Kolejne stany alarmowe w kraju w związku z powodzią. Władze i samorządy pomagają poszkodowanym (AKTUALIZACJA)

gospodarkamorska.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


Trwa kolejny dzień walki z powodzią, największą od 1997 roku. Wiele rzek utrzymuje stan alarmowy. Artykuł aktualizowany (nowe treści będą pojawiać się u góry).

16:13 Łódź/ Uczelnie włączają się w pomoc dla powodzian

Uniwersytet Łódzki i Politechnika Łódzka włączyły się w pomoc dla mieszkańców zalanych przez powódź obszarów na południu kraju. Oprócz zbiórki darów, UŁ zapewni studentom i doktorantom dotkniętym kryzysem wsparcie psychologiczne oraz ma możliwość krótkoterminowego zakwaterowania.

Jak poinformowała w czwartek PAP Iwona Ptaszek-Zielińska z Biura Prasowego UŁ, na terenie największej łódzkiej uczelni trwa zbiórka najbardziej potrzebnych w tej chwili artykułów spożywczych i sanitarnych oraz karmy i akcesoriów dla zwierząt. Dary dla powodzian można dostarczać do siedmiu punktów, m.in. Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego, V Domu Studenta, na wydziały - Ekonomiczno-Socjologiczny, Prawa i Administracji, Biologii i Ochrony Środowiska oraz Studiów Międzynarodowych i Politologicznych. Zebrane produkty zostaną przekazane łódzkiemu oddziałowi PCK.

Studentom i doktorantom UŁ dotkniętym kryzysem związanym z powodzią uczelnia oferuje wsparcie psychologiczne. Aby je uzyskać, należy skontaktować się z Akademickim Centrum Wsparcia UŁ: [email protected]

Uniwersytet oferuje także indywidualną pomoc materialną w ramach regulaminu świadczeń stypendialnych.

"W razie potrzeby udostępnienia miejsca potrzebującym, uczelnia ma możliwość zakwaterowania w kilkunastu pokojach dwuosobowych w obiekcie Uniwersytetu Łódzkiego w terminie od 25 września" – przekazała Ptaszek-Zielińska.

Dodatkowo Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego zadeklarowała wsparcie miejskich i gminnych bibliotek poprzez wysyłkę książek.

Z kolei na Politechnice Łódzkiej uruchomiono specjalną e-skarbonkę pod adresem https://www.siepomaga.pl/politechnika-lodzka, gdzie społeczność akademicka może przekazywać darowizny.

"Każda złotówka ma znaczenie i może pomóc w odbudowie życia tych, którzy stracili wszystko. Zachęcam również do udziału w zbiórce rzeczowej. Żywność długoterminowa, środki higieniczne, środki czystości możemy przekazywać, dostarczając je do biura Łódzkiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża na ul. Wysokiej 44 od poniedziałku do piątku w godzinach 8-18 do 27 września włącznie" – podkreślił rektor PŁ prof. Krzysztof Jóźwik.(PAP)

bap/ bar/

16:02 Wody Polskie: przez Opole przechodzi długa fala powodziowa

Przez Opole przechodzi długa fala powodziowa, miasto infrastrukturalnie jest przygotowane na przejście wysokiej wody – zapewniły w czwartek Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.

W czwartkowym komunikacie gliwicki RZGW przekazał m.in., iż w Opolu pracują jazy odrzańskie – ustawione do pozycji bezpiecznej. Założone zostały zamknięcia szandorowe zabezpieczające przed dostaniem się wody do miasta.

„Odra zasadniczo mieści się w korycie i międzywalu. Miasto infrastrukturalnie przygotowane jest na przejście wysokiej wody” – oceniono w informacji.

W Opolu-Czarnowąsach z powodu rozszczelnienia śluzy wałowej w wale Małej Panwi pojawiło się zagrożenie zalania przepompowni ścieków i miejscowego domu pomocy społecznej. Zagrożenie usuwali pracownicy Wód Polskich i strażacy. W uszczelnianiu wałów pomagali samorządowcy gminy Dobrzeń Wielki.

Ponadto umacniano i uszczelniano wały w newralgicznych punktach na Odrze. Akcje takie były prowadzone m.in. na odcinku Lasaki – Poborszów w miejscowości Koźle-Rogi, gdzie zdecydowano o podniesieniu lewostronnego korpusu obwałowania i wzmocnieniu go na długości ok. 1,6 km i na odcinku Bierawa – Brzeźce, gdzie konieczne było podniesienie prawobrzeżnego wału i jego umocnienie.

Konieczne okazało się też umocnienie lewostronnego wału Odry na odcinku ok. 200 metrów w Naroku, w rejonie stopnia wodnego Chróścice. Podobne działania prowadzono w gminie Dąbrowa.

Cały czas pracuje zbiornik Racibórz Dolny – zgodnie z instrukcją gospodarowania wodą. Poziom wody w zbiorniku samoczynnie obniża się: w czwartek przed południem wynosił ok. 115 mln m sześc. (ok. 62 proc. pojemności). Zmniejszał się też poziom wód w polderze Buków (26 mln m sześc., ok. 45 proc. pojemności). Oba obiekty działały prawidłowo.

W woj. opolskim stabilizuje się sytuacja na zbiornikach Włodzienin i Krzanowice, z których następuje powolny odpływ wody. Pozostałe zbiorniki wielofunkcyjne na obszarze działania Wód Polskich w Gliwicach zachowują rezerwę powodziową. W gotowości pozostaje podopolski polder Żelazna.

Stabilizuje się też sytuacja w regionie wodnym Małej Wisły, m.in. w czwartek starosta bielski odwołał alarm przeciwpowodziowy i wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe dla gmin: Bestwina, Buczkowice, Czechowice-Dziedzice, Jasienica, Jaworze, Kozy, Porąbka, Szczyrk, Wilamowice i Wilkowice.

W rejonie Wisły, Ustronia i Czechowic-Dziedzic pracownicy Wód Polskich usuwają z koryt rzek powalone drzewa i pojawiające się wyrwy w umocnieniach brzegowych.

Interweniowali m.in. w Ustroniu w rejonie ul. Akacjowej, gdzie stwierdzono wyrwy brzegowej w umocnieniach potoku Poniwiec. W Wiśle-Jaworniku wymyty został prawy brzeg potoku Jawornik. Prowadzona jest ocena stanu i inwentaryzacja kolejnych szkód na ciekach w gminie Czechowice-Dziedzice.

Gliwicki RZGW uznał, iż w czwartek na obszarze jego działania sytuacja hydrologiczno-meteorologiczna poprawiała się, z czym wiązało się obniżenie stanów wód w zlewniach rzeki Odry i Wisły. Zapewniono o kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego i prowadzeniu na bieżąco niezbędnych interwencji. (PAP)

mtb/ joz/ mhr/

15:09 Zachodniopomorskie/ Sejmik województwa przekaże 2 mln zł dla powodzian

Radni województwa zachodniopomorskiego podczas czwartkowej sesji sejmiku jednogłośnie przyjęli uchwałę – stanowisko, w którym zapowiadają przekazanie 2 mln zł dla samorządów z regionów dotkniętych powodzią.

Uchwałę przygotowaną przez marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza w głosowaniu poparło 25 radnych, wszyscy obecni na sesji.

„Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego w związku z powodzią we wrześniu 2024 r. w południowo-zachodniej części kraju, solidaryzuje się z poszkodowanymi regionami i deklaruje gotowość do udzielenia im wsparcia” – napisano w stanowisku, które jest załącznikiem do uchwały przyjętej w czwartek przez zachodniopomorski sejmik.

W dokumencie przypomniano, iż w części województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego wprowadzony został stan klęski żywiołowej. Wsparcie tych regionów jest konieczne ze względu na ogromne zniszczenia infrastruktury drogowej, wodociągowej, kanalizacyjnej, budynków mieszkalnych, szpitali i innych obiektów użyteczności publicznej.

„W tych okolicznościach w ramach pomocy dla mieszkańców i samorządów, które najbardziej ucierpiały na skutek powodzi, Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego deklaruje gotowość przyznania dla poszkodowanych samorządów pomocy finansowej w formie dotacji celowej w kwocie 2 000 000 zł, z przeznaczeniem na wydatki inwestycyjne w związku z usuwaniem skutków klęski żywiołowej, tj. skutków powodzi, która wystąpiła we wrześniu 2024 r.” – podano w stanowisku sejmiku.

Przedstawiając projekt dokumentu, marszałek Geblewicz podkreślał, iż jest to „uchwała deklaratywna”. Wyjaśnił, iż chciał zaproponować po milionie złotych wsparcia dla województw dolnośląskiego i opolskiego, ale „po konsultacjach” z tamtejszymi samorządowcami i skarbnikami województw ustalono, iż środki zostaną przekazane prawdopodobnie do konkretnych gmin i instytucji.

Nastąpi to, gdy zostaną oszacowane straty i jasno określone potrzebny poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego. Wtedy sejmik województwa zachodniopomorskiego podejmie uchwałę o przekazaniu pieniędzy. Przewodnicząca sejmiku Teresa Kalina zadeklarowała, iż „w każdej chwili” może zostać zwołana nadzwyczajna sesja sejmiku w tej sprawie. (PAP)

tma/ wus/

14:43 UE/ PE zaapelował do KE o większe fundusze na pomoc dla powodzian (opis)

Parlament Europejski przegłosował w czwartek rezolucję, w której zaapelował do Komisji Europejskiej o zwiększenie funduszy na pomoc dla powodzian i lepsze przygotowanie UE do reagowania na klęski żywiołowe.

W dokumencie eurodeputowani wyrazili niezadowolenie z ostatnich cięć budżetowych w unijnym mechanizmie ochrony ludności i wezwali Komisję do zapewnienia wystarczających środków oraz uelastycznienia systemu finansowania dla ofiar klęsk żywiołowych, w tym powodzi. Finansowanie to miałoby zostać uwzględnione także w następnym wieloletnim budżecie UE.

Europosłowie chcą, żeby unijny fundusz pomocowy, czyli Fundusz Solidarności, był „współmierny do rosnącej liczby i dotkliwości klęsk żywiołowych w Europie”, a KE przyspieszyła uwalnianie funduszy na rzecz państw dotkniętych powodzią, takich jak Polska.

Europarlament zaapelował także do KE, żeby ta zgodziła się na przesunięcie wsparcia technicznego i funduszy na pomoc powodzianom z innych instrumentów unijnych, w tym polityki spójności czy krajowych planów odbudowy. I tak, ze środków z polityki spójności można by zainwestować np. w infrastrukturę, sprzęt, personel i pomoc techniczną dla władz lokalnych w regionach narażonych na niebezpieczeństwo. Jak wyjaśniał jeszcze w środę w rozmowie z PAP eurodeputowany PO Bogdan Zdrojewski, chodziłoby nie tylko o zmianę celowości wydatkowania, ale także o możliwość przesuwania pieniędzy między regionami - w tym wypadku np. z regionów, których nie dotknęła powódź, na tereny zniszczone w jej wyniku.

W perspektywie długoterminowej politycy wezwali Komisję do zainwestowania w zwiększenie odporności i zdolności reagowania Unii na klęski żywiołowe, zarówno na poziomie regionalnym, jak i lokalnym. Podkreślili również potrzebę pilnych inwestycji w zarządzanie powodziowe i środki zapobiegania zagrożeniom powodziowym.

Jeśli chodzi o politykę klimatyczną Unii, europarlamentarzyści wezwali KE do przedstawienia europejskiego planu adaptacji do zmian klimatu, w tym konkretnych propozycji legislacyjnych, zgodnie z zapowiedziami przedstawionymi przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen w jej planie politycznym na lata 2024-2029. "Polityka UE musi dostosować się do faktu, iż kryzysów jest i będzie coraz więcej. Następna dekada będzie najtrudniejsza dla regionów, miast i obszarów wiejskich UE, ponieważ nasilają się katastrofy. UE powinna wyznaczyć sobie nowy cel - zero zgonów w wyniku klęsk żywiołowych" - skomentował po głosowaniu bułgarski europoseł Andrej Nowakow, rzecznik Grupy EPL ds. rozwoju regionalnego.

W ostatnich dniach intensywne deszcze spowodowały katastrofalne powodzie w Europie Środkowej i Wschodniej. Najbardziej poszkodowane obszary znajdują się w Czechach, Polsce, Austrii, na Słowacji, w Niemczech i na Węgrzech. W Polsce powódź dotknęła południową i zachodnią część kraju. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.

Tylko w ciągu ostatnich 30 lat powodzie w Europie dotknęły 5,5 mln osób, zabijając prawie 3 tys. i powodując straty gospodarcze o wartości ponad 170 mld euro.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)

jowi/ kar/

14:43 Bolesławiec/ Most nad rzeką Bóbr na DK94 został otwarty

Most przez rzekę Bóbr w Bolesławcu na drodze krajowej nr. 94 został otwarty w czwartek przed godziną 14.00. Ruch odbywa się w obu kierunkach, wprowadzono ograniczenie tonażowe dla pojazdów do 15 ton - poinformował na X minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

"Most przez rzekę Bóbr w Bolesławcu na DK94 przed chwilą został otwarty. Ruch odbywa się w obu kierunkach, wprowadzono jedynie ograniczenie tonażowe dla pojazdów do 15 ton. Dziękuję Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu za dobrą robotę!" - przekazał na X szef MI. Dodał, iż wszystkie drogi krajowe na Dolnym Śląsku są przejezdne.

Most w Bolesławcu został zalany w niedzielę po godz. 17, na skutek czego GDDKiA podjęła decyzję o wyłączeniu mostu z ruchu.

Wcześniej w czwartek Klimczak informował, iż naukowcy z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów pomogą ocenić stan zniszczonych przez powódź mostów. Jak podał resort infrastruktury, sześć zespołów najlepszych specjalistów IBDiM, instytutu podległego MI, jest już gotowych do wyjazdu na tereny powodziowe. Zespoły z Warszawy i Kielc będą stanowiły wsparcie dla władz lokalnych w dokonywaniu niezbędnych ekspertyz stanu technicznego mostów zalanych przez powódź. (PAP)

fos/ malk/

12:57 Suwałki/ Miasto przekaże 200 tys. zł zalanej wodą Nysie

Po konsultacji z szefami klubów rady miasta prezydent Suwałk (Podlaskie) Czesław Renkiewicz zadecydował, iż samorząd przekaże 200 tys. zł dla zalanej w wyniku powodzi Nysy – poinformował w czwartek magistrat.

Prezydent poinformował, iż pomoc z Suwałk trafi do zaprzyjaźnionego samorządu w Nysie. W czwartek postanowił, iż będzie to 200 tys. zł.

"Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wesprzemy te miasto finansowo, które w wyniku powodzi zostało praktycznie całe zalane. Rozmawiałem z burmistrzem Nysy. Potrzebują tak naprawdę wszystkiego, ale przede wszystkim pieniędzy, które pomogą im uprzątnąć miasto po zalaniu" – powiedział Renkiewicz.

Dodał, iż wielu suwalczan chce wesprzeć finansowo powodzian w Nysie.

"W związku z tym, iż wielu mieszkańców pyta mnie o możliwość wpłat na pomoc powodzianom, zachęcam, by przekazywać środki finansowe na rzecz Nysy, która uruchomiła zbiórkę darowizn" – poinformował prezydent Suwałk.

Miasto zamieściło na swojej stronie informację o zbiórce i nr konta, gdzie można wpłacać pieniądze. Dane do przelewu na darowizny związane z usuwaniem skutków powodzi w Gminie Nysa – tytuł przelewu: "darowizna – powódź”. IBAN: PL 05 1050 1504 1000 0090 8417 6859

W Nysie po przerwaniu wałów woda zalała centrum i okoliczne dzielnice. Ucierpiały dziesiątki domostw. Wiele budynków zostało poważnie uszkodzonych lub zniszczonych. (PAP)

Autor: Jacek Buraczewski

bur/ joz/

12:43 MI: eksperci z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów pomogą samorządom po powodzi

Eksperci z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów pomogą samorządom poszkodowanym w powodzi - poinformowało w czwartek Ministerstwo Infrastruktury, któremu podlega placówka.

Sześć zespołów najlepszych specjalistów IBDiM - wiodącej w Polsce placówki naukowo-badawczej zajmującej się ekspertyzami i badaniami infrastruktury drogowej i kolejowej, jest już gotowych do wyjazdu na tereny powodziowe - podał resort infrastruktury na platformie X.

Zespoły specjalistów IBDiM z Warszawy i Kielc będą stanowiły wsparcie dla władz lokalnych w dokonywaniu niezbędnych ekspertyz stanu technicznego mostów zalanych przez powódź. Zbierane są dane od samorządów oraz GDDKiA na temat zniszczonych obiektów mostowych, wiaduktów i innych obiektów inżynieryjnych.

Instytut Badawczy Dróg i Mostów zajmuje się m.in. projektowaniem, wykonywaniem i utrzymaniem infrastruktury drogowej, prowadzi też badania materiałów i wyrobów stosowanych w budownictwie komunikacyjnym. Do jego zadań należy też m.in. ocena stanu technicznego dróg oraz obiektów inżynierskich. (PAP)

malk/ pad/

12:43 MI: eksperci z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów pomogą samorządom po powodzi

Eksperci z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów pomogą samorządom poszkodowanym w powodzi - poinformowało w czwartek Ministerstwo Infrastruktury, któremu podlega placówka.

Sześć zespołów najlepszych specjalistów IBDiM - wiodącej w Polsce placówki naukowo-badawczej zajmującej się ekspertyzami i badaniami infrastruktury drogowej i kolejowej, jest już gotowych do wyjazdu na tereny powodziowe - podał resort infrastruktury na platformie X.

Zespoły specjalistów IBDiM z Warszawy i Kielc będą stanowiły wsparcie dla władz lokalnych w dokonywaniu niezbędnych ekspertyz stanu technicznego mostów zalanych przez powódź. Zbierane są dane od samorządów oraz GDDKiA na temat zniszczonych obiektów mostowych, wiaduktów i innych obiektów inżynieryjnych.

Instytut Badawczy Dróg i Mostów zajmuje się m.in. projektowaniem, wykonywaniem i utrzymaniem infrastruktury drogowej, prowadzi też badania materiałów i wyrobów stosowanych w budownictwie komunikacyjnym. Do jego zadań należy też m.in. ocena stanu technicznego dróg oraz obiektów inżynierskich. (PAP)

malk/ pad/

12:37 Wrocław/ Przez miasto przechodzi fala powodziowa; na ulicach mniejszy ruch niż zwykle

Przez Wrocław przechodzi w czwartek fala powodziowa. Woda w Odrze płynie w bardzo wysokich stanach, ale nie wyrządziła szkód w centrum miasta i okalających dzielnicach. Na ulicach jest zdecydowanie mniejszy ruch niż zwykle. Przez centrum można przejechać bez korków, co się rzadko zdarza w środku tygodnia.

Kulminacja fali powodziowej na Odrze była w nocy ze środy na czwartek. W czwartek do południa wody Odry przemieszczają się przez centrum miasta w bardzo wysokich stanach. Na Ostrowie Tumskim, w ścisłym centrum Wrocławia, budowle sakralne, hotele i kamienice zostały zabezpieczone workami z piaskiem. Wśród mieszkańców nie widać poruszenia. Jest ich zdecydowanie mniej na ulicach niż zwykle o tej porze dnia.

Na Wielkiej Wyspie, gdzie położone są osiedla Sępolno i Biskupin, a także Hala Stulecia i ogród zoologiczny, przy Odrze były trzy bary. W czwartek tzw. beach bary są już pod wodą. Wrocławskie zoo zostało zabezpieczone wałem ułożonym z worków z piaskiem.

Na osiedlu Kozanów, które było zalane w 1997 r. i w 2010 r., również wydać zabezpieczenia z worków z piaskiem. Rzeczne wały patrolują tam żandarmeria wojskowa i policja. Według funkcjonariuszy wielu ludzi łamie zakaz wstępu na wały.

We Wrocławiu najtrudniejsza sytuacja jest na zachodzie miasta, gdzie przypływa Bystrzyca. Na osiedlach Marszowice i Stabłowice do późnych godzin nocnych mieszkańcy układali worki z piaskiem. Część ulicy na tych osiedlach jest podtopiona.

Na Stabłowicach i Marszowicach działają miejskie punkt, w który mieszkańcy mogą uzyskać informacje i z których koordynowana jest lokalnie pomoc. Do punktów zgłaszają się też mieszkańcy, którzy przynoszą gotowe posiłki dla pracujących ludzi.

W jednym z takich punktów na Stabłowicach PAP spotkała miejskiego radnego Jarosława Krauze, który pełnił tam dyżur. Punkt, znajduje się w miejscu, gdzie mieszkańcy postawili wysoką zaporę z worków z piaskiem. Woda zalała tam część ulicy i ogródki działkowe. "Woda w ogródkach to nic nadzwyczajnego, ten obszar zawsze jest zalewany" – powiedział PAP Krauze. Według relacji radnego z ogródków działkowych w środę uratowano gołębie i kota. Zwierzęta były zamknięte w klatkach. Krauze, który pełnił dyżur w tym miejscu również w nocy ze środy na czwartek, powiedział, iż woda na Stabłowicach powoli opada.(PAP)

pdo/ joz/ ktl/

12:32 Zachodniopomorskie/ Zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych

Regionalny Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie wprowadził czasowy bezwzględny zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych. Obostrzenie obwiązuje do odwołania. Na piątek planowane są oględziny wałów.

Dyrektor PGW Wody Polskie RZGW w Szczecinie wprowadził bezwzględny tymczasowy zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych rzek na całym obszarze administracji RZGW w Szczecinie.

"Zakaz obejmuje wszelkie poruszanie się po obwałowaniach rzek: piesze, kołowe, z użyciem jakichkolwiek pojazdów mechanicznych, itp. i obowiązuje do odwołania" – poinformowano na stronie internetowej.

W czwartek podczas sesji sejmiku województwa zachodniopomorskiego wojewoda Adam Rudawski przekazał, iż w piątek godzinach porannych przeprowadzone zostaną oględziny wałów. Wezmą w nich udział przedstawiciele Wód Polskich i ponad 20 terytorialsów.

Wojewoda poinformował, iż określono miejsca najbardziej zagrożone, m.in. w Szczecinie nad jeziorem Dąbie, w Trzebieży, Gryfinie i w powiecie myśliborskim.

"Wody Polskie otworzą śluzy i Odra Wschodnia i Zachodnia zostanie wypełniona. To przyjmie największą wodę. Jesteśmy w kontakcie ze stroną niemiecką, jest gotowość otwarcia polderów, które tam są" – powiedział w czwartek wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.

Zamknięte mają zostać dwie drogi bezpośrednio nad Odrą, m.in. droga Gryfino – Mescherin.

"Jeśli nie zmieni się pogoda, wszyscy fachowcy twierdzą, iż będziemy mieli tylko podwyższone stany wody. Fala powodziowa jest długa. To jest dla nas dobra informacja" – stwierdził wojewoda.

Aktualny stan wód: minus 18 cm do stanu ostrzegawczego w Trzebieży. W Szczecinie minus 30-40 cm do stanu ostrzegawczego.

"Falę kulminacyjną przewidujemy na początku przyszłego tygodnia. W poniedziałek, wtorek powinniśmy z czystym sumieniem powiedzieć, iż sytuacja jest opanowana. To taka data, iż będziemy wiedzieć prawie wszystko" – podsumował wojewoda Rudawski. (PAP)

misz/ tma/ joz/

12:17 Kamieniecki: woda przywrócona w większości miejsc w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim

Woda została przywrócona w większości miejsc. Badana jest również przez sanepid - poinformował w czwartek nadbryg. Michał Kamieniecki z Państwowej Straży Pożarnej, który odpowiada za zarządzanie kryzysowe w Stroniu Śląskim i w Lądku-Zdroju.

Podczas briefingu prasowego nadbryg. Kamieniecki dodał, iż nie ma informacji o kłopotach z wodą pitną, ale jeżeli okaże się "na jakimkolwiek etapie działań, iż będziemy mieli tutaj wątpliwości, to będziemy podejmować stosowne działania".

Wiceburmistrz Stronia Śląskiego Lech Kawecki ocenił, iż tragedii w jego miejscowości nie dało się uniknąć.

"Byliśmy przygotowani do obrony zbiornika, do obrony tamy. Mieliśmy wojsko, mieliśmy worki i piasek. Całość działań była prowadzona również pod nadzorem Wód Polskich" – przypomniał.

Dodał jednak, iż do miejscowości dopływa Biała Lądecka, która wyrządziła olbrzymie szkody już w sobotę, a zbiornik, który pozostało poniemiecki, nie ma możliwości regulacji spustu wody.

Obecny na briefingu przedstawiciel policji poinformował, iż służba nie otrzymała zgłoszeń o osobach zaginionych. Zapewnił, iż monitoruje odcinek między Stroniem Śląskim a Lądkiem-Zdrój, gdzie – jak dotąd – nie pojawiły się informacje o osobach zaginionych lub o znalezionych zwłokach. (PAP)

nno/ joz/ amac/

11:48 Kamieniecki: w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim sztaby kryzysowe z udziałem sołtysów

W Lądku-Zdroju na godz. 13, a w Stroniu Śląskim na 14 zostały zwołane sztaby kryzysowe m.in. z udziałem sołtysów, żeby skoordynować wszystkie działania – przekazał w czwartek nadbrygadier Michał Kamieniecki. Od środy odpowiada on za zarządzanie kryzysowe w obu miejscowościach.

W Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju powołane zostały odrębne sztaby.

W czasie czwartkowej konferencji prasowej nadbryg. Kamieniecki poinformował, iż na godzinę 13 w Lądku-Zdroju, a na godz. 14 w Stroniu Śląskim zostały zwołane sztaby z udziałem sołtysów, osób działających w mniejszych miejscowościach, żeby skoordynować również na tym poziomie wszystkie działania. Przekazał, iż uruchamiana zostaje infolinia. Wszystkie wiadomości będą też podawane na stronach internetowych obu urzędów, żeby sprawniejszy był kontakt z mieszkańcami. Powiedział, iż grupy poszukiwawczo-ratownicze przejrzały budynki i skatalogowały te, które są bezpieczne, te wymagające remontu te z zakazem użytkowania. Zastrzegł, iż jest to wstępna ocena. Szczegółową dadzą inspektorzy i specjalne zespoły.

Kamieniecki poinformował, iż w czwartek zostają wysyłane siły do wszystkich miejscowości. Według niego, dotychczasowy brak wsparcia w mniejszych miejscowościach wynikał z trudności z dotarciem do konkretnych miejsc, bo najpierw trzeba było udrożnić szlaki komunikacyjne.

Na wniosek wojewody dolnośląskiego i po konsultacji z premierem szef MSWiA Tomasz Siemoniak zadecydował w środę o zawieszeniu części uprawnień burmistrzów Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju i wyznaczył nadbrygadiera Michała Kamienieckiego do zarządzania kryzysowego w tych dwóch gminach. (PAP)

mgw/ joz/ js/

11:36 Wrocław/ Przez miasto przechodzi fala powodziowa; na ulicach mniejszy ruch niż zwykle

Przez Wrocław przechodzi w czwartek fala powodziowa. Woda w Odrze płynie w bardzo wysokich stanach, ale nie wyrządziła szkód w centrum miasta i okalających dzielnicach. Na ulicach jest zdecydowanie mniejszy ruch niż zwykle. Przez centrum można przejechać bez korków, co się rzadko zdarza w środku tygodnia.

Kulminacja fali powodziowej na Odrze była w nocy ze środy na czwartek. W czwartek do południa wody Odry przemieszczają się przez centrum miasta w bardzo wysokich stanach.

Na Ostrowie Tumskim, w ścisłym centrum Wrocławia, budowle sakralne, hotele i kamienice zostały zabezpieczone workami z piaskiem. Wśród mieszkańców nie widać poruszenia. Jest ich zdecydowanie mniej na ulicach niż zwykle o tej porze dnia. Na Wielkiej Wyspie, gdzie położone są osiedla Sępolno i Biskupin, a także Hala Stulecia i ogród zoologiczny, przy Odrze były trzy bary; w czwartek tzw. beach bary są już pod wodą. Wrocławskie zoo zostało zabezpieczone wałem ułożonym z worków z piaskiem.

We Wrocławiu najtrudniejsza sytuacja jest na zachodzie miasta, gdzie przypływa Bystrzyca. Na osiedlach Marszowice i Stabłowice do późnych godzin nocnych mieszkańcy układali tam worki z piaskiem. Część ulicy na tych osiedlach jest podtopiona. (PAP)

pdo/ joz/ ktl/

10:39 Śląskie/ Poziom wody na Odrze w Chałupkach spadł poniżej stanu alarmowego

Poziom wody na Odrze w Chałupkach wynosi w tej chwili 402 cm, co oznacza, iż spadł poniżej stanu alarmowego (420 cm), ale przez cały czas przekracza stan ostrzegawczy (300 cm) – wynika z informacji służb kryzysowych wojewody.

Na podstawie danych Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach z godziny 06.30 wynika, iż w ciągu ostatniej doby poziom wody w Chałupkach obniżył się o 22 cm, utrzymując trend spadkowy. Stany alarmowe przekracza jeszcze Odra na stacjach: Krzyżanowice, Olza i Racibórz Miedonia, a także Pszczynka w Pszczynie. Rozporządzenie Rady Ministrów sprawie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej woj. śląskim dotyczy powiatów: bielskiego, cieszyńskiego, raciborskiego i Bielska-Białej.

Od początku intensywnych opadów deszczu, Państwowa Straż Pożarna w województwie śląskim interweniowała już 8660 razy. Do godziny 6.00 dnia 19 września odnotowano jedną nową interwencję – przekazało WCZK. Aktualnie prowadzone są jeszcze 14 akcje, co wskazuje na stopniową poprawę sytuacji powodziowej w regionie.

Występują również utrudnienia drogowe. W powiecie żywieckim zamknięta pozostaje ul. Spacerowa w Międzybrodziu Żywieckim i Czernichowie. jeżeli chodzi o koleje, wszystkie linie są przejezdne, poza granicznymi przejściami: Chałupki – Bohumin, Chałupki – Bohumin Vrbice oraz Cieszyn – Český Těšín.(PAP)

autorka: Julia Szymańska

jms/ malk/

10:31 Premier: za wcześnie, by ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu; uważajmy na dezinformację

Jest za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu - ocenił w czwartek rano premier Donald Tusk, który w stolicy Dolnego Śląska wziął udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego. Ostrzegł przed próbami dezinformacji.

Premier ostrzegł przed "nieuzasadnionym nastrojem euforii i ulgi (...) iż najgorsze już za nami". "Wolałbym, żebyśmy wytrzymali nerwowo i starali się możliwie trafnie odgadywać ten trend (wzrostu stanu rzek - PAP), abyśmy wrocławian umieli precyzyjnie informować" - dodał. Szef rządu zaznaczył też, iż wczorajsze prognozy - jeżeli chodzi o stan wody - były bardziej optymistyczne niż stan faktyczny.

Tusk ostrzegł przed próbami dezinformacji. Jak mówił, namierzono osobę, która przebrana w mundur wizytuje - poruszając się samochodem na fałszywych numerach rejestracyjnych - różne miejsca udając wojskowego i informuje o tym, iż za chwilę będą wysadzone wały. "To już nie jest zabawa, to nie jest amatorka, tylko to są poważne kwestie" - mówił szef rządu. Zapewnił też, iż nikt nie ma zamiaru wysadzać wałów przeciwpowodziowych.

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż trwa ogromna operacja ze strony sił zbrojnych. Jak mówił, w walkę ze skutkami powodzi zaangażowanych jest 16 tys. żołnierzy, a w weekend będzie ponad 20 tysięcy. Zapewnił jednocześnie, iż wszystkie działania Wojska Polskiego podjęte w związku z powodzią realizowane są bez uszczerbku dla operacji Bezpieczne Podlasie, która ma na celu zabezpieczenie granicy z Białorusią.

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował, iż na terenie objętym powodzią sieć dróg krajowych jest nieprzejezdna w czterech miejscach. Dodał, iż przywrócono ruch kolejowy na linii Nysa-Kamieniec Ząbkowicki-Kłodzko. Zapowiedział też, iż w Głuchołazach, gdzie działa wojsko, w najbliższych 3-4 dniach, zostanie złożony most.

Dyrektor IMGW Robert Czerniawski podczas posiedzenia sztabu wskazał, iż "obserwujemy spadki poniżej Raciborza i to jest najważniejsze". "W Opolu, Brzegu i Oławie też już notujemy delikatne spadki, ok. godz. 8-9 w Opolu rozpocznie się najbardziej widoczny" - powiedział. Poinformował, iż w Trestnie stan wody na Odrze wynosi w tej chwili 631 cm. "Tutaj następuje już stabilizacja". Dodał, iż stan pomiędzy 630-640 cm powinien się utrzymać. Przekazał także, iż spadek notują rzeki dopływające do Wrocławia, w Oławie i Ślęzy. "Na ten moment trzeba się przygotować na sytuację w Brzegu Dolnym, tam należy spodziewać się 950 cm dzisiaj wieczorem. Stan alarmowy będzie przekroczony o ponad 3 metry, ale to nie powinno przynieść istotnego zagrożenia, chociaż stan jest niepokojący" - powiedział.

W ocenie prezes Wód Polskich Joanny Kopczyńskiej największym problemem są w tej chwili przesiąki z wału na rzece Mała Panew w miejscowości Czarnowąsy. Kopczyńska podała też informacje o zbiorniku Mietków i polder Racibórz zapewniając, iż ich sytuacja jest stabilna.

Dowódca WOT gen. bryg. Krzysztof Stańczyk podał, iż priorytety na dziś to ewakuacja ludności w miejscowościach Głębocko, Żelazno oraz Lewin Brzeski; ponadto umacnianie wałów przeciwpowodziowych i dalsze oczyszczanie terenów. Ważnym zadaniem będzie także przygotowanie przyczółków w miejscowości Głuchołazy - do postawienia mostu tymczasowego przez saperów. Podał też, iż umacnianie i dozorowanie wałów przeciwpowodziowych przez WOT odbywało się także na rzekach Odra i Bóbr.

Głos zabrał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Mariusz Feltynowski. "W ciągu ostatniej doby zaangażowanych było ok. 12 tys. ratowników z ochotniczych (jednostek) Straży Pożarnej i Państwowej Straży Pożarnej, blisko 700 pojazdów, 66 tys. strażaków, jakich mamy na terenie czterech dotkniętych (powodzią) województw" - powiedział komendant, przedstawiając także dodatkowe zadania, które strażacy zrealizowali w ostatnim czasie. Komendant PSP zapewnił też, iż strażacy mają bieżący monitoring w ważnych miejscach na terenach dotkniętych powodzią, m.in. przy ujściu rzeki Bóbr do Odry.

Zastępca Komendanta Głównego Policji Roman Kuster poinformował o kolejnych zdarzeniach szabrowniczych. "Wczoraj komendant główny policji Marek Boroń meldował, iż takich zdarzeń było pięć, a siedem osób zostało zatrzymanych, a dzisiaj mamy już dziewięć zdarzeń, a zatrzymane zostały kolejne trzy osoby" - powiedział. Podał też przykład, iż w akademiku Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu z pokoju ratowników WOPR skradziono 1 tys. zł oraz aparat z obiektywem o wartości 20 tys. zł. Ponadto policja wykryła ponad 30 zbiórek na powodzian, które mogą być fałszywe. Kuster podał, iż w ostatniej dobie w działania zaangażowanych było 5,8 tys. policjantów. "Na tę dobę zaplanowano 5170 policjantów, w tym 800 policjantów wsparcia z kraju. W każdej chwili jesteśmy w stanie przekazać z kraju 2200 policjantów w sile pododdziałów" - mówił.

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przedstawiając informacje o polderze Oławka, gdzie znajduje się ujęcie wody dla Wrocławia, zapewnił, iż parametry wody są w porządku i jest ona zdatna do picia. "Będziemy ją oczywiście w mniejszych interwałach czasowych badać" - dodał. Poinformował także, iż równolegle robione są rezerwy wody przez Centrum Zarządzania Kryzysowego i Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu. "Zapewne zwrócę się także (...) o dodatkowe rezerwy wody" - powiedział.

Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń zwrócił uwagę, iż najważniejszą rzeczą jest monitorowanie stanu fali i wałów. "Z godziny na godzinę przesuwamy swoje działania na miejsca, które były zalane, na odgruzowanie i pomoc mieszkańcom" - dodał. Poinformował także, iż o sześciu mobilnych ambulatoriach w województwie. "Na ten moment pierwszy pojedzie do Lądka Zdroju, aby udzielić pomocy medycznej mieszkańcom" - powiedział.

Podczas posiedzenia sztabu przekazano też najważniejsze informacje z miejsc na Dolnym Śląsku, gdzie powódź spowodowała ogromne szkody. W Lądku-Zdroju w efekcie inwentaryzacji budynków 75 obiektów zakwalifikowano jako zagrażające osobom tam przebywającym, w Stroniu Śląskim 31 - poinformował nadbryg. Michał Kamieniecki, który odpowiada za zarządzanie kryzysowe w tych dwóch miejscowościach. Podkreślił, iż zniszczona jest w wielu miejscach infrastruktura drogowa i komunalna. "Nie ma gazu w wielu miejscowościach, kanalizacja jest uszkodzona, kolektory ściekowe uszkodzone, poblokowane. Tak samo wielki problem jest z oczyszczalnią ścieków. W większości jest prąd i woda. W obu miejscowościach organizowana jest pomoc humanitarna" - powiedział nadryg. Kamieniecki.

Podczas posiedzenia sztabu głos zabierali także inni wojewodowie - zarówno lubuski Marek Cebula, jak i zachodniopomorski Adam Rudawski uspokajali, iż obecna sytuacja jest pod kontrolą i iż zagrożenie powodzią nie jest duże.

Wojewoda opolska Monika Jurek przekazała zaś, iż w ostatnich godzinach najwięcej działań odbywało się w powiecie brzeskim. Podała, iż w Lewinie Brzeskim przez całą środę trwała akcja ewakuacyjna i łącznie ewakuowano ponad 500 osób. Odnosząc się do zabezpieczenia wału przeciwpowodziowego rzeki Mała Panew oraz DPS w Opolu-Czarnowąsach Jurek przekazała, iż akcję zabezpiecza 130 żołnierzy WOT oraz 50 strażaków. "Zagrożenia dla DPS-u nie ma" - zaznaczyła. Dodała, iż prewencyjnie zabezpieczono piwnice i nie ma konieczności ewakuacji.

Wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował, iż szczepionki przeciw tężcowi są bezpłatnie dostępne w szpitalnych oddziałach ratunkowych i placówkach podstawowej opieki zdrowotnej. "To są bezpłatne szczepionki poekspozycyjne dla osób, które zraniłyby się na przykład w trakcie sprzątania swoich posesji" - wyjaśnił.

Wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar powiedział zaś, iż na czwartek ma "przewidziane spotkanie z mieszkańcami, którzy ucierpieli". "Będziemy również weryfikować +na żywo+ wraz z pracownikami urzędu i strażakami zgłoszone straty, które mieszkańcy wskazali" - powiedział. (PAP)

nno/ akr/ ak/ oloz/ amk/ pdo/ twi/ godl/ ktl/

09:57 Pomoc dla osób poszkodowanych przez żywioł - zbiórki prowadzą m.in. WOŚP, Caritas, PCK i PAH

W całej Polsce realizowane są zbiórki, aby pomóc ludziom, którym powódź zabrała dobytek. Akcje pomocowe organizuje wiele instytucji, firm, fundacji i stowarzyszeń, m.in. WOŚP, Caritas Polska, Polski Czerwony Krzyż i Polska Akcja Humanitarna.

Z pomocą dla poszkodowanych przez powódź ruszyła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która podała, iż przekazuje 40 mln zł na zakupy. Powstała lista rzeczy najbardziej potrzebnych na terenach powodziowych. Zdaniem szefa WOŚP Jerzego Owsiaka są to: woda butelkowana, chleb z dłuższym okresem ważności, suchy prowiant, żywność dla dzieci, artykuły higieniczne, ręczniki papierowe, karma dla zwierząt, środki czystości, powerbanki, baterie, latarki, koce, śpiwory i poduszki. Na stronie WOŚP podany jest numer konta, na które można wpłacać datki na zakup najpotrzebniejszych rzeczy i sprzętu medycznego, który został zniszczony w czasie powodzi.

Na pilną pomoc interwencyjną powodzianom Caritas Polska przekazał 400 tys. zł. Organizacja uruchomiła także ogólnopolską zbiórkę finansową, projekt pod nazwą "Paczka dla powodzian" i czeka na oferty pomocy rzeczowej, przede wszystkim od trony firm. Informacje dostępne są na stronie caritas.pl. "Mamy w kraju 45 jednostek – 44 oddziały diecezjalne i Caritas Polska w Warszawie. To sprawia, iż jesteśmy w stanie sprawnie zorganizować dostawy i łańcuchy logistyczne" – powiedziała PAP Dominika Chylewska z Caritasu Polska. Niedziela, 22 września, będzie w Kościele katolickim w Polsce dniem zbiórki na pomoc powodzianom. Zebrane pieniądze zostaną przekazane powodzianom za pośrednictwem Caritas Polska.

Polski Czerwony Krzyż uruchomił specjalną zbiórkę, której celem jest wsparcie mieszkańców zalanych terenów, m.in. w Stroniu Śląskim, Kłodzku i Głuchołazach. Wpłat można dokonywać online poprzez stronę PCK lub platformę Zrzutka.pl

Polska Akcja Humanitarna przekaże pół miliona złotych na opłacenie najpilniejszego wsparcia. W pierwszej kolejności PAH skupia się na dostarczaniu wody, żywności długotrwałej i artykułów higienicznych. Wpłat można dokonać poprzez stronę organizacji. Grupy Pomocy Humanitarnej z Zielonej Góry i Opola rozlokowały się w jednej ze szkół w Głuchołazach, gdzie wspólnie z lokalnymi służbami pomagają mieszkańcom, dostarczając ciepłe napoje i posiłki osobom ewakuowanym z zalanych terenów.

Fundacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Federa oraz Fundacja Różowa Skrzyneczka zbierają fundusze na zakup środków higienicznych, w tym higieny menstruacyjnej. Mają to być podpaski, tampony, nawilżane chusteczki do higieny intymnej, pieluchomajtki i podkłady dla osób z nietrzymaniem moczu.

Ogólnopolską zbiórkę pieniędzy prowadzi też fundacja Siepomaga.pl.

Spółka InPost zaoferowała przewóz pomocy z całego kraju do strefy dotkniętej powodzią. "Chcemy wykorzystać nasz potencjał magazynowy i logistyczny, by jak najskuteczniej dotrzeć do potrzebujących. Dlatego dwie polskie firmy logistyczno-kurierskie, Poczta Polska i InPost zdecydowały się połączyć swoje siły i pomagać" – informowało szefostwo Poczty Polskiej.

Pomoc osobom dotkniętym powodziami zapowiedziały m.in. Kaufland, Biedronka i Lidl. Produkty z długimi datami ważności, np. makarony, kasze, konserwy, klienci mogą zostawić w specjalnie przeznaczonych do tego oznaczonych koszach ustawionych na terenie marketów.

Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt ruszył ze zbiórką dla zwierząt poszkodowanych w powodzi. Zbiórkę na rzecz zwierząt uruchomiła także Fundacja Ratujemy.pl. "Stworzyliśmy ogólnopolską zbiórkę, której celem jest pomoc tym najbardziej poszkodowanym schroniskom, fundacjom i stowarzyszeniom ratującym zwierzaki" — podano na stronie fundacji. (PAP)

Autorka: Karolina Prędota

kpr/ mmd/ jann/ joz/ ktl/

09:14 Lubuskie/ Niewielkie spadki wody na Bobrze, fala zmierza do Dychowa

W czwartek z samego rana sytuacja na Bobrze w Nowogrodzie Bobrzańskim była stabilna. Są delikatne spadki poziomu wody. Fala zmierza do Dychowa – poinformował PAP rzecznik lubuskiej straży pożarnej mł. bryg Arkadiusz Kaniak.

"Fala maksymalna na Bobrze przesuwa się w kierunku elektrowni wodnej w Dychowie" – powiedział Kaniak. Zgodnie z założeniami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej do Odry dotrze ok. godz. 11.00-12.00. "Wtedy będziemy mogli mówić, iż sytuacja powodziowa na Bobrze została opanowana" – dodał.

Rzekę kontroluje około 50 strażaków. Sprawdzają sytuację powodziową. Woda przelała się przez wał w rejonie miejscowości Krzywa. "Są tam cztery domy, z których osoby zostały ewakuowane. Sytuacja jest pod kontrolą" – powiedział mł. bryg. Kaniak.

Zaznaczył, iż sytuacja na rzece jest stabilna. "Zauważamy delikatne spadki poziomu wody" – powiedział.

Nocą nie doszło do uszkodzenia zapory z worków z piaskiem wybudowanej przez mieszkańców i strażaków wzdłuż drogi Cieszów – Krzystkowice. (PAP)

pij/ joz/ ktl/

09:12 Dolnośląskie/ Po przejściu fali kulminacyjnej w Oławie sytuacja jest stabilna

Sytuacja powodziowa w Oławie jest opanowana – powiedział PAP st. kpt. Michał Wójtowicz z PSP w Oławie. W nocy przez miasto przechodziła fala kulminacyjna na Odrze, podniósł się też poziom wody w Oławie. Nie doszło do nowych podtopień, wały są na bieżąco uszczelniane.

Fala kulminacyjna pojawiła się w Oławie w środę po południu. Przez wiele godzin trwała walka o uszczelnianie wałów nie tylko na Odrze, ale także na Oławie.

"Druga rzeka, Oława, wczoraj troszeczkę nas zaskoczyła w tym sensie, iż jej poziom był wyższy niż prognozowany i zaczęła nam nastręczać problemów. Dzisiaj już widzimy tendencję spadkową, no ale dzień wczorajszy i noc to były też intensywne prace związane ze wzmacnianiem wałów na rzece Oława" – powiedział PAP st. kpt. Michał Wójtowicz.

Obecnie sytuacja w powiecie jest stabilna, ale służby są w gotowości. "Cały czas mamy patrole na wałach, monitorujemy stan wałów, reagujemy na lokalne przecieki, ale sytuacja jest opanowana" – powiedział strażak.

W nocy nie zaobserwowano nowych podtopień. Do tej pory w powiecie zalane zostały dwie wsie – Stary Górnik i Stary Otok – znajdujące się na polderze zalewowym. Woda pojawiła się też na osiedlu Zwierzyniec w Oławie na wyspie między dwoma odnogami Odry. (PAP)

mt/ joz/ ktl/

08:19 Prezydent Wrocławia: woda zdatna do picia; infrastruktura krytyczna zabezpieczona

Parametry wody są w porządku, jest zdatna do picia - powiedział podczas sztabu kryzysowego prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Infrastruktura krytyczna jest pilnowana i dodatkowo wzmacniana - dodał.

We Wrocławiu ponownie zebrał się powodziowy sztab kryzysowy z udziałem m.in. premiera.

Prezydent Wrocławia przypomniał, iż jeżeli chodzi o polder Oławka, są tam dwa zakłady produkcji wody. "Tam też znajduje się ujęcie wody dla Wrocławia, właśnie na Oławie" - dodał. "Przed chwilą dostałem meldunek od prezesa naszego MPWiK, bo to jest ważne w kontekście kontrolowanego zalewania tego polderu, iż parametry wody są ok, jest ona zdatna do picia" - powiedział Sutryk. "Będziemy ją oczywiście w mniejszych interwałach czasowych badać" - dodał.

Poinformował także, iż równolegle robione są rezerwy wody przez Centrum Zarządzania Kryzysowego i MPWiK. "Zapewne zwrócę się także (...) o dodatkowe rezerwy wody" - powiedział. Wskazał także, iż "być może wystąpi potrzeba dodatkowych beczkowozów".

Prezydent Wrocławia przekazał również, iż odbudowane zostały rezerwy worków i piasku. Poinformował, iż w czwartek Akademia Wojsk Lądowych z Wrocławia, Wojskowa Akademia Techniczna kończą umacnianie, wzmacnianie wałów na wysokości oczyszczalni ścieków na Janówku. "Ta infrastruktura krytyczna także jest pilnowana i dodatkowo wzmacniania poprzez ten wał" - podkreślił.

Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń zwrócił uwagę, iż najważniejszą rzeczą jest monitorowanie stanu fali i wałów. "Z godziny na godzinę przesuwamy swoje działania na miejsca, które były zalane, na odgruzowanie i pomoc mieszkańcom" - dodał.

Wskazał, iż wiążą się z tym problemy natury prawnej. "Będzie potrzebna być może konsultacja, jeżeli chodzi o przekazywanie zadań organom sąsiedniej gminy. To też nie jest normalny sposób dozwolone, próbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie. Ale część gmin nie jest w stanie spełniać np. Urzędu Stanu Cywilnego, stwierdzanie zgonów, a te rzeczy po prostu na bieżąco muszą być" - powiedział.

Awiżeń poinformował także, iż o sześciu mobilnych ambulatoriach w województwie. "Na ten moment pierwszy pojedzie do Lądka Zdroju, aby udzielić pomocy medycznej mieszkańcom. To będą dwaj lekarze" - powiedział.(PAP)

akr/ pdo/ twi/ ktl/

07:57 Opole/ Fala powodziowa przechodzi przez miasto; trudna sytuacja w Czarnowąsach

Fala powodziowa na Odrze przechodzi przez Opole bez większych zagrożeń dla mieszkańców – poinformował w czwartek opolski ratusz. W dzielnicy Opola Czarnowąsach w klasztorze, przy którym działa DPS, musieli interweniować strażacy.

Fala powodziowa na Odrze dotarła do Opola w środę wieczór. Jak informują władze miasta, poziom na wodowskazie nieznacznie przekroczył 6,6 m. Odra na wodowskazie w Groszowicach utrzymuje się na poziomie 6,59 m, a sytuację na rzece określa się jako stabilną.

Po nocnych opadach deszczu problemy pojawiły się w dzielnicy Opola – Czarnowąsach. Przez kilka godzin trwało umacnianie fragmentu wału na Małej Panwi. Nie było zagrożenia dla mieszkańców, ale prewencyjnie przeniesiono sprzęt rehabilitacyjny DPS z piwnic klasztoru na wyższe kondygnacje. Ostatecznie nie doszło do zalania piwnic budynku. (PAP)

masz/ joz/

07:48 Kopczyńska: w tej chwili największym problemem są przesiąki z wału na rzece Mała Panew

Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Joanna Kopczyńska podczas sztabu kryzysowego przekazała, iż największym problemem są w tej chwili przesiąki z wału na rzece Mała Panew w miejscowości Czarnowąsy. Jest wysokie ryzyko zalania przepompowni ścieków i domu pomocy - powiedziała.

Podczas obrad sztabu kryzysowego we Wrocławiu Kopczyńska poinformowała, iż jeżeli chodzi o poziom Odry, to w tej chwili we Wrocławiu brakuje 26 cm, żeby uruchomić kanał Odra-Widawa. Dodała, iż Wody Polskie są w kontakcie z miejskim biurem kryzysowym. "Jeśli woda się podniesie, to go uruchomimy" - podkreśliła. Wskazała, iż przed Wrocławiem pracują dwa poldery.

Poinformowała, iż największy problem to przesiąki z wału na rzece Mała Panew w miejscowości Czarnowąsy. "Mamy tam wysokie ryzyko zalania przepompowni ścieków oraz domu pomocy w Czarnowąsach, w którym przebywają osoby niepełnosprawne, w tym dzieci" - przekazała. Dodała, iż na miejscy są jednostki OSP oraz 130 żołnierzy.

Jeśli chodzi o zbiornik Mietków wyjaśniła, iż jest spadek wody na samym zbiorniku, co oznacza, iż nie dopływa już do niego nadmiarowa woda. "Ponieważ prognozujemy, iż ten trend się utrzyma, będziemy starali się obniżać wartość zrzutu" - przekazała.

Kopczyńska zaznaczyła, iż polder Racibórz pracuje normalnie, gromadzi i trzyma wodę i ta woda nie dopłynie do Wrocławia. Jego zapełnienie to około 65 proc. Prezes przekazała, iż występują drobne zdarzenia jak uszkodzenia czy przecieki. "Wszędzie tam działamy, współpracujemy ze wszystkim służbami" - zapewniła.

Jak wymieniała, w Niechlowie uszczelniane są workami z piasku dwa przepusty wałowe na wale cofkowym, a we wtorek doszło do przerwania wału przy rowie opaskowym 20 metrów od ujścia rowu do rzeki Dąbrocznia. Zaznaczyła, iż pracownicy nadzoru wodnego Rawicz przy współpracy z centrum zrządzania kryzysowego i służbami podjęli działania naprawcze.

Kopczyńska poinformowała także, iż w miejscowości Stary Żagań (woj. lubuskie) około godz. 16.00 woda wystąpiła z koryta i przelała się do zbiorników kopalnianych. Zbiorniki są w tej chwili przepełnione i na miejsce udały się służby. (PAP)

ak/ pdo/ twi/ ktl/

07:31 Premier: jest za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu

Jest za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu - powiedział w czwartek premier Donald Tusk. Wolałbym, żebyśmy wytrzymali nerwowo - dodał, zwracając uwagę na adekwatne odczytywanie prognoz.

We Wrocławiu ponownie zebrał się powodziowy sztab kryzysowy z udziałem m.in. premiera. Podczas spotkania omówiona zostanie bieżąca sytuacja powodziowa w południowo-zachodniej Polsce.

Jak podkreślił szef rządu, "jest za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu". Ostrzegł przed "nieuzasadnionym nastrojem euforii i ulgi (...) iż najgorsze już za nami". "Wolałbym, żebyśmy wytrzymali nerwowo i starali się możliwie trafnie odgadywać ten trend [wzrostu stanu rzek - PAP], abyśmy wrocławian umieli precyzyjnie informować" - dodał.

Dyrektor IMGW Robert Czerniawski podczas sztabu wskazał, iż "obserwujemy spadki poniżej Raciborza i to jest najważniejsze". "W Opolu, Brzegu i Oławie też już notujemy delikatne spadki, koło godz. 8-9 w Opolu rozpocznie się najbardziej widoczny" - powiedział.

Poinformował, iż w Trestnie stan wody na Odrze wynosi w tej chwili 631 cm. "Tutaj następuje już stabilizacja". Dodał, iż stan pomiędzy 630-640 cm powinien się utrzymać. Przekazał także, iż spadek notują rzeki dopływające do Wrocławia, w Oławie i Ślęzy.

"Na ten moment trzeba się przygotować na sytuację w Brzegu Dolnym, tam należy spodziewać się 950 cm dzisiaj wieczorem. Stan alarmowy będzie przekroczony o ponad 3 metry, ale to nie powinno przynieść istotnego zagrożenia, chociaż stan jest niepokojący" - powiedział.

Dopytywany przez premiera Tuska o różnicę w prognozach stanu Odry we Wrocławiu w porównaniu z danymi ze środowego wieczora, szef IMGW wyjaśnił, iż "na dobę przed przy tak licznych urządzeniach hydrotechnicznych, które niwelują pomiar, nie jesteśmy w stanie z taką dokładnością, jak na innych stanowiskach, np. w Opolu i Oławie określić stanu z dużą dokładnością". "Notujemy już bardzo delikatny wzrost, to nie jest to, o co notowaliśmy w nocy. Nasza prognoza jest w sumie najbardziej prawdopodobna ze wszystkich" - podkreślił.(PAP)

akr/ pdo/ twi/ js/

06:26 Kolejny dzień walki z powodzią; kulminacja fali na Odrze we Wrocławiu

Noc ze środy na czwartek była w południowo-zachodniej Polsce kolejną, podczas której walczono z powodzią. Do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna na Odrze. Według najnowszych danych IMGW, poziom wody w Trestnie na granicy Wrocławia wynosi 631 cm i jest to mniej niż zakładał najczarniejszy scenariusz.

Czoło fali wezbraniowej na Odrze minęło już Opole, nie wyrządzając szkód w mieście.

Według opublikowanych w czwartek nad ranem najnowszych danych IMGW z godz. 5.50, w Trestnie stan wody na Odrze wynosi 631 cm, podczas gdy - jak powiedział PAP Tomasz Sikora z urzędu miejskiego we Wrocławiu - najczarniejszy scenariusz zakładał 7,5 m.

"To jest więcej, niż w ciągu dnia było mówione - była nadzieja na 5,6-5,7. Ale to nie jest 6,5 m, których się spodziewaliśmy jeszcze dwa dni temu" - stwierdził Sikora. Podczas powodzi w 1997 r. poziom wody osiągnął 724 cm.

Stany alarmowe przekroczyła w dolnym biegu Bystrzyca, która jest lewym dopływem Odry, zasilanym m.in. ze zrzutów ze zbiornika w Mietkowie. Wały przesiąkały w dwóch miejscach we wrocławskich Marszowicach. Naprawiali je mieszkańcy dzielnicy, strażacy i żołnierze, do pomocy przyjechali także mieszkańcy innych rejonów Wrocławia. Strażaków i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej można było spotkać także na wałach przy ujściu Bystrzycy do Odry, na Janówku.

Fala kulminacyjna na Bobrze przechodziła w nocy przez Nowogród Bobrzański (woj. lubuskie). IMGW-PIB informowało, iż stan wody na Bobrze w tym mieście powoli się stabilizował i w kolejnych godzinach powinien stopniowo opadać.

Przed północą Wody Polskie poinformowały o zalaniu dwóch polderów w północno-wschodniej części Wrocławia. Poldery Blizanowice-Trestno i Oławka mogą zgromadzić odpowiednio 3,8 i 12 mln metrów sześciennych wody, ich zadaniem było zmniejszenie fali kulminacyjnej. Przedstawiciele miasta zapewniali, iż nie zagraża to ujęciom wody pitnej, z których korzysta MPWiK.

IMGW-PIB informował w nocy, iż stany alarmowe zostały przekroczone na 57 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry, maksymalnie o 341 cm na stacji Krzyżanowice na Odrze.

W czwartek o godz. 7 we Wrocławiu ponownie zbierze się powodziowy sztab kryzysowy z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska. Podczas spotkania omówiona zostanie bieżąca sytuacja powodziowa w południowo-zachodniej Polsce.

Po południu we Wrocławiu pojawią się też przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz szefowie rządów krajów, które obok Polski zostały dotknięte żywiołem: Czech - Petr Fiala, Słowacji - Robert Fico oraz kanclerz Austrii Karl Nehammer. (PAP)

mmu/ akr/ mow/ js/

06:15 Rzeczniczka Lasów Państwowych: odradzamy wchodzenie do lasów na terenach powodziowych

Ze względów bezpieczeństwa odradzamy wchodzenie do lasów na terenach, gdzie przeszła fala powodziowa - poinformowała PAP rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Choszcz-Sendrowska. Na razie zakazem wstępu objęte są trzy nadleśnictwa - Jugów, Kamienna Góra i Tułowice.

Choszcz-Sendrowska w rozmowie z PAP podkreśliła, iż na terenie nadleśnictw, gdzie przeszła fala powodziowa, warunki w lasach są bardzo ciężkie. Część drzew zostało powalonych albo uszkodzonych, a nadłamane konary i gałęzie mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Zaapelowała jednocześnie, aby w najbliższym czasie unikać przebywania w lasach na terenach, gdzie przeszła powódź.

"Jak pokazały ostatnie dni, zjawiska pogodowe są nieprzewidywalne. Na terenach popowodziowych i tam, gdzie fala w tej chwili zmierza, może być bardzo niebezpiecznie. Odradzamy wyjścia do lasu w tych regionach" - powiedziała.

Rzeczniczka przypomniała, iż czasowy zakaz wstępu do lasów wprowadzono już w trzech nadleśnictwach: Jugów i Kamienna Góra (woj. dolnośląskie) oraz Tułowice (opolskie). Na terenie nadleśnictwa Jugów zakaz obowiązywać będzie do 30 września, zaś w Kamiennej Górze - do 19 września. W przypadku Tułowic zakaz wstępu na terenie leśnictw Dębina i Głębocko oraz na części leśnictw Kuźnica Ligocka i Grabin obowiązuje także do końca września.

Nadleśniczy Krzysztof Flis z nadleśnictwa Jugów informował kilka dni temu, iż grunt jest przesiąknięty i choćby delikatny podmuch wiatru powoduje, iż drzewa się przewracają. Przedstawicielka LP w rozmowie z PAP powiedziała, iż nadleśnictwa szacują straty po przejściu fali powodziowej. Zwróciła również uwagę, iż leśnicy pomagają na terenach dotkniętych powodzią.

"We wtorek byłam w Nadleśnictwie Lądek Zdrój. Tam fala powodziowa mierzyła 15 metrów. Budynki są uszkodzone, domy zalane. Nie ma śladu po leśnej szkółce, która była dumą nadleśnictwa. Woda niosła ze sobą betonowe płyty, części domów, samochody i ciągniki. Straty są ogromne" - zauważyła rzecznik.

Jak przekazała, na Dolny Śląsk dotarła specjalistyczna grupa strażników leśnych z toruńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP); mają oni doświadczenie w pracy w trudnych warunkach, poszukiwaniu ludzi i przywracaniu łączności po huraganie, jaki przeszedł przez tereny będące w gestii toruńskiej RDLP w 2017 r. Leśni ratownicy - jak dodała - są wyposażeni m.in. w drony termowizyjne, które mogą pomóc w poszukiwaniach zaginionych osób. Mogą też pomóc policji tropić szabrowników, a także dostarczać ludziom odciętym od świata wodę lub racje żywieniowe. Leśnicy zbierają od samorządów dotkniętych powodzią zapotrzebowanie na niezbędny sprzęt. W Zakładzie Usług Leśnych w Bystrzycy Kłodzkiej powstały specjalne magazyny m.in. na wodę pitną, środki dezynfekujące, sprzęt do sprzątania, odzież BHP, łopaty, maseczki rękawice czy kalosze. Sprzęt do tych magazynów będzie trafiał z całej Polski - podkreśliła przedstawicielka LP.

Choszcz-Sendrowska przekazała ponadto, iż na południe Polski ze strażnikami leśnymi pojechały już 22 agregaty prądotwórcze z Torunia i kilkadziesiąt zestawów do łączności satelitarnej oraz dronów z obsługą. Reszta sprzętu zostanie wysłana po otrzymaniu zapotrzebowania od Starosty Kłodzkiego.

"Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss był we wtorek na Dolnym Śląsku, po rozmowie ze Starostą Kłodzką panią Małgorzatą Jędrzejowską-Skrzypczyk, zdecydował, iż Lasy Państwowe przyjmą do swoich siedzib na północy kraju dzieci, których domy ucierpiały w powodzi. Zorganizujemy dla nich zielone szkoły. Jako pierwsza do Pogorzelicy lub Orzechowa pojedzie grupa dzieci z kłodzkiego domu dziecka" - wskazała przedstawicielka LP. (PAP)

mick/ malk/ mhr/

03:00 Lubskie/ Fala kulminacyjna na Bobrze przechodzi przez Nowogród Bobrzański

W Nowogrodzie Bobrzańskim na Bobrze stan wody powoli się stabilizuje i w kolejnych godzinach powinien stopniowo opadać - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy.

W nocy ze środy na czwartek przez Nowogród Bobrzański (woj. lubuskie) przechodzi fala kulminacyjna na Bobrze. "W Nowogrodzie Bobrzańskim na Bobrze stan wody powoli się stabilizuje i w kolejnych godzinach powinien stopniowo opadać" - poinformował IMGW-PIB.

Jak informował w środę wieczorem PAP mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej, sytuacja na Bobrze w Nowogrodzie Bobrzańskim jest opanowana i nie będzie się już pogarszała. Według niego fala powodziowa na rzece Bóbr w czwartek około godz. 11 dotrze do Odry.

"Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic zdała egzamin" – podał rzecznik lubuskich strażaków. Służby notują tylko miejscowe przesiąkania wody.

Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. "Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra" – ocenił strażak.

Odry jest tam wysoki i miejscami zbliżył się do korony wałów. "Rzeka nie zagraża miejscowościom leżącym przy rzece, ale sytuacja cały czas jest dynamiczna" – podkreślił mł. bryg. Kaniak. (PAP)

pij/ mmu/ mow/

01:40 Wrocław/ Fala kulminacyjna: przy Bystrzycy trwa uszczelnianie wałów, na wschodzie zalewane są poldery

Mamy dwa przesiąki na wale w Marszowicach. Jeden został już naprawiony, drugi jest naprawiany - powiedział PAP Tomasz Sikora z urzędu miejskiego Wrocławia. Obok przepływa Bystrzyca, która zasilana jest m.in. ze zrzutów ze zbiornika w Mietkowie. Jednocześnie do miasta dotarła fala kulminacyjna na Odrze.

Strażaków i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej można spotkać w kilku miejscach Wrocławia. Pracują oni m.in. na wałach na zachodzie miasta - przy ujściu Bystrzycy do Odry na Janówku i Marszowicach. Na tym ostatnim osiedlu był w nocy Tomasz Sikora z urzędu miejskiego Wrocławia.

"Mamy dwa przesiąki na wale. Jeden został już naprawiony, drugi jest naprawiany. Pracują tu żołnierze, strażacy, ale także bardzo wielu Wrocławian bierze w tym udział. Z całego Wrocławia przyjechali tutaj ludzie i pracują, bronią Wrocławia" - powiedział PAP Tomasz Sikora.

Według relacji Sikory, woda na Bystrzycy już powoli opada. W Trestnie poziom Odry wynosi ok. 6 m. Jak powiedział Sikora, najczarniejszy scenariusz zakładał 7,5 m.

"To jest więcej, niż w ciągu dnia było mówione - była nadzieja na 5,6 - 5,7. Ale to nie jest 6,5 m, których się spodziewaliśmy jeszcze dwa dni temu" - mówił Tomasz Sikora.

Jak powiedział PAP dyżurny na stanowisku kierowania komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu, wały cały czas są uszczelniane. "Cały czas na bieżąco uszczelniamy, ale nie przeciekają. Pilnujemy tego" - podkreślał dyżurny.

Wcześniej przedstawiciele Wód Polskich informowali o zalaniu dwóch polderów w północno-wschodniej części Wrocławia. Poldery Blizanowice-Trestno i Oławka mogą zgromadzić odpowiednio 3,8 i 12 mln metrów sześciennych wody, ich zadaniem było zmniejszenie fali kulminacyjnej. Przedstawiciele miasta zapewniają, iż nie zagraża to ujęciom wody pitnej, z których korzysta MPWiK.(PAP)

autor: Michał Torz

mt/ mow/

00:05 IMGW: stany alarmowe przekroczone na 57 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry

Stany alarmowe zostały przekroczone na 57 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry, maksymalnie o 341 cm na stacji Krzyżanowice na Odrze - poinformował w środę wieczorem IMGW-PIB. Jednocześnie, jak zaznaczono, przez cały czas obowiązują też ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy poinformował, iż w środę wieczorem obowiązywało 48 ostrzeżeń hydrologicznych przed wezbraniami 1, 2 i 3 stopnia dla województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego. Jednocześnie, jak zaznaczono, przez cały czas obowiązują też ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną.

Według IMGW wzrosty na rzekach występują na Odrze poniżej zbiornika Racibórz oraz na dolnych odcinkach dopływów Odry (zwłaszcza Oława, Ślęza, Bystrzyca, Bóbr i Nysa Łużycka). Wzrosty notowane były również na środkowej Wiśle.

Na godz. 18 stan alarmowy został przekroczony na 57 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry, maksymalnie o 341 cm na stacji Krzyżanowice na rzece Odra, oraz na jednej stacji hydrologicznej w dorzeczu Wisły, maksymalnie o 33 cm na stacji Pszczyna na rzece Pszczynka.

Stan ostrzegawczy został przekroczony na 36 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry oraz na 4 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Wisły.

W informacji na temat prognozowanej sytuacji hydrologicznej (18-19.09.2024) IMGW podał, iż stany wody na górnej Odrze będą miały tendencję spadkową w strefie powyżej stanów alarmowych.

"Na Odrze poniżej Raciborza-Miedoni stany wody będą miały przebieg uzależniony od pracy zbiornika Racibórz Dolny, z tendencją spadkową. Na Odrze skanalizowanej, w Koźlu po osiągnięciu stanu maksymalnego w godzinach rannych stopniowo zaczną opadać, na odcinku od Krapkowic do Opola stany wody będą rosły, osiągając do godzin nocnych stan maksymalny. W ujściu Nysy Kłodzkiej, w efekcie spadku przepływu Nysy Kłodzkiej w bieżącej dobie wystąpią spadki stanów wody. Na odcinku od Brzegu do Oławy stany będą miały przebieg wyrównany z niewielkimi wahaniami, a dalej do Trestna będą wzrastały w strefie powyżej stanu alarmowego" - wskazano w komunikacie.

Na Odrze środkowej swobodnie płynącej prognozuje się wzrosty stanów wody: w Ścinawie, Głogowie powyżej stanu alarmowego, w Nowej Soli, Cigacicach i Nietkowie do przekroczenia stanu ostrzegawczego, a w Połęcku do przekroczenia stanu alarmowego. Poniżej ujścia Nysy Łużyckiej stan wody wzrośnie do strefy wody wysokiej z możliwością przekroczenia stanu ostrzegawczego w Białej Górze i Słubicach.

"W zlewniach dopływów górnej Odry prognozuje się na ogół stabilizację i spadki stanów wody (z możliwością wahań) w strefie wody wysokiej, odcinkami powyżej stanów ostrzegawczych lub alarmowych. W zlewniach górskich i podgórskich lewostronnych dopływów Odry środkowej przewiduje się na ogół spadki stanów wody, a w zlewniach nizinnych przeważnie wzrosty i wahania, na ogół w strefie wody wysokiej z przekroczeniami stanów umownych. W ujściowych odcinkach Oławy i Ślęzy prognozowane są wzrosty stanów w strefie powyżej stanu alarmowego" - wskazał IMGW w komunikacie.

Według Instytutu na dolnej Widawie możliwy jest wzrost do stanu ostrzegawczego, a następnie alarmowego, natomiast w ujściowym odcinku Bystrzycy stan wody będzie otrzymywał się powyżej stanu alarmowego.

"W ujściowym odcinku Baryczy stany wody mają tendencję wzrostową. Na środkowym Bobrze (do Szprotawy) i Kwisie stany wody opadają. Na dolnym Bobrze prognozowana jest dalsza tendencja wzrostowa ze znacznym przekroczeniem stanów alarmowych. Na dolnym odcinku Nysy Łużyckiej prognozowane jest przekroczenie stanu alarmowego z tendencją wzrostową" - napisano.IMGW poinformował, iż Polska znajduje się w zasięgu rozległego obszaru wyżowego rozciągającego się od północnego Atlantyku przez Europę północną, aż po obszar Rosji. Widoczna linia zbieżności wiatru na mapie synoptycznej związana była z występowaniem burz i opadów konwekcyjnych na wschodzie, południu i w centrum Polski. Ośrodek niskiego ciśnienia, który w ostatnich dniach kształtował pogodę w Polsce odsunął się na południe Europy. Mapa synoptyczna wskazuje na jego wypełnianie, jednak obecność niżu zaznacza się jeszcze na mapach górnych. W nocy ze środy na czwartek i w czwartek w dzień, nad południową częścią kraju w kierunku zachodnim przemieszczać się będzie niż górny znad wschodniej Europy, w związku, z czym możliwe są przelotne opady na południowym zachodzie Polski.

IMGW wskazał, iż minionej doby, opady atmosferyczne związane z rozwojem zjawisk konwekcyjnych obejmowały obszar południowej, wschodniej i centralnej Polski, przy czym największe sumy opadów wystąpiły w woj. małopolskim, podkarpackim i dolnośląskim. Opady te były przelotne i występowały lokalnie. Nieco silniejsze komórki konwekcyjne rozwinęły się w części woj. podkarpackiego i małopolskiego. Dobowa suma opadów osiągająca co najmniej 10 mm wystąpiła jedynie na 5 stacjach. Najwyższa odnotowana suma opadów wyniosła 15,2 mm (stacja Borzęcin). Z kolei na stacji w Głuchołazach w woj. dolnośląskim odnotowano dobowy opad 13,4 mm.

W nocy ze środy na czwartek na północnym wschodzie prognozowane jest zachmurzenie małe, w pozostałej części kraju umiarkowane, w centrum i na południu okresami duże i tutaj przelotne opady deszczu i słabe burze, zanikające. Prognozowana wysokość opadów miejscami od 5 mm do 10 mm, lokalnie na południu do 15 mm. Na północy i południu kraju lokalnie mgły ograniczające widzialność do 100 m. Temperatura minimalna od 11 st. C do 15 st. C, w rejonach podgórskich oraz lokalnie na Suwalszczyźnie od 6 st. C do 10 st. C. Wiatr słaby i umiarkowany, północno-wschodni. W czasie burz porywy wiatru do 65 km/h. Wysoko w Sudetach porywy do 60 km/h, w Tatrach do 65 km/h.

W czwartek zachmurzenie małe i umiarkowane, na zachodzie i na południu kraju początkowo duże i tam słabe przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna od 21 st. C do 24 st. C, na południu od 15 st. C do 19 st. C. Wiatr na północy słaby, w centrum i na południu umiarkowany i porywisty, wschodni i północno-wschodni. Wysoko w górach porywy wiatru około 65 km/h.

W nocy z czwartku na piątek bezchmurnie lub zachmurzenie małe. Na północy i w kotlinach górskich lokalne mgły ograniczające widzialność do 100 m. Temperatura minimalna od 8 st. C do 12 st. C, nad morzem około 14 st. C, a w rejonach podgórskich od 5 st. C do 8 st. C. Wiatr przeważnie słaby, z kierunków wschodnich.

Prognozy na piątek wskazują, iż będzie bezchmurnie lub zachmurzenie małe. W powiatach nadmorskich i kotlinach górskich początkowo mgły ograniczające widzialność do 200 m. Temperatura maksymalna od 20 st. C do 24 st. C, nad samym morzem i w rejonach podgórskich około 18 st. C. Wiatr umiarkowany i porywisty, na północy i na północnym wschodzie słaby, z kierunków wschodnich. (PAP)

mmu/ bk/ mow/

Idź do oryginalnego materiału