Rząd zajął się projektem nowelizacji kodeksu pracy, który przewiduje, iż konsultacja zamiaru zwolnienia pracownika ze związkiem zawodowym może odbyć się w formie elektronicznej. Z kolei szersze zastosowanie elektronicznej formy kontaktów na linii firma – reprezentacja pracowników jest przewidziane w założeniach projektu nowelizacji ustawy o związkach zawodowych oraz ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (niedawno opublikowano je w wykazie prac rządu).
Celem tego drugiego projektu jest uelastycznienie kanałów komunikacji pracodawców ze związkami zawodowymi i radami pracowników. Jak tłumaczą projektodawcy, w obecnej sytuacji porozumiewanie się wewnątrz firmy/organizacji odbywa się już powszechnie za pośrednictwem poczty elektronicznej, a spotkania coraz częściej mają miejsce z wykorzystaniem internetowych platform komunikacyjnych, które umożliwiają nie tylko kontakt i współpracę z innymi osobami, ale także udostępnianie plików i aplikacji. Należy więc odstąpić od zasady, iż wnioski rad pracowników i związków zawodowych oraz informacje przekazywane im przez zatrudniających muszą być tworzone wyłącznie w formie pisemnej.
Aby osiągnąć ten cel, rząd proponuje zmianę czterech przepisów. Chce, aby w formie elektronicznej mogły być udostępniane: informacje udzielane związkom zawodowym w związku z przejściem zakładu pracy lub jego części na nowego pracodawcę oraz dane niezbędne do prowadzenia działalności związkowej i o liczbie osób stanowiących kadrę kierowniczą.
W formie elektronicznej będzie mógł zostać złożony też wniosek rady pracowników o informacje (m.in. w zakresie działalności i sytuacji ekonomicznej pracodawcy) w razie przewidywanych zmian lub zamierzonych działań.
Z dystansem
– Nie chciałbym wyjść na krytyka formy elektronicznej, bo oczywiście postęp technologiczny dotyczy wszystkich obszarów naszego życia, w tym prawa pracy. Jednak byłbym ostrożny. Na pewno nie jestem zwolennikiem narzucania formy elektronicznej. Widziałbym bardziej rozwiązanie polegające na uregulowaniu tej kwestii w układzie zbiorowym pracy, czyli pozostawione do decyzji związków zawodowych i pracodawcy – mówi wiceprzewodniczący OPZZ Błażej Mądrzycki.
Z kolei Grzegorz Sikora z Forum Związków Zawodowych uważa, iż cyfryzacja procesów komunikacyjnych jest wskazana, ale pod warunkiem, iż nie stanie się sposobem na omijanie reprezentacji pracowniczej.
– Forma komunikacji musi być uzgodniona z reprezentacją związkową, a nie narzucona jej. Efektywność w komunikacji musi polegać na adaptacji obydwu stron – dodaje.
Błażej Mądrzycki odnosi się też do wspomnianych wcześniej zmian w art. 38 kodeksu pracy, mówiącym o obowiązku konsultacji zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę zatrudnionemu z organizacją związkową (pracodawca podaje przyczynę uzasadniającą zwolnienie). Środowisko pracodawców oczekuje, iż obowiązek ten można będzie spełnić w formie elektronicznej.
– Jakiś czas temu opiniowaliśmy pomysł, który polegał na dopuszczeniu formy elektronicznej w tym przypadku (projekt nowelizacji kodeksu pracy oraz ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych – przyp. red.). Znowu się powtórzę – byłbym ostrożny w kwestii wprowadzania takich rozwiązań. Konsultacja zamiaru zwolnienia ma bardzo istotne znaczenie, rolą związków zawodowych jest ochrona pracownika. Zmiana formy konsultacji osłabia fundamentalną, ochronną funkcję prawa pracy – dodaje wiceszef OPZZ.
Pracodawcy przychylni
Nieco inaczej omawiane kwestie oceniają pracodawcy.
– W czasach, gdy coraz więcej procesów/procedur zmierza w kierunku elektronizacji, takie zmiany są pożądane. Dlaczego mielibyśmy trzymać się formy pisemnej w sytuacji, kiedy związek zawodowy posiada przypisaną pocztę e-mail. W takich przypadkach nie ma przeszkód, żeby forma elektroniczna była stosowana – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Ekspert wymienia korzyści płynące z tego typu zmian. Jak wskazuje, szersze dopuszczenie postaci elektronicznej może przyspieszyć i ułatwić komunikację, ale też odpowiednio zabezpieczyć interesy pracowników i pracodawców. Robert Lisicki proponuje wręcz jeszcze dalej idące rozwiązania, czyli dopuszczenie w przepisach KP możliwości zawarcia umowy o pracę w innej formie niż pisemna.
– Obowiązująca bowiem teraz forma pisemna umowy o pracę nie odpowiada potrzebom rynku pracy i o ile pracodawcy coraz częściej wykorzystują kwalifikowany podpis elektroniczny, to dla pracowników takie rozwiązanie nie jest powszechnie dostępne. Dlatego proponujemy dopuszczenie zawierania umowy o pracę także z wykorzystaniem podpisu zaufanego lub podpisu osobistego. Elektronizacja procesu zatrudnienia powinna również objąć ustawę o zatrudnianiu pracowników tymczasowych – podsumowuje ekspert Konfederacji Lewiatan.