Booking.com to jeden z najpopularniejszych serwisów do rezerwowania noclegów. Za jego pośrednictwem można z łatwością wyszukać apartament lub pokój hotelowy, przeczytać opinie o danym obiekcie i pozostawać z jego właścicielem w stałym kontakcie. To wszystko wydaje się bardzo proste i czytelne, jednak niektórzy mogli naciąć się na nieścisłości. Jak się teraz okazuje, platforma od dłuższego czasu wprowadzała niektórych klientów w błąd, w efekcie czego teraz musi wypłacić im pieniądze.
REKLAMA
Zobacz wideo Blanka Lipińska pracowała 10 lat w hotelarstwie. Ujawnia, dlaczego rzuciła ten zawód
UOKiK: Booking.com. Platforma naruszyła zasady dyrektywy
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował realizację obowiązków informacyjnych przez spółkę Booking.com B.V., wynikających z dyrektywy Omnibus, której celem jest chronienie konsumentów przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców. Postępowanie wykazało, iż platforma "stosowała praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów" poprzez brak jasnej informacji o tym, czy wynajmujący jest przedsiębiorcą. Co więcej, gdy dochodziło do rezerwacji noclegów u podmiotów nieposiadających statusu przedsiębiorcy, Booking nieprawidłowo informował o zmianie zakresu ochrony prawnej kupującego.
Nieczytelny był też podział obowiązków między Booking.com a dostawcami usług, co w przypadku np. składania reklamacji miało najważniejsze znaczenie dla konsumentów rezerwujących noclegi
- czytamy na stronie UOKiK. Mówiąc prościej, klienci nie zdawali sobie sprawy z tego, iż po zawarciu takiej umowy nie przysługiwała im już ochrona wynikająca z prawa konsumenckiego. Nie wiedzieli również, czy za wykonanie usługi jest odpowiedzialny podmiot oferujący noclegi, czy jednak platforma.
Zobacz też: Ci pracownicy dostaną choćby 1800 zł dodatku mieszkaniowego. Rząd przyjął projekt ustawy
Reklamacja Booking. Klienci mogą liczyć na rekompensatę
Zdaniem UOKiK, takie działanie wprowadzało użytkowników w błąd i dawało niejasne bądź rozproszone informacje na temat zawarcia umowy.
Od ponad dwóch lat weryfikujemy, jak w praktyce platformy e-commerce poradziły sobie z obowiązkami informacyjnymi wynikającymi z dyrektywy Omnibus. najważniejsze jest, by użytkownik takiej platformy, zanim podejmie decyzję zakupową, wiedział, czy zawiera umowę z przedsiębiorcą, czy z podmiotem nim niebędącym. Jako konsumenci potrzebujemy jasnych zasad i czytelnych informacji, szczególnie tam, gdzie decyzje podejmujemy w kilka sekund, kilkoma kliknięciami
- oznajmił Prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany na stronie uokik.gov.pl. W związku z powyższym, Booking zobowiązał się do poprawy wszelkich nieprawidłowości i przejrzystości swoich reguł, a także przyznania rekompensaty poszkodowanym klientom. Trafi ona do osób, które dokonały rezerwacji przez ten serwis w okresie między 1 stycznia 2023 roku a dniem rzeczywistego wprowadzenia zmian (czyli w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się decyzji).
Konsumencie, jeżeli w tym czasie dokonywałeś rezerwacji noclegu na Booking.com, możesz złożyć reklamację, powołując się na decyzję zobowiązującą wydaną przez Prezesa UOKiK. Reklamacja musi dotyczyć jednej z kwestii, o których mowa w decyzji
- informuje UOKiK. Rekompensata będzie mieć różne formy w zależności od posiadanego poziomu programu lojalnościowego platformy. Użytkownicy na poziomie pierwszym i drugim awansują o jeden stopień, dzięki czemu będą mogli w przyszłości zyskać większe zniżki w obiektach przyznających upusty w ramach tego programu, natomiast osoby z poziomu trzeciego otrzymają 40 złotych do wykorzystania na stronie Bookingu.
Źródło: uokik.gov.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.