CKPP zostało stworzone przez samorząd radców prawnych we współpracy z Norwegian Refugee Council i Fundacją Dialog z Białegostoku. Zaczęło działać w grudniu 2021 r., udzielając pomocy uchodźcom przy granicy z Białorusią. Od marca 2022 r. przeniosło się do Warszawy i skierowało wysiłki głównie na wsparcie osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Od czerwca 2022 r. zaczęła się kooperacja z NRC, który w dużej mierze finansuje działalność centrum. Od tego czasu (do grudnia 2022 r.) CKPP udzieliło prawie 7000 porad, z czego ponad 2500 dotyczyło legalizacji pobytu, prawie 2200 wydania dokumentów, a 1149 dostępu do świadczeń i edukacji. Udzielono 545 porad z prawa pracy, a 474 dotyczących kwestii mieszkaniowych.
Stronę internetową CKPP odwiedzono w tym czasie ponad 17,5 tys. razy. Centrum organizowało także szkolenia dla prawie 500 prawników polskich i ukraińskich. w tej chwili bowiem to głównie prawniczki z Ukrainy udzielają porad w CKPP.
W tym roku centrum chce ustawić namiot pomocy prawnej przy Dworcu Wschodnim (prowadzony przez NRC).
– Konsultantki CKPP udzielają w punkcie przesiadkowym informacji prawnej. Przyjeżdżają tam uchodźcy z Ukrainy. – tłumaczy Magdalena Bartosiewicz, koordynatorka CKPP. – Kontaktują się z nami przede wszystkim osoby, które przybyły do Polski po raz pierwszy, więc ich pytania są podobne do tych sprzed roku – dodaje.
Głównym tematem wciąż jest legalizacja pobytu (niedawno zmieniła się ustawa w tej kwestii) i sprawy socjalne.
– Osoby, które tu przyjeżdżają, nie mają pojęcia, czy przysługują im jakiekolwiek świadczenia socjalne, dostęp do edukacji czy choćby wsparcie w uzyskaniu numeru PESEL. – wskazuje Magdalena Bartosiewicz. – Z nowych tematów pojawiają się np. spory cywilne – wielu uchodźców mieszka tu już dłuższy czas, więc zaczyna się „normalne życie”. Nie ma ich wiele. Na infolinii nie udzielamy jednak pomocy w tym zakresie. Skupiamy się na sprawach związanych z przesiedleniem – benefitami, mieszkaniami, legalizacją pobytu, wyrobieniem dokumentów – podsumowuje.
Centrum pracuje w tej chwili nad przygotowaniem ulotek (po ukraińsku) zawierających odpowiedzi na najczęściej powtarzające się pytania. Chatbot ma zaś służyć głównie osobom głuchoniemym oraz tym, które na skutek doznanych traum mają opór przed kontaktem telefonicznym.
– To sugestia naszego donora. Może to być przydatne narzędzie, ale nie zmniejszy to na pewno liczby konsultacji telefonicznych – mówi mec. Bartosiewicz.