Nie wiem, kiedy to się dokładnie zaczęło, ale coś poszło nie tak. Kiedyś, żeby ktoś uznał cię za eksperta od biznesu, trzeba było przynajmniej jeden biznes mieć. Prawdziwy. Z ludźmi, z kosztami, z podatkiem VAT, z poczuciem odpowiedzialności za to, co się robi. Dziś? Wystarczy ring light, Instagram, mikrofon za trzysta złotych i gotowe. Jesteś …