Skandal na egzaminie ósmoklasisty. CKE olało prawa autorskie. "Serio? Ale wstyd!"

1 rok temu
Zdjęcie: AgencjaGazeta/Twitter, screen: @graf_irl


Choć na tegorocznych egzaminach ósmoklasisty na razie nie doszło do żadnych wycieków, to niemałą gafę zaliczyło samo CKE. Układający arkusz "pożyczyli" pewną ilustrację do zadania, nie pytając o zgodę samego autora. Jakby tego było mało, zmienili choćby kilka szczegółów na zamieszczonej mapie. - Serio? Ale wstyd! - napisał jeden z internautów pod wpisem na Twitterze z porównaniem dwóch ilustracji.Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
REKLAMA




Trwa maraton z egzaminami ósmoklasisty. Za ułożenie arkuszy egzaminacyjnych dla uczniów odpowiedzialna jest Centralna Komisja Egzaminacyjna. Ostatnio szef CKE wyraził głębokie rozczarowanie i zarazem pokusił się o krytykę tych, którzy wcześniej otwierają paczki z arkuszami. Teraz CKE samo się zbłaźniło, mając w głębokim poważaniu prawa autorskie. Ósmoklasiści już podczas rozwiązywania arkusza czuli, iż coś jest na rzeczy.

Zobacz wideo

Jakie panują emocje po maturze z języka polskiego? [SONDA]



CKE myślało, iż przechytrzy uczniów? Otóż samo się zbłaźniłoW jednym z zadań w arkuszu z matematyki ósmoklasiści mieli obliczyć rzeczywistą odległość przy użyciu skali. I choć w samej treści nie ma nic dziwnego, to sporo wątpliwości budzi dołączony obrazek, który został użyty w zadaniu. CKE podpisało ilustrację następująco:Na podstawie strony www.vividmaps.com.Okazuje się jednak, iż CKE nieco podrasowało oryginalny obrazek i usunęło z niego wiele napisów i istotnych szczegółów. Pod przeróbką nie ma także widocznego na oryginale podpisu. Poniżej prezentujemy zadanie zmontowane przez CKE i oryginalną pracę autorstwa Itchy Feet: CKE użyło memo-mapy z Internetu na egzaminie ósmoklasisty z matematyki. Usunęli tylko napisy.Twórca został zapytany o wynagrodzenie za ilustrację. I wszystko wyszłoJeden z użytkowników Twittera, a dokładniej Zbyszek "Kebab" Piotrowicz z serwisu ARHN.eu zapytał samego artysty, czy otrzymał wynagrodzenie za użyczenie swojego rysunku w arkuszu CKE.

Nie. Nikt się ze mną nie kontaktował. Co jest nieco smutne, ponieważ zawsze zezwalam na użycie moich prac do celów edukacyjnych. No ale najpierw musisz zapytać- odpisał sam twórca i dodał, iż cała ta sytuacja przypomina historie, w której uczeń "korzysta z Wikipedii w swoich wypracowaniach".

Wyciek na maturze rozszerzonej z angielskiego? CKE komentuje

Ósmoklasiści przeczuwali już coś podczas rozwiązywania arkusza. "Łyso?"Pod wpisem na Twitterze pojawiło się wiele reakcji na działania CKE. Niektórzy byli zszokowani, a inni zwyczajnie skrytykowali nieodpowiedzialne podejście tak poważnej instytucji, która zajmuje się układaniem egzaminów i matur. Jeden z użytkowników wspomniał, iż taka jednostka powinni świecić przykładem, a nie uczestniczyć w aferach. Serio? Ale wstyd!Oj CKE przejechało się na sobie. Łyso?- pisali uczniowie. Głos zabrali także sami ósmoklasiści, którzy przyznali, iż pisząc egzamin, rzeczywiście zastanawiali się, skąd kojarzą tę ilustrację. Teraz już wszystko wiadomo.Odezwaliśmy się do CKE z prośbą o komentarz w tej sprawy. Jak tylko dostaniemy odpowiedź, to zaktualizujemy artykuł.



Przecieki na maturze. Po sieci krąży podejrzany arkusz. W tle pewien wiersz
Idź do oryginalnego materiału