Rzeczniczka Praw Dziecka zaapelowała do Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie praktyki sądów polegającej na umieszczaniu dzieci w pieczy zastępczej wobec braku możliwości doprowadzenia do porozumienia między rodzicami. Ten problem RPD poruszała już w wystąpieniu generalnym z 20 marca 2024 r.
– Z uwagi na dobro dzieci oraz konieczność ochrony ich praw w takich sytuacjach, zwracam się do Pana Ministra z prośbą o podjęcie odpowiednich działań w celu dokładnego zbadania tej kwestii – podkreśliła teraz w piśmie z 30 października Monika Horna-Cieślak.
Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministra Sprawiedliwości
Rzeczniczka zasugerowała zlecenie Instytutowi Wymiaru Sprawiedliwości przeprowadzenia analizy akt sądowych dotyczących spraw o umieszczenie dzieci w pieczy zastępczej celem ustalenia, czy w przypadku części orzeczeń jedyną przesłanką decydującą o ich umieszczeniu poza rodziną jest brak porozumienia pomiędzy rodzicami.
Z analizy spraw prowadzonych w Biurze Rzeczniczki Praw Dziecka wynika, iż umieszczenie dziecka w pieczy odnosi skutki odwrotne od oczekiwanych. Dzieci odczuwając krzywdę związaną z umieszczeniem w obcym środowisku obwiniają się za zaistniałą sytuację. Co więcej sądy często podejmują decyzje o umieszczeniu dziecka w pieczy nie tylko bez, ale często wbrew opiniom biegłych. – Jako przykład wskażę sprawę, w której sąd nie chcąc, by ojciec sprawował pieczę nad dziećmi umieścił je, wbrew opinii biegłych i stanowisku RPD, w młodzieżowym ośrodku wychowawczym – napisała Monika Horna-Cieślak.
Taka praktyka, zdaniem Rzeczniczki, budzi wątpliwości także w kontekście obecnego kryzysu systemu pieczy zastępczej. Skutkiem wieloletnich zaniedbań jest brak wolnych miejsc w pieczy rodzinnej. Również instytucjonalna piecza boryka się z poważnymi niedoborami miejsc. W efekcie czas oczekiwania na wskazanie adekwatnej placówki się wydłuża. To z kolei skutkuje rosnącym zagrożeniem dla zdrowia młodych osób.