Już w połowie 2025 roku port w Szczecinie będzie gotowy na przyjęcie jednostek klasy Panamax. Co kryje się za tym pojęciem i jak wpłynie to na region? Zapytaliśmy o to Jarosława Siergieja – prezesa Zarządu Morskich Portów w Szczecinie i Świnoujściu (ZMPSiŚ).
Statki Panamax to jednostki przystosowane do przepływu przez Kanał Panamski. Charakteryzują się określonymi parametrami, m.in. długością, szerokością i zanurzeniem. W kontekście szczecińskiego portu oznacza to zdolność do obsługi statków o zanurzeniu około 11 metrów i nośności od 40 do 60 tysięcy ton.
– Panamax Ready to ogromna zmiana. w tej chwili obsługujemy statki, które jednorazowo mogą przywieźć od 20 do 30 tysięcy ton. Dzięki inwestycjom ta możliwość zostanie podwojona, co przełoży się na większą efektywność transportu i obniżenie kosztów logistycznych – wskazuje prezes ZMPSiŚ.
Przystosowanie portu do obsługi jednostek tej klasy to przede wszystkim efekt dwóch dużych projektów:
- Pogłębienie toru wodnego do 12,5 metra, co umożliwia wpłynięcie większych statków do portu.
- Modernizacja nabrzeży i basenów portowych, które są dostosowywane do nowej głębokości, aby umożliwić pełne wykorzystanie infrastruktury.
– To, co się teraz kończy, to prace nad przystosowaniem nabrzeży i basenów do nowej głębokości. Dzięki temu będziemy mogli przyjmować większe jednostki, co oznacza więcej pracy dla naszych dokerów i operatorów portowych – wyjaśnia.
Wprowadzenie możliwości obsługi statków Panamax w Szczecinie to skok technologiczny, który umocni port na południowym Bałtyku. Większe statki oznaczają większą jednorazową ilość towarów, niższe koszty transportu i większą konkurencyjność regionu.
– Jednorazowo do portu będzie można przywieźć więcej ładunków, co obniża koszty transportu i daje dodatkową pracę naszym dokerom oraz spółkom logistycznym. Dzięki temu port zyskuje na znaczeniu w regionie i na mapie Bałtyku – komentuje Jarosław Siergiej.
Pierwotnie projekt „Panamax Ready” miał zostać ukończony półtora roku temu, jednak nie obyło się bez opóźnień. Powodują one dodatkowe koszty.
– Każdy miesiąc opóźnienia to dla nas olbrzymi koszt. Ja nie chcę tutaj sum wymieniać. Na szczęście teraz zamykamy ten etap i będziemy mogli w pełni wykorzystać nowe możliwości portu – komentuje.
Inwestycja w przyjmowanie jednostek Panamax to nie tylko korzyść dla portu, ale również szansa na rozwój gospodarczy regionu.
– Przed nami kolejne wyzwanie: wyposażenie portu w urządzenia i stworzenie oferty, która maksymalnie wykorzysta nowe możliwości – dodaje.
Rok 2025 zapowiada się jako przełomowy dla portów w Szczecinie i Świnoujściu, a wprowadzenie jednostek Panamax to istotny krok na drodze do ich dalszego rozwoju.
fot: ilustracyjne, envato.elements