Choć na tegorocznych egzaminach ósmoklasisty na razie nie doszło do żadnych wycieków, to niemałą gafę zaliczyło samo CKE. Układający arkusz "pożyczyli" pewną ilustrację do zadania, nie pytając o zgodę samego autora. Jakby tego było mało, zmienili choćby kilka szczegółów na zamieszczonej mapie. - Serio? Ale wstyd! - napisał jeden z internautów pod wpisem na Twitterze z porównaniem dwóch ilustracji.