Z kolei minimalna stawka godzinowa wzrośnie od 1.7.2024 r. do 28,10 zł (obecnie 27,70 zł). Druga w ciągu roku podwyżka najniższej płacy wynika z wysokiego, prognozowanego wskaźnika inflacji.
Skorzystają z niej nie tylko osoby zarabiające minimalną pensję. Wraz z tą ostatnią rosną bowiem też inne świadczenia.
Od 1.7.2024 r. maksymalna wysokość odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika wyniesie o 64 500 zł (obecnie 63 630 zł). Wyższe kwoty dostaną też osoby, które doznały mobbingu lub z powodu nękania rozwiązały umowę o pracę. Mają one prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę (czyli 4300 zł od lipca, a w tej chwili – 4242 zł).
Od wspomnianych kwot jest też uzależniony dodatek za pracę w nocy. Wynosi on 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej.
Minimalne wynagrodzenie determinuje też wysokość preferencyjnych składek na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców.
Należności do ZUS płacone przez 24 miesiące od podstawy wymiaru w wysokości 30 proc. pensji minimalnej wyniosą w drugim półroczu 2024 r. 408,14 zł (obecnie 401,9 zł), w tym składki:
- emerytalna: 251,80 zł
(obecnie 248,4 zł), - rentowa: 103,2 zł
(obecnie 101,08 zł), - wypadkowa: 21,54 zł
(obecnie 21,25 zł) - chorobowa: 31,60 zł
(obecnie 31,17 zł).
To nie koniec podwyżek. Rząd proponuje, aby od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 4626 zł. Co to oznacza w kontekście innych świadczeń?
Maksymalna wysokość odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika wyniesie 69 390 zł. Z kolei minimalne odszkodowanie od pracodawcy za mobbing – 4626 zł.
Wzrosną też preferencyjne składki ZUS.
Od nowego roku wyniosą one 439,12 zł, w tym składki:
- emerytalna: 270,90 zł,
- rentowa: 111,02 zł,
- wypadkowa: 23,2 zł,
- chorobowa: 34 zł.
Więcej z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne zapłacą też osoby prowadzące działalność gospodarczą, które nie korzystają z preferencji.
To akurat nie efekt podwyżki pensji minimalnej, ale wzrostu wysokości prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, które wynika z przyjętych przez rząd założeń projektu budżetu państwa na rok 2025. Wynika z nich, iż wzrośnie ono do 8579 zł. To ważne, bo 60 proc. tej kwoty stanowi podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne płacone przez przedsiębiorców niekorzystających z żadnych preferencji.
W konsekwencji za styczeń 2025 r. wysokość składek będzie oscylować w granicach:
- emerytalna: 1004,77 zł
(obecnie 916,35 zł), - rentowa: 411,79 zł
(obecnie 375,55 zł), - wypadkowa: 85,96 zł
(obecnie 78,40 zł), - na Fundusz Pracy/Solidarnościowy: 126,11 zł
(obecnie 115,01 zł), - dobrowolna chorobowa: 126,11 zł
(obecnie 115,01 zł).
Oznacza to, iż suma składek takich przedsiębiorców wyniesie 1754,74 zł miesięcznie – bez składki zdrowotnej. Ta ostatnia jest zależna od formy opodatkowania wybranej przez płatnika. To o 154,42 zł więcej w porównaniu z tym rokiem.