Ukraina ponawia żądanie: Most Krymski należy zniszczyć

gospodarkamorska.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


Jak podaje „Ukraińska Prawda”, rząd w Kijowie wezwał Trybunał Arbitrażowy w Hadze rozpatrujący sprawę naruszenia przez Rosję Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morskim, do rozbiórki Mostu Kerczeńskiego, łączącego Krym z terytorium Rosji. Zdaniem ukraińskich władz konstrukcja stanęła tam nielegalnie. Od momentu wybuchu wojny w 2022 roku wielokrotnie była celem ataków Sił Zbrojnych Ukrainy, a dla Rosji stał się symbolem panowania nad Półwyspem Krymskim.

Wezwanie o rozbiórkę konstrukcji w imieniu ukraińskiego rządu przedstawiła zastępca pełnomocnika Ukrainy w Hadze, Oksana Zołotarewa. Jak również krajowa agencja prasowa Ukrinform, przedstawiła opinię, iż „Rosja nielegalnie zbudowała ten most, a teraz musi go usunąć, aby zapewnić przejście przez Cieśninę Kerczeńską zgodnie z prawem międzynarodowym. Rosja musi to zrobić zgodnie z innymi zobowiązaniami UNCLOS (Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza) w celu ochrony środowiska morskiego i podwodnego dziedzictwa kulturowego”. Ponadto przedstawicielka Ukrainy dodała, iż demontaż mostu „jest jedynym sposobem na przywrócenie przejścia dla statków ze wszystkich krajów, które korzystały z cieśniny w przeszłości i statków, które będą z niej korzystać w przyszłości”.

Aby zapewnić niezakłócony ruch morski, Rosja miałaby zostać zobowiązana do udzielenia gwarancji, iż nie będzie powtarzać tego rodzaju działań. W tej kwestii pojawia się jednak problem kontroli nad Półwyspem Krymskim i jego przynależnością państwową. W 2014 roku Rosja z użyciem tzw. „zielonych ludzików”, czyli żołnierzy pozbawionych dystynkcji, metodą zamachu stanu przejęła kontrolę nad obszarem. Wiązało się to również z przejęciem ukraińskich baz wojskowych, w tym morskich. W efekcie Marynarka Wojenna Ukrainy utraciła wiele okrętów i innych jednostek nawodnych, siłą przejętych przez Rosjan, bądź przekazanych w wyniku przejścia załóg na stronę agresora. Symbolem tego było dołączenie do Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej członków wyższej kadry dowódczej ukraińskiej floty, w tym pełniącego obowiązki jej dowódcy (!) kadm. Denisa Berezowskiego. Od tamtego czasu do wybuchu wojny w lutym 2022 roku Marynarka Wojenna Ukrainy nie zdołała odbudować swojego potencjału sprzed 2014 roku.

Kością niezgody pozostaje również status Krymu, który Rosja wcieliła do swojego państwa, a fakt inkorporacji nie jest uznawany przez większość państw na świecie. Faktem jest też, iż z racji na dominację ludności rosyjskojęzycznej oraz pochodzenia rosyjskiego na półwyspie istnieje obawa, iż nie będzie ona chciała powrotu pod kontrolę Kijowa.

Olga Zołotarewa przekazała w Hadze też, iż Rosja powinna zobowiązać się do usunięcia skutków jej działań poprzez oddanie również ukraińskich platform wiertniczych na Morzu Czarnym i Azowskim, które nielegalnie przejęła przy okazji aneksji Krymu. Oprócz tego należałoby przeprowadzić śledztwo w sprawie wpływu rosyjskich projektów budowlanych w Cieśninie Kerczeńskiej na środowisko morskie, w efekcie podjęcia środków w celu naprawienia szkód wyrządzonych środowisku przez te projekty i zbadania bieżącego ryzyka szkód środowiskowych.

Ukraińskie żądania to efekt trwającego postępowania arbitrażowego przeciwko Rosji we wrześniu 2016 roku w celu ochrony swoich praw jako państwa nadbrzeżnego na wodach przylegających do Krymu na Morzu Czarnym, Morzu Azowskim i Cieśninie Kerczeńskiej, o czym również przypomina „Ukraińska Prawda”. Ukraina podkreśla także, iż jej zdaniem Most Kerczeński postawiono nielegalnie i zażądała, prosząc o zastosowanie się do i zwraca się do trybunału o zastosowanie Konwencji o prawie morza, do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności. Przypomnijmy, iż konstrukcja była wielokrotnie celem ataków ukraińskiej armii, dążącej do jego zniszczenia. Dla Rosji jest to strategiczny obiekt pozwalający na poruszanie się między Krymem a jej terytorium i realizację transportu towarowego drogą lądową. Z racji na swoje znaczenie jako symbol panowania nad półwyspem trafiał choćby na znaczki pocztowe.

Po czterech latach trybunał arbitrażowy w Hadze potwierdził swoją jurysdykcję do rozpatrzenia roszczenia Ukrainy, ale tylko w odniesieniu do Morza Azowskiego i Cieśniny Kerczeńskiej, a także kradzieży zasobów naturalnych przez Rosję. 23 września 2024 roku w Hadze rozpoczęły się przesłuchania dotyczące tej sprawy.

Idź do oryginalnego materiału