Prywatny e-mail i komunikator nie do spraw firmowych

9 miesięcy temu

Niedawno dyrektorka brytyjskiej agencji zajmującej się przestępczością została zwolniona z pracy po ujawnieniu, iż przesyłała poufne informacje i wrażliwe dane przez prywatnego e-maila i WhatsAppa.

Polskie przepisy

Jak kwestia posługiwania się prywatnymi komunikatorami w sprawach zawodowych wygląda na gruncie polskich regulacji?

– Przepisy nie zabraniają kontaktów z pracodawcą czy z innym pracownikiem za pośrednictwem komunikatorów internetowych. Obecnie, zwłaszcza po pandemii, ich wykorzystanie jest wręcz powszechne – mówi Paweł Matyja, adwokat prowadzący własną praktykę.

Katarzyna Wilczyk, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski, zaleca jednak, aby w celu uniknięcia negatywnych konsekwencji pracownicy nie przesyłali żadnych służbowych informacji prywatnymi ścieżkami, a już w szczególności danych stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa.

– Dotyczy to także dokumentów, w tym umów z kontrahentami – mówi ekspertka.

Jak przypomina Paweł Matyja, dziś w umowach z pracownikami bardzo często pojawiają np. klauzule poufności.

Mec. Wilczyk wskazuje, iż przekazanie informacji poufnych, które nie stanowią tajemnicy przedsiębiorstwa, również może okazać się zgubne.

– Zgodnie z podstawowym obowiązkiem, pracownik musi dbać o dobro zakładu pracy i zachować dla siebie dane, których ujawnienie może narazić pracodawcę na szkodę. o ile doszło do przekazania takich informacji, zatrudniony narusza wówczas swoje obowiązki, za co mogą spotkać go przykre konsekwencje – wyjaśnia mecenas.

Ekspertka podkreśla, iż nie można natomiast z góry przyjąć, iż same rozmowy o firmie na prywatnym komunikatorze są podstawą do zwolnienia pracownika z pracy.

– Istotna jest bowiem ich treść. o ile dotyczą one ogólnych relacji w pracy i są neutralne, tj. pracownik nikogo nie obraża i nie wypowiada się negatywnie o innych osobach czy samej firmie oraz nie obejmują one kwestii poufnych, to trudno o jakiekolwiek zarzuty – dodaje.

Działania firmy

Mec. Wilczyk wskazuje również na obowiązki w tym zakresie po stronie pracodawców.

– Poza posiadaniem odpowiednich procedur bezpieczeństwa bardzo ważne jest, aby o zakazie przesyłania informacji służbowych na prywatne komunikatory pracownicy zostali poinformowani. W tym celu firma może przeprowadzić np. specjalne szkolenia – mówi.

Zwraca też uwagę na kwestie kultury organizacyjnej.

– o ile szef godzi się na uzgadnianie obowiązków służbowych z podwładnymi za pośrednictwem prywatnych kanałów komunikacji, to trudno wyciągać konsekwencje wobec tych pracowników. Natomiast można w takim przypadku rozważyć wyegzekwowanie ich wobec niego samego, o ile akceptuje taką praktykę pomimo firmowych procedur – zauważa.

Mec. Matyja przypomina natomiast, iż pracodawca nie może sprawdzać korespondencji znajdującej się w prywatnym telefonie pracownika.

– Taka kontrola możliwa jest jedynie w przypadku urządzeń służbowych – wskazuje.

Idź do oryginalnego materiału