Jeden z marynarzy pracujących na kanadyjskim lodołamaczu CCGS Vincent Massey zaginął podczas rejsu.
Kiedy lodołamacz Kanadyjskiej Straży Wybrzeża Vincent Massey powrócił w poniedziałek do St. John's z rejsu zauważono brak jednego z pracujących na nim marynarzy. Ustalono, iż mężczyzna mógł wypaść za burtę jednostki w okolicach północnego wybrzeża Nowej Fundlandii.
Straż Wybrzeża rozpoczęła szeroko zakrojone poszukiwania zaginionego. Zmobilizowano zarówno jej własne jednostki, jak i statki, okręty i samoloty innych służb. We wtorkowe popołudnie zakończono poszukiwania. Mężczyzny nie odnaleziono.
Wypadek jest już przedmiotem śledztwa prowadzonego przez kanadyjską policję.
CCGS Vincent Massey to 84-metrowa jednostka zbudowana jako AHTS (Anchor Handling Tug / Supply vessel), przerobiona jednak na klasyczny średniej wielkości lodołamacz Kanadyjskiej Straży Wybrzeża. Jednostka powstała w Norwegii w 2000, w Kanadzie służy od 2018 roku, zaś w barwach Straży Wybrzeża od zeszłego roku.
Kanada jest jednym z krajów, który planuje w najbliższych latach mocniej zaangażować się w działania w Arktyce. W zeszłym roku kanadyjska Davie Shipbuilding stała się właścicielem fińskiej Helsinki Shipyard (zakupiona została od Rosjan), specjalizującej się w budowie lodołamaczy. Wraz z USA i Finlandią, rząd Justina Trudeau w ramach projektu ICE Pact chce zwiększyć aktywność w obszarach polarnych i arktycznych, by stały się „obszarami pokojowymi, opartymi na współpracy i dobrze prosperującymi”, jak podano w komunikacie. Inicjatywa ma być przeciwwagą dla rosnącego nieustannie zainteresowania Arktyką ze strony Rosji i Chin.
