Tak właśnie swój wpis na platformie X rozpoczęła ministra. W dalszej jego części dowiadujemy się o tym, iż zmiana w Kodeksie pracy będzie dotyczyła kwestii ważnej dla osób pracujących na umowie zleceniu, a także dla tych, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.
REKLAMA
Zobacz wideo Karolinie Pisarek groziła amputacja ręki. "Booker kazał mi pracować, a mi wisiał palec" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Zmiany w Kodeksie pracy. Ucieszą dwie grupy pracowników
"Ustawa przygotowana w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zakłada, iż okresy przepracowane dotychczas na umowie zlecenie czy własnej działalności gospodarczej będą wliczały się do stażu pracy" - czytamy we wpisie. Ministra dodała także, iż nowe przepisy będą działały wstecz. Według danych GUS-u w zeszłym roku na podstawie umowy zlecenia lub pokrewnych pracowało niemal 2,5 miliona Polaków, a właścicielami JDG jest ponad 2,6 miliona osób.
Zmiany w Kodeksie pracy mają uwzględniać: okresy prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, okresy współpracy z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, czas zawieszenia działalności gospodarczej w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, okresy wykonywania umów zlecenia, o świadczenie usług lub agencyjnych oraz czas jako osoba współpracująca, okresy członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych, a także udokumentowane okresy wykonywania pracy zarobkowej za granicą (innej niż zatrudnienie).
Staż pracy ma duże znaczenie, ponieważ od jego długości zależy m.in. długość urlopu wypoczynkowego. Osobom, których staż wynosi mniej niż 10 lat, przysługuje 20 dni urlopu, zaś ci, którzy przepracowali na etacie więcej, mogą liczyć na sześć dodatkowych dni. Od długości stażu pracy zależą także nagrody jubileuszowe oraz odprawy, a także wysokość emerytury.
"Zgodnie z dotychczasowym prawem wychodzi na to, iż od 7 lat nie pracuję"
- Co prawda w tej chwili mnie to już nie obowiązuje, ale pamiętam, gdy pracowałam dorywczo na studiach. Nikt nie chciał dać studentce umowy o pracę. A pracowałam wcale nie ciężej od osób na etacie. Czemu przez rodzaj umowy traktowano mnie tak, jakbym nic nie robiła? Także cieszę się, iż w końcu się za to wzięli - skomentowała nasza rozmówczyni.
Od siedmiu lat prowadzę JDG. Przez cały ten czas płacę podatki, składki na ZUS i inne zobowiązania. Ale zgodnie z dotychczasowym prawem wychodzi na to, iż od siedmiu lat nie pracuję. Od razu człowiek się czuje bardziej podbudowany - stwierdził sarkastycznie kolejny rozmówca. - Miło, iż mają to zmienić. Ale poczekajmy na 1 stycznia 2026
- dodał nieufnie.
Na ten moment Kodeks pracy traktuje tych pracowników związanych umową zleceniem oraz prowadzących JDG po macoszemu. W staż pracy wlicza się wyłącznie relacja z pracodawcą oparta o umowę o pracę. Jak stwierdziła Dziemianowicz-Bąk, "praca to praca", niezależnie od rodzaju umowy. Opisywana zmiana wydaje się więc dobrą inicjatywą. Co wy o tym sądzicie? Czy staż pracy powinien być liczony jednakowo dla wszystkich pracowników niezależnie od formy zatrudnienia? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.