Rozmowy pokojowe: Polska znów pominięta [OPINIA]
Zdjęcie: – Europa stoi przed egzystencjalnym wyborem: albo wejdzie do gry zjednoczona jako zawodnik wagi ciężkiej, albo skaże się na marginalizację – słusznie zauważył minister Sikorski podczas exposé. PAP/Les
W trwających wczoraj konsultacjach w Londynie, niezależnie od ich efektów, znów nie uczestniczył żaden przedstawiciel Polski. To kolejne spotkanie wysokiego szczebla po ubiegłotygodniowych rozmowach w Paryżu, na którym delegacja europejska, poza Ukrainą, ogranicza się do Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Tymczasem premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda zgodnie przekonywali, iż rozmowy o Ukrainie nie będą się toczyć za naszymi plecami. Owszem, w ramach współpracy w UE państwa członkowskie są stale informowane o kolejnych krokach i pozycjach Brukseli wobec Kijowa, ale nie tak miało wyglądać „miejsce przy wspólnym stole”. Mamy masę argumentów, by o nie zabiegać.