Rządowa reforma L4 budzi obawy przedsiębiorców

3 tygodni temu

Nowe przepisy mają ujednolicić zasady wydawania zaświadczeń lekarskich i usprawnić kontrolę schematy orzeczeń o czasowej niezdolności do pracy. Zmienić mają się też kwestie związane z samym wystawianiem L4. Przykładowo dopuszczona zostanie możliwość przebywania na zwolnieniu lekarskim u jednego pracodawcy i pracy w tym samym czasie w innym miejscu.

Mieszane odczucia

Przedstawicieli zatrudniających zwracają uwagę, iż kwestia efektywnej weryfikacji zwolnień chorobowych od dawna jest postulowana przez środowisko pracodawców i ma dla nich, ale też dla systemu ubezpieczeń, najważniejsze znaczenie. Wystarczy wspomnieć, iż wg najnowszych danych ZUS od stycznia do września 2024 r. z tytułu choroby własnej osobom ubezpieczonym wystawiono 16,1 mln zaświadczeń lekarskich na łącznie 177 mln dni absencji chorobowej. Tylko w III kwartale 2024 r. ZUS przeprowadził 115,4 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy i wydał 9,2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

– Musimy przy tym pamiętać, iż generalnie za pierwsze 33 dni w roku kalendarzowym wynagrodzenie chorobowe wypłaca pracodawca. Co obciąża go finansowo. Natomiast częste, krótkie zwolnienia skutkują wyzwaniami dotyczącymi zapewniania normalnego toku pracy – mówi Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

Dlatego, jak wskazuje, popiera wszelkie inicjatywy wspierające skuteczność kontroli zwolnień, a temu w pewnym zakresie ma służyć wspomniany projekt.

Bardziej sceptyczna jest Wioletta Żukowska-Czaplicka z Federacji Przedsiębiorców Polskich. Uważa, iż choć cel zmian jest słuszny, to obawy wzbudza sposób realizacji projektowanych zapisów w praktyce.

– Przypominam, iż w Polsce wciąż mamy problem z nadużywaniem zwolnień lekarskich. Moim zdaniem przygotowany projekt nie wyeliminuje zdarzających się patologii w najbardziej newralgicznych obszarach. Chodzi mi nie tylko zwolnienia krótkotrwałe, które są niezwykle trudne do weryfikacji, ale i te dłuższe związane chociażby ze zdrowiem psychicznym – uważa ekspertka.

Szczególnie iż liczba dni absencji z powodów natury mentalnej rośnie. Z danych ZUS za okres od stycznia do września br. wynika, iż z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania ubezpieczeni byli nieobecni w pracy 22,3 mln dni. Jaki procent nieprawidłowości dotyczy tych właśnie zwolnień? Tego niestety nie wiadomo.

Są też ryzyka

W ocenie Wioletty Żukowskiej-Czaplickiej koncepcja projektowanych zmian byłaby uzasadniona, jeżeli w Polsce funkcjonowałby system orzekania o umiejętności pracy, a nie o niezdolności, jak jest obecnie.

– Postulujemy właśnie przeprowadzenie tego rodzaju systemowej zmiany w orzecznictwie, co skutkowałoby przywróceniem na rynek pracy wielu grup, które aktualnie są nieaktywne zawodowo – mówi.

Z kolei radca prawny Szymon Witkowski, ekspert Pracodawców RP, uważa iż projekt zawiera wiele ważnych zmian.

– Chodzi np. o to, iż pracownik pozostający na zwolnieniu lekarskim będzie mógł wykonywać incydentalne czynności służbowe. Nie będzie już problemem podpisanie faktury czy innego dokumentu w tym czasie. Jest to również ogromne ułatwienie dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą – mówi.

Nie wszystkie regulacje ocenia jednak równie pozytywnie.

– Projekt ustawy przewiduje rozwiązanie, które może stać się polem do znaczących nadużyć. Chodzi o przepis, który dopuszcza sytuację, w której zwolnienie lekarskie, w przypadku pracy u dwóch pracodawców, może być skuteczne u jednego, a u drugiego pracownik będzie mógł pełnić obowiązki służbowe – wskazuje mec. Witkowski.

Jego zdaniem takie rozwiązanie może prowadzić do tego, iż zatrudnieni będą „żonglować” zwolnieniami między jednym a drugim miejscem pracy po to, aby pobierać podwójne wynagrodzenie.

– Z całą pewnością konieczne są zatem mechanizmy i fundusze zwiększające efektywność kontroli, aby m.in. przeciwdziałać takim sytuacjom – dodaje.

Czego zabrakło?

Zdaniem Roberta Lisickiego reforma systemu kontroli zwolnień powinna objąć również obszary pominięte w projekcie.

– Taką kwestią jest np. wystawianie zaświadczeń lekarskich w ramach teleporady czy skrócenie czasu w wystawianie zwolnień wstecz – dodaje.

Wioletta Żukowska-Czaplicka zwraca z kolei uwagę, iż omawiana nowelizacja nie odnosi się w ogóle do kwestii kluczowej z punktu widzenia pracodawców, a mianowicie do przejęcia przez ZUS wypłaty chorobowego już od pierwszego dnia absencji pracownika.

– Przypominamy, iż rozwiązanie to zostało wpisane do umowy koalicyjnej, ale MRPiPS nie przedstawiło w tym zakresie żadnej propozycji. Zdajemy sobie sprawę, iż to realne wsparcie dla pracodawców wiązałoby się ze znacznymi kosztami po stronie finansów publicznych, dlatego jesteśmy otwarci na ewentualną modyfikację tej propozycji – dodaje.

Etap legislacyjny: projekt w konsultacjach

Idź do oryginalnego materiału