Doniesienia o wyciekach danych niestety nie są w tej chwili rzadkością. Wspomniany powyżej przypadek jest jednak szczególnie niepokojący, ze względu na źródło, z którego informacje zostały ujawnione. zwykle oczekujemy, iż urzędy i inne zaufane instytucje powinny być gwarancją bezpieczeństwa. Niestety tym razem to zaufanie zostało naruszone. Dotyczy to konkretnie gminy Wisznia Mała koło Wrocławia.
REKLAMA
Zobacz wideo Zuzanna Polak: Nie płacisz za usługi w sieci? Pewnie oddajesz w zamian swoje dane
Gmina Wisznia Mała i ogromny wyciek danych. Ujawniono dane wrażliwe, w tym numery PESEL
Jak dowiadujemy się z komunikatu opublikowanego przez gminę Wisznia Mała, 22 października tego roku urząd ogłosił przetarg na wywóz odpadów, ale wśród dokumentów opublikowanych w związku z tym w internecie znalazł się jeden plik z danymi wrażliwymi mieszkańców. Znajdowały się w nim takie informacje jak imiona i nazwiska osób składających deklaracje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami, a także ich numery PESEL, numery telefonów, daty urodzenia, numery NIP, a choćby liczba osób zamieszkujących dane gospodarstwo oraz ich imiona i nazwiska. Lista obejmowała dane aż 5500 mieszkańców. O tym, iż jest ogólnodostępna, urząd został powiadomiony dopiero 29 października 2025 roku około godziny 8:45. Plik w formacie Excel został natychmiast usunięty z platformy, ale nie wiadomo, ile niepowołanych osób dotarło do niego w międzyczasie. Każdy mógł go bowiem pobrać.
Powiem szczerze, iż nie mam zielonego pojęcia, jak to się mogło stać. Na pewno zgłosimy to stosownym służbom, które ustalą, jak mogło dojść do tego i całą procedurę przewidzianą przez ochronę danych osobowych oczywiście. Tylko błąd ludzki mógłby to sprawić
- stwierdził w rozmowie z Radiem Eska wójt gminy Wisznia Mała Jakub Bronowicki. Rozgłośnia dotarła również do niektórych mieszkańców, którzy są bardzo zaniepokojeni informacją o incydencie. Gmina opublikowała jednak zalecenia, jak możemy uchronić się przed ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami podobnych zdarzeń.
Co, jeżeli wyciekły moje dane? Władze apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności
Wyciek każdych danych wiąże się z potencjalnymi nieprzyjemnościami. choćby jeżeli są to tylko numery telefonów, to możemy spodziewać się m.in. prób phishingu. W przypadku numerów PESEL ryzyko jest natomiast znacznie poważniejsze, ponieważ przestępcy mogą wykorzystać to do kradzieży tożsamości i np. zaciągnąć na nasze dane kredyt lub pożyczkę. W związku z tym gmina Wisznia Mała radzi mieszkańcom, aby przede wszystkim zastrzec nasz PESEL. Możemy zrobić to online (przez aplikację mObywatel lub portal gov.pl) bądź osobiście w urzędzie gminy. Oprócz tego należy zachować szczególną ostrożność w przypadku jakichkolwiek podejrzanych działań, w tym telefonów czy wiadomości mailowych. Najlepiej zgłosić to od razu w urzędzie gminy lub odpowiednim organom (prokuratura, policja).
Zobacz też: Aż 3,3 mln Polaków ma w tym roku ten obowiązek. Jego zignorowanie grozi karą do 5 tys. zł
Na koniec warto wspomnieć o konsekwencjach dla osoby, która popełniła błąd przy publikowaniu dokumentów. Radio Eska przypomina, iż za naruszenie ochrony danych osobowych grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a choćby pozbawienie wolności do trzech lat. Ponadto każdy z poszkodowanych mieszkańców może domagać się odszkodowania za naruszenie swoich praw na drodze cywilnej.
Źródło: wiszniamala.pl, wroclaw.eska.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

9 godzin temu





