Uregulowanie sytuacji prawnej osób, które pozostając w związku, nie chcą lub nie mogą zawrzeć małżeństwa, to bardzo istotny krok w celu zapewnienia stabilności oraz należnej ochrony prawnej dzieci wychowywanych w różnych modelach rodzin – odpowiedziała Ministrze do Spraw Równości Rzeczniczka Praw Dziecka.
– W mojej ocenie, zaproponowane rozwiązania są bardzo pozytywnym krokiem w kierunku dostrzeżenia przez Państwo Polskie otaczającej nas wszystkich rzeczywistości i osób, których życie rodzinne było dotychczas systemowo niewidzialne. Bardzo doceniam w szczególności pracę włożoną w przegląd aktualnie obowiązującego prawodawstwa i sformułowanie propozycji zmiany przepisów tak, aby uwzględniały projektowaną instytucję rejestrowanego związku partnerskiego – napisała Monika Horna-Cieślak w odpowiedzi na przekazany jej do zaopiniowania projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich. Podkreśliła, iż obszerność projektu i jego wielowątkowość stanowi niezbity dowód na to, w jak wielu dziedzinach pary pozostające w niesformalizowanych związkach i ich dzieci nie mają aktualnie zapewnionej należytej ochrony prawnej.
RPD zgłosiła jednak pewne sugestie. – Zgodnie z posiadanym mandatem, w moim szczególnym zainteresowaniu pozostają uregulowania odnoszące się do sytuacji małoletnich dzieci rodziców pozostających w związkach partnerskich, w tym rozwiązania odnoszące się do sprawowania pieczy nad nimi – wskazała Rzeczniczka.
Zdaniem Moniki Horna-Cieślak należy zastanowić się nad nieostrym sformułowanie, „wspólne przebywanie”. Pojęcie nie precyzuje, czy nowe uprawnienia partnera rodzica będą zależne od fizycznego współprzebywania z dzieckiem, czy też niezależne od miejsca jego pobytu. Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być użycie wyrażenia „wspólne zamieszkiwanie” w jednym gospodarstwie domowym.
Rzeczniczka podkreśla, iż wprowadzenie nowego kręgu osób uprawnionych do wykonywania elementów władzy rodzicielskiej, takich jak partner rodzica, jest pozytywnym krokiem w stronę dostosowania prawa do współczesnych realiów. Zwraca jednak uwagę, iż w obecnym brzmieniu przepisy mogą powodować konflikty między większą liczbą osób, np. gdy oboje rodzice mają partnerów. Dlatego najważniejsze jest dopracowanie projektu tak, by wyeliminować niejasności i uniknąć sporów, które mogłyby w przyszłości odbić się na dzieciach.
– Wyrażam nadzieję, iż zgłaszane uwagi spotkają się z przychylnym przyjęciem Pani Ministry – napisała Rzeczniczka. I zapewniła o swojej gotowości do uczestniczenia w pracach nad przedłożonym projektem ustawy na dalszych etapach legislacyjnych. Rzeczniczka Praw Dziecka podziękowała Pani Ministrze, iż wykonaną i bardzo istotną pracę.