Umówmy się na Polskę w podcaście “Odkrywając Wolność”. Zieliński i Tatała o liberalnym województwie marzeń

1 rok temu

Umówmy się na Polskę w podcaście “Odkrywając Wolność”. Zieliński i Tatała o liberalnym województwie marzeń

Autor: FWG



Wiceprezes FWG, Marek Tatała, był gościem Marcina Zielińskiego w podcaście Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju „Odkrywając Wolność”, w którym uczestnicy patrzą z wolnościowej perspektywy na gospodarkę i politykę. Tematem rozmowy była książka „Umówmy się na Polskę”, przedstawiająca śmiałą koncepcję głębokiej decentralizacji kraju i zmian ustrojowych w Polsce. FWG jest partnerem książki i uczestniczy w działaniach promujących tę publikację.


Prowadzący podcastu, a jednocześnie Prezes i Główny Ekonomista Fundacji FOR, przypomniał słuchaczom, iż zarówno on jak i zaproszony gość aktywnie uczestniczyli w projekcie „Umówmy się na Polskę”, jako współautorzy (wraz z Leszkiem Stypułkowskim) rozdziału o liberalnym województwie marzeń. Eksperci komentowali również stan bieżącej debaty politycznej i zgodzili się, iż zróżnicowany model ustrojowy mógłby ją uzdrowić, pozostawiając na poziomie centralnym jedynie wybrane tematy.

Państwo zjednoczone w różnorodności?

Marek Tatała zaznaczył na początku, iż nie tylko opracowana przez nich wizja województwa, ale także sama idea decentralizacji jest liberalna. – Liberałowie są przecież za tym, żeby władza była zdecentralizowana, a więc żeby decyzje były podejmowane tam, gdzie ma się o wiele więcej wiedzy i informacji o tym, jak skutecznie rozwiązywać problemy – mówił wiceprezes FWG. Książka jest też dobrą odpowiedzią na wysoki poziom polaryzacji w Polsce.. – Koncepcja przedstawiona w „Umówmy się na Polskę” pozwala na to, aby wiele sporów przenieść na poziom niżej i nie zajmować się nimi wyłącznie przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Tematy wzbudzające duże kontrowersje, od systemu podatkowego po kwestie związków partnerskich, mogłyby być rozstrzygane na poziomie samorządowym w lokalnych społecznościach. Różnorodność w Polsce byłaby wówczas większa, ale tym samym mielibyśmy lepsze dopasowanie przepisów prawa do preferencji mieszkańców danego terytorium – tłumaczył.

Proces tworzenia książki pokazał, iż różne środowiska o odmiennych poglądach są w stanie się porozumieć co do rdzenia instytucjonalnego i ustrojowego, jakim jest głęboka decentralizacja. – Zaletą takiego zdecentralizowanego modelu jest to, iż naturalnie pojawiłaby się konkurencja pomiędzy regionami, która pozwoliłaby łatwiej opracowywać najlepsze praktyki i uczyć się od siebie nawzajem – wtórował Markowi Tatale Prezes FOR, Marcin Zieliński. Argumentował to na przykładzie systemu edukacji. – Obecnie mamy bardzo dużo regulacji, które w szczegółach określają, jak ma działać szkoła, a w przypadku modelu zdecentralizowanego szkoły mogłyby sobie lokalnie pozwolić na różne metody, jak i pewne eksperymenty z programem nauczania, a to pozwoliłoby pokazać co działa lepiej, a co gorzej, zamiast wpychać wszystkich uczniów do jednolitego systemu – stwierdził prowadzący.

W rozmowie pojawił się także wątek skali decentralizacji. Według Marka Tatały decyzje nie powinny być podejmowane na poziomie jedynie województw, ale też niżej, np. gminach lub związkach gmin. – Niejednokrotnie główne miasto wojewódzkie jest dużo bardziej liberalne lub progresywne niż okalające je tereny wiejskie. Wyobrażam sobie, iż pewne decyzje powinny być podejmowane na jeszcze niższym poziomie. Na przykład decyzja o sprzedaży alkoholu może być kwestią do rozstrzygnięcia dla danej wspólnoty mieszkaniowej lub choćby budynku, który mógłby o tym zdecydować, pamiętając o kosztach takiej decyzji (np. brak wpływów z podatków).

Czy powstanie liberalne województwo marzeń?

Jaka jest szansa realizacji koncepcji? Marek Tatała zauważył, iż obecna opozycja często podkreśla znaczenie samorządów. Jak twierdzi, po ewentualnej wygranej partie opozycyjne mogą chcieć wzmocnić ich rolę, aby na przyszłość uchronić je przed zjawiskami, do których dochodziło w ostatnich 8 latach, czyli odbierania kompetencji, pieniędzy albo dodawanie kompetencji bez zwiększania finansowania. – Część samorządów wpadło przez to w problemy finansowe. Wzmocnienie ich roli w nowej kadencji parlamentu nie będzie oczywiście pełną realizacją wizji z „Umówmy się na Polskę”, ale będzie krokiem w dobrym kierunku. Wiceprezes FWG podkreślił także, iż realizacja modelu zaproponowanego w książce sprawi, iż samorząd przestanie być dla niektórych polityków przystankiem w drodze do wyższych ciał politycznych, jak Sejm, czy Senat, a będzie przyciągał ludzi, którzy są zdeterminowani, by działać na rzecz swojej lokalnej społeczności. – Zarządzanie z realną władzą w rękach i realnymi pieniędzmi będzie bardziej atrakcyjne. W końcu nasza koncepcja zakłada także decentralizację finansową, która w tej chwili jest na dość słabym poziomie.

Wiceprezes FWG, jako współautor koncepcji liberalnego województwa na przykładzie Wielkopolski, wierzy, iż zaproponowane przez niego rozwiązania miałyby dużą szansę rozprzestrzeniać się także na inne województwa. – Lepsze rozwiązania będą wypierały te gorsze, więc być może, z czasem, niektóre województwa zmierzałyby do modelu liberalnego – uważa Tatała.

Rozmówcy dyskutowali o konkretnych założeniach funkcjonowania liberalnego województwa w dalszej część podcastu. Zachęcamy do odsłuchania:

Spotify YouTubeApple PodcastsGoogle Podcasts


Idź do oryginalnego materiału