Przygotowania do ćwiczeń Joint Viking w Norwegii

1 miesiąc temu

W poniedziałek na północy kraju mają rozpocząć się największe w tym roku manewry wojskowe. Weźmie w nich udział 10 tys. żołnierzy z 7 państw NATO. Wojsko ostrzega, iż utrudnienia dla ludności cywilnej mogą pojawić się już w piątek.

Ćwiczenia Joint Viking realizowane są co dwa lata. W tym roku zaplanowane są od 3 do 14 marca; do sił zbrojnych Norwegii dołączą sojusznicy z Kanady, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemiec i USA. Żołnierze będą doskonalić się w prowadzeniu walki i działań ratunkowych w trudnych warunkach norweskiej Północy.

Norwegian School of Winter Warfare, ośrodek szkoleniowy specjalizujący się w podnoszeniu sprawności wojska w ciężkich warunkach zimowych, zaplanował ćwiczenia w zakresie ratownictwa lawinowego i walki przy dużym zaśnieżeniu. To często jedyna okazja dla sił sojuszniczych, by trenować prowadzenie operacji w arktycznym klimacie. Przeprowadzone będą również testy integracji fińskich systemów przeciwlotniczych z funkcjonującymi na północy Norwegii instalacjami NATO.

Największym zadaniem w trakcie Joint Viking będzie nocny desant morski w warunkach zimowych. Według Dowództwa Norweskich Sił Zbrojnych ma to być szczególnie istotny element ćwiczeń dla żołnierzy z Wielkiej Brytanii i Holandii. W trakcie operacji lądowania wykorzystane będą siły powietrzne, okręty wojenne i jednostki desantowe.

Doskonalona będzie również kooperacja między wojskiem a siłami cywilnymi. W Narwiku przeprowadzona zostanie symulacja ataku dronów na miejscową infrastrukturę, a oprócz sił zbrojnych i obrony cywilnej z jego „skutkami” walczyć będą władze lokalne, szkoły, służba zdrowia i transport publiczny. W Harstad w usuwaniu skutków dywersji z wykorzystaniem niebezpiecznych chemikaliów żołnierze będą wspierani przez miejscową policję i straż pożarną.

Manewry Joint Viking mogą być uciążliwe dla mieszkańców północnej Norwegii. Wojsko zapowiedziało ustanowienie tam stref o promieniu do 20 km, w których przebywanie cywilów będzie zabronione lub ograniczone.

Również kierowcy muszą liczyć się z trudnościami, z których pierwsze mogą pojawić się już w czwartek 27 lutego. Rzeczniczka Dyrekcji Dróg Publicznych, Siril Veiaaker Nilsen, w komunikacie prasowym ostrzegła przed kolumnami wojskowych pojazdów zmierzającymi w rejon manewrów.

„Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności w trakcie jazdy i śledzenie naszych komunikatów drogowych. Ruch wojska i ćwiczenia będą powodować opóźnienia. Najlepiej jeżeli podróżujący zaplanują więcej niż zwykle czasu w pokonanie zaplanowanej trasy. Będziemy mniej spięci i łatwiej będzie nam skupić się na bezpieczeństwie” – zaapelowała Nilsen.

Główna droga łącząca północ Skandynawii z resztą kontynentu, trasa E6, zostanie zamknięta na odcinku 150 km. W okolicach Tromsoe wiele dróg będzie wyłączonych, a z powodu śniegu w niektórych przypadkach wyznaczenie objazdów nie będzie możliwe.

Mieszkańcy drugiej co do wielkości norweskiej wyspy, Senja, będą musieli przygotować się na wyjątkowe uciążliwości. Właśnie tam żołnierze NATO będą ćwiczyć zimowe desantowanie, a sprzęt wojskowy będzie często poruszać się w bezpośrednim sąsiedztwie cywilnych zabudowań.

W jednym z komunikatów dla lokalnej ludności norwescy wojskowi zaapelowali: “Możliwe, iż spotkasz na drogach zakamuflowanych żołnierzy. Bądź ostrożny, bo to nic dziwnego, iż trudno ich zauważyć. Właśnie na tym polega ich zadanie.”

źródło: PAP

fot. Euronews

Idź do oryginalnego materiału