Plany rozbudowy terminala kontenerowego w Świnoujściu wzbudzają coraz większe emocje, nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Niemieckie organizacje ekologiczne oraz media z sąsiednich regionów głośno wyrażają swoje obawy, nazywając inwestycję „kontrowersyjną”. Jednak dla Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) ten projekt jest kluczowym elementem strategii rozwoju.
W rozmowie z Jarosławem Siergiejem, prezesem ZMPSIŚ, poznajemy argumenty polskiej strony i dowiadujemy się, dlaczego rozbudowa terminala w Świnoujściu budzi takie emocje u naszych sąsiadów.
W styczniu niemiecki dziennik Ostsee Zeitung opublikował artykuł alarmujący, iż rozbudowa portów w Świnoujściu stanowi zagrożenie dla portu morskiego w Rostoku. Niemcy obawiają się, iż polskie inwestycje mogą wpłynąć na spadek obrotów w ich portach. Prezes Jarosław Siergiej nie kryje satysfakcji z tego, iż rozwój Szczecina i Świnoujścia przyciąga uwagę naszych sąsiadów.
– Rozwijamy się, rośniemy, a Niemcy to widzą. Z ich perspektywy może to być zagrożenie, bo tworzymy konkurencję. Widocznie nasi sąsiedzi czują, iż ich pozycja na Bałtyku słabnie – komentuje Siergiej.
Podkreśla również, iż aspiracją polskich portów jest bycie kluczowym ośrodkiem na południowym Bałtyku. Rozwój infrastruktury trwa nieprzerwanie od 15 lat, a wyniki inwestycji zaczynają być coraz bardziej widoczne na rynku międzynarodowym.
Jednym z głównych argumentów niemieckich organizacji jest kwestia ochrony środowiska. Krytycy rozbudowy terminala w Świnoujściu sugerują, iż Polska nie stosuje się do unijnych wytycznych środowiskowych tak rygorystycznie, jak Niemcy.
– Jesteśmy jedną wielką rodziną unijną i obowiązują nas te same przepisy dotyczące ochrony środowiska. Zarząd Morskich Portów dopełnił wszelkich formalności, w tym przeprowadził konsultacje transgraniczne z rządem Brandenburgii i Pomorza Przedniego. Dokumenty zostały zaakceptowane przez niemiecką stronę, więc zarzuty o rzekome niestosowanie norm są po prostu nieprawdziwe – wyjaśnia Prezes Siergiej stanowczo odpierając te zarzuty praz wskazując, iż proces inwestycyjny przebiega zgodnie z europejskimi regulacjami.
Dla polskiej strony ekologiczne argumenty podnoszone przez niemieckie organizacje mają charakter czysto instrumentalny. Siergiej sugeruje, iż prawdziwe intencje mogą mieć związek z próbą osłabienia pozycji polskich portów poprzez budowanie ich negatywnego wizerunku.
– Trudno mi zrozumieć podstawy takich działań. Terminale kontenerowe to przyszłość portów na całym świecie. W naszym przypadku chodzi o budowę terminala oceanicznego, który pozwoli obsługiwać największe statki kontenerowe wpływające na Bałtyk – podkreśla.
Rozbudowa terminala kontenerowego w Świnoujściu jest jednym z najważniejszych projektów w polskiej gospodarce morskiej. Ma ona pozwolić na przyjmowanie największych statków kontenerowych, które mogą wpłynąć na Bałtyk, co znacząco zwiększy potencjał przeładunkowy portu. Dla Niemców takie plany oznaczają większą konkurencję na południowym Bałtyku, co może przełożyć się na zmniejszenie obrotów w portach takich jak Rostock.
– Terminale kontenerowe są standardem w nowoczesnych portach na całym świecie. Świnoujście ma szansę stać się jednym z kluczowych punktów obsługi ładunków skonteneryzowanych w Europie – mówi.
Napięcia wokół rozbudowy portu w Świnoujściu wpisują się w szerszy kontekst polsko-niemieckich relacji gospodarczych. Choć oficjalne kontakty międzyrządowe przebiegają w sposób zgodny z przepisami, jak podkreśla prezes Siergiej, to nieformalne działania różnych grup interesów mogą prowadzić do tarć.
– W Niemczech, tak jak w każdym kraju, funkcjonują różne ugrupowania i interesy. Są grupy nastawione na współpracę z Polską, ale są też te, które wolą inwestować wyłącznie w niemiecką gospodarkę. Być może to właśnie takie grupy stoją za obecnym oporem wobec naszej inwestycji – spekuluje.
Terminal kontenerowy w Świnoujściu to inwestycja o ogromnym znaczeniu nie tylko dla polskiej gospodarki, ale także dla całego regionu południowego Bałtyku. Pomimo kontrowersji i prób podważania zasadności projektu przez niemieckie organizacje, Zarząd Morskich Portów w Szczecinie i Świnoujściu nie zwalnia tempa.
Rozwój infrastruktury portowej to dla Polski nie tylko odpowiedź na wyzwania współczesnego handlu morskiego, ale także sposób na umocnienie pozycji na międzynarodowej mapie gospodarczej. Jak podkreśla prezes Jarosław Siergiej, aspiracje polskich portów są jasne: stać się jednym z kluczowych ośrodków na Bałtyku, odpowiadając na potrzeby dzisiejszych i przyszłych klientów.
Terminal kontenerowy w Świnoujściu to krok w stronę tej przyszłości – mimo przeszkód, które pojawiają się na drodze do jej realizacji.