- ZUS w październiku 2023 r. zamówił w Polskiej Sieci Ekonomii raport na temat analizy konsekwencji dobrowolnego oskładkowania osób prowadzących działalność gospodarczą
- Dotąd oficjalnie nieupubliczniony raport ZUS-u ujawnia dysfunkcjonalność systemu ubezpieczeń społecznych dla samozatrudnionych
- — Te informacje o raporcie i o tym, iż system emerytalny upada, już od jakiegoś czasu były dostępne w sieci — przyznaje samozatrudniona księgowa z Ełku
- — Ja wiem, iż będę miał głodową emeryturę. Pewnie choćby do niej nie dożyję, ale też na nią nie liczę, bo nie wiem, skąd oni wezmą pieniądze za te 20 lat — Paweł, przedsiębiorca z Białegostoku, kpi, iż nasze dzieci będą płaciły poczwórne składki
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Przedsiębiorca: lepiej inwestować niż płacić składki
— Płacimy składki emerytalne, bo trzeba, ale gdybym mógł, na pewno bym tego nie robił — Marek, sprzedawca perfum i innych drogeryjnych towarów na targowisku przy ul. Kawaleryjskiej w Białymstoku wnioskami z raportu ZUS-u nie jest zaskoczony. Za to jest już zobojętniały na panujący w Polsce system emerytalny. Na taki stan rzeczy ma swój sposób. — Można płacić wyższe składki, ale każda księgowa mówi, iż lepiej, żeby te pieniądze odkładać, zbierać, czy wpłacać na coś innego, żeby mieć tę emeryturę, zamiast płacić składki, których i tak się nie odzyska. I co wtedy? — pyta retorycznie.
Sam dodatkowo odkłada na własną emeryturę, inwestuje w nieruchomości i działki. Jednak wciąż liczy i ma nadzieję, iż coś z systemem jeszcze się zmieni, tym bardziej iż do emerytury ma jeszcze trochę czasu.
Dzisiaj białostockim przedsiębiorcom bardziej niż widmo głodowych emerytur od kilkudziesięciu miesięcy doskwiera brak klientów, którzy najliczniej ciągnęli na targowisko miejskie z Białorusi. Dzisiaj widać tu coraz więcej zamkniętych boksów, a kolejnym handlarzom kończą się już pomysły na reanimowanie biznesów i rezygnują z działalności.
Ciułacze emerytur
W piątek portal Wirtualna Polska, powołując się na raport, który w połowie 2024 r. powstał na zlecenie ZUS-u, podała, iż polscy przedsiębiorcy, którzy przez dziesięciolecia prowadzą biznesy, nie uzbierają choćby na emeryturę minimalną. Dodatkowo wielu samozatrudnionym państwo będzie musiało dopłacać do minimalnych świadczeń.
Miejskie targowisko w Białymstoku
Dotąd nieopublikowany — jak podała WP ukryty — raport ZUS wskazuje, iż „większość samozatrudnionych w Polsce płaci minimalne składki, co prowadzi do groźby emerytalnego ubóstwa dla milionów Polaków, zwłaszcza kobiet”.
„Dokument obala mit nadmiernego obciążenia samozatrudnionych składkami i pokazuje, iż obecny system sprzyja patologiom rynku pracy, takim jak fikcyjne samozatrudnienie” — czytamy w artykule.
„System emerytalny w Polsce to tykająca bomba dla samozatrudnionych, których istotna część po przejściu na emeryturę popadnie w ubóstwo” — skomentował dla „WP” Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii.
Księgowa: prognozy nie są obiecujące
Beata pracuje w biurze rachunkowym w Ełku i wystawia faktury w ramach swojej działalności gospodarczej. O zusowskim systemie emerytalnym mówi wprost i bez sentymentów: — System jest nieudolny. Już teraz tyle się dokłada do emerytur. Skąd mamy mieć więcej pieniędzy, kiedy mamy niż demograficzny — zauważa, iż ta wiedza nie jest żadną tajemnicą. — To bańka, która nie wytrzyma i w końcu pęknie — Beata jest o tym przekonana, choć wciąż wierzy, iż jeszcze coś się zmieni na dobre. — Te informacje o raporcie i o tym, iż system emerytalny upada już od jakiegoś czasu, były dostępne w sieci — przyznaje.
Bazar i giełda rolno-towarowa w Białymstoku
Mówi też o prognozach sprzed trzech lat, które już wtedy szacowały emerytury obecnych 35-40-latków na poziomie 25-30 proc. obecnych zarobków, czyli ok. 1 tys. zł. — Wiele wskazuje też na to i już się o tym mówi, iż te emerytury będą dla wszystkich takie same i będą zasiłki socjalne, czy to dla pracujących na umowach, czy na własnej działalności i nieważne, czy zarabiałaś 20 tys. czy 500 zł — zwraca uwagę księgowa.
Beata mówi dziś, iż za 20 lat nie spodziewa się swojej emerytury. — o ile dożyję, to na pewno jakiś zasiłek mi dadzą, bo minimum socjalne państwo musi zapewnić najuboższym. Jedyne moje zadanie na teraz to wyszkolić dzieci, żeby były przedsiębiorcze i utrzymały rodziców na starość — cedzi przez zęby z krzywym grymasem na twarzy.
„Nasze dzieci będą płacić poczwórną składkę”
Obecnie prawie 1,8 tys. zł minimalnych składek płaci przedsiębiorca przy jednoosobowej działalności gospodarczej. Wchodzi w to składka społeczna, emerytalna, rentowa, wypadkowa i na fundusz pracy. Dodatkowo składka zdrowotna, która jest zależna od dochodu. Obecnie, jeżeli dochód nie przekracza najniższej krajowej, minimalna składka zdrowotna to 420 zł.
Samozatrudniają się Paweł i Krzysztof, panowie ok. czterdziestki. Pierwszy handluje samochodami, drugi sprzedaje do nich części.
Przy ul. Kawaleryjskiej w Białymstoku więcej handluje seniorów niż płatników składek emerytalnych
— Ja wiem, iż będę miał głodową emeryturę. Pewnie choćby do niej nie dożyję, ale też na nią nie liczę, bo nie wiem, skąd oni wezmą pieniądze za te 20 lat — rzuca Paweł. — Jak dożyję, to dostanę pewnie tyle samo, jak zasiłek bezrobotnego, co pod sklepem stoi — szydzi.
Krzysiek właśnie się zorientował, iż większość pieniędzy, które wpłaca do ZUS-u to składka zdrowotna, nie emerytalna. Myślał, iż jest odwrotnie, mimo to przewiduje, iż przez kolejne dekady jeszcze wiele może się zmienić w systemie emerytalnym w naszym kraju. — Jeszcze na emeryturze będziesz na ZUS płacił — żartuje, iż przy obecnych składkach kolega Paweł dostanie może 600 zł „emeryturki”. — Za 20 lat to jeszcze będziemy płacić podatek od podatku.
— My płacimy teraz na emerytury naszych dziadków i rodziców, a jest niż demograficzny, to nasze dzieci będą musiały płacić poczwórną składkę — przewiduje Paweł. — Trzeba sobie samemu odkładać. Teraz myślę o swoim dziecku, niech się dobrze uczy, zdobędzie dobrą pracę i tylko w niej nadzieja, iż zadba o rodziców.
Nie każdemu się kalkuluje
Danuta, która na targowisku miejskim w Białymstoku sprzedaje ubrania, jest na emeryturze i wcale nie tej najniższej, bo wypracowała ją sobie w zakładach pracy. — Przez całe życie płaciłam normalne składki i teraz chcę jeszcze sobie dorobić — sprzedawczyni rozgląda się po placu i rzuca. — Praktycznie na tym ryneczku zostali sami emeryci, bo już nikt się nie utrzyma z takiej działalności — i wylicza pojedyncze stragany, gdzie właściciel ma mniej niż 60 lat. — Z tą głodową emeryturą to będzie prawda, to już od dawna wiadomo. Mój nieżyjący mąż w spółce płacił minimalne składki. Zatrudniał się na 1/4 etatu, to zamiast ponad 1 tys., to płacił mniej niż 100 zł — dodaje, iż za młodu pracował normalnie i emerytura przyzwoita była.
Handlarze na miejskim targowisku w Białymstoku spodziewają się głodowych emerytur
W podobnej sytuacji jest też Lucyna, która od lat prowadzi kwiaciarnię w Białymstoku. Skończyła 60 lat i przeszła na emeryturę, choć lat wypracowanych nie ma. ZUS wypłaca jej mniej, niż liczy najniższa emerytura, która w tym półroczu równa się 1 tys. 884,61 zł brutto.
— Mogłabym dalej opłacać składki i odkładać na wyższą emeryturę, ale ja nie wiem, ile jeszcze pożyję. Księgowa powiedziała mi też, iż to by się nie kalkulowało — teraz kwiaciarka płaci do ZUS-u tylko składkę zdrowotną.
KRUS zamiast ZUS-u
W Białymstoku alternatywą przedsiębiorców dla płacenia składek do ZUS-u często jest KRUS. I taki wariant wybrał Stanisław, który prowadzi nieduży osiedlowy sklep mięsny. W tym wypadku jako rolnik prowadzi działalność gospodarczą i płaci podwójną składkę do KRUS-u. Miesięczny zarobek na działalności, którego rolnik nie może przekroczyć, by nie wypaść z KRUS-u to równowartość minimalnego wynagrodzenia za pracę. W drugim półroczu 2024 r. było to 4,3 tys. zł. Obecna płaca minimalna to 4 tys. 666 zł brutto.
Stanisław do emerytury ma jeszcze kilka lat i wie, iż nie będzie skazany na los państwa, bo załapie się na wyższą niż prognozowane stawkę. — U mnie przy płaceniu podwójnej składki to wyjdzie na najniższą emeryturę — nie jest zaskoczony.
Bazar przy ul. Andersa w Białymstoku
W grudniu wysokość emerytury podstawowej wynosiła 1 tys. 602,86 zł, co oznacza, iż podstawowa miesięczna składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe za rolników, małżonków i domowników w pierwszym kwartale 2025 r. wynosi 160 zł.
Wojtek o tajnym raporcie ZUS-u ujawnionym w piątek nic nie słyszał. Pyta, czy w związku z tym planowane są jakieś zmiany systemowe. — Ja jestem na zasadach krusowskich, to na razie mnie to nie dotyczy, a emeryturę będę miał z KRUS-u — jednak po chwili się reflektuje. — Teraz sporo inwestowałem, to się wyrobiłem w dopuszczalnej kwocie podatku. jeżeli ją przekroczę, będę musiał przejść na ZUS i wtedy będzie niewesoło.