogła widzieć ojca przy pracy, jednakże w żaden sposób nie mogło to oznaczać przygotowania do prowadzenia działalności gospodarczej w branży budowlanej. Wnioskodawczyni z zawodu jest sprzedawcą.
Sąd Okręgowy na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych ocenił, iż wnioskodawczyni nie wykazała, żeby w konkretny sposób przygotowała się do prowadzenia działalności gospodarczej o charakterze budowlanym, jak również, by ta działalność była przez nią wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Nie miała narzędzi do wykonywania prac budowlanych. Jej pracownik P. W., którego miała zatrudniać na umowę o pracę za minimalnym wynagrodzeniem, a który faktycznie wykonywał za nią wszystkie usługi budowlane korzystał z własnych narzędzi. Takie ułożenie stosunków między wnioskodawczynią a P. W. pokazuje, iż brak było w ich stosunkach jakiegokolwiek podporządkowania pracownika na rzecz pracodawcy, jak ma miejsce w umowie o pracę, a sami zainteresowani nie potrafili wskazać na czym konkretnie miała polegać kontrola lub nadzór wnioskodawczyni nad pracą wykonywaną przez jej partnera życiowego. Sąd pierwszej instancji podkreślił, iż nie jest możliwe, aby pracodawca – osoba prowadząca działalność gospodarczą – nie posiadał żadnej wiedzy na temat wykonywanej przez siebie działalności. Nie było dowodów na to, iż wnioskodawczyni reklamowała swoje usługi, próbowała znaleźć klientów w celu rozwinięcia działalności.
W ocenie Sądu pierwszej instancji przedstawione przez wnioskodawczynię faktury nie były wystarczającym dowodem by uznać, iż prowadziła działalność gospodarczą w sposób odpowiadający jej ustawowej charakterystyce.
Ostatecznie postanowieniem Sądu Najwyższego odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania i zasądził od odwołującej się na rzecz organu rentowego kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.