Jak donoszą czytelnicy Gospodarki Morskiej, z plaż obserwować można jack-up Vagant. Jednostka bierze udział w pracach związanych z budową morskiej farmy wiatrowej.
Turyści, którzy korzystają ze słonecznej końcówki lata na plażach w okolicy Lubiatowa i Białogóry mogą podziwiać niecodzienny widok – z brzegu widoczny jest bowiem jack-up Vagant, który rozpoczął prace związane z budową infrastruktury przyłączeniowej morskiej farmy wiatrowej Baltic Power.
Vagant to platforma samopodnośna (jack-up) należąca do niderlandzkiej grupy DEME. DEME jest częścią konsorcjum, które otrzymało od Baltic Power (orlenowskiej spółki realizującej projekt pierwszej polskiej morskiej farmy wiatrowej) kontrakt na produkcję i instalację kabli, które połączą farmę z lądem. Vagant jest już na miejscu i prowadzi prace związane z przewiertem HDD pod tzw. kable eksportowe, którymi moc generowana przez morskie wiatraki będzie wprowadzona do sieci energetycznej.
Pływający pod flagą Luksemburga Vagant znajduje się w tej chwili niecałą milę morską od plaży, jest więc dobrze widzialny z brzegu. Jednostka mierzy 46 metrów długości i 26 metrów szerokości. Jest wyposażony w cztery nogi o długości 57,5 metra każda. Powstał w 2002 roku w stoczni Hardinxveld Giessendam w Holandii.
Jack-up pracuje na polskim wybrzeżu już od lipca.
