Przedstawiciele koncernu Navantia oraz sił morskich Hiszpanii podkreślili, iż czynią postępy w definiowaniu nowej generacji okrętów hydrograficznych. Zastąpią one wycofane jednostki typu Castor. To efekt prac rozpoczętych w ubiegłym roku.
W grudniu ub.r. hiszpańskie Ministerstwo Obrony i Navantia podpisały umowę w kwestii budowy dwóch okrętów hydrograficznych, które umożliwią marynarce wojennej (Armada Española) dalsze badanie mórz oraz monitoring dna morskiego, jednocześnie zachowując ciągłość szkolenia kadr morskich. Oprócz tego nowe jednostki mają stanowić innowację z racji na wyposażenie ich w napędy biopaliwowe, dzięki czemu pozostaną przyjazne środowisku.
Jak podają władze, planowane okręty zastąpią jednostki hydrograficzne typu Castor, które służyły w latach 1964-2024. Ostatnia z nich, A-23 Antares, została wycofana w tym roku. Choć w służbie znajdują się dwa okręty typu Mapaspina oraz trzy motorówki, tak siły morskie mają potrzebować nowych okrętów, jako iż pozostałe również mają swoje lata.
W celu omówienia postępów w programie, w Centrum Szkoleniowym Navantia (NTC) odbyło się spotkanie przedstawicieli firmy, sił morskich oraz innych podmiotów zaangażowanych w to przedsięwzięcie. Wśród nich byli m.in. przedstawiciele Instytutu Hydrograficznego Marynarki Wojennej (Instituto Hidrográfico de la Marina, IHM) i innych departamentów floty. W trakcie spotkania przedstawiono aktualne osiągnięcia wstępnej fazy przeglądu projektu, która ma zostać zatwierdzona w pierwszych miesiącach przyszłego roku.
Nowe okręty nie będą dużymi jednostkami. Ich długość ma wynosić 47 metrów a wyporność sięgać 900 ton. Załoga będzie liczyła 30 osób, w związku z wysokim stopniem automatyzacji. Ponadto zasięg działania ma wynosić 3000 mil morskich, umożliwiając działanie na płytkich wodach przez 15 dni. System dynamicznego pozycjonowania pozwoli na pozostawanie w tym samym miejscu podczas prowadzonych prac oraz obracać się wokół własnej osi. Okręty otrzymają sprzęt hydrograficzny, taki jak echosondy, sonary boczne, które przyczynią się do badania dna morskiego. Zostaną wyposażone też w nowoczesne systemy do badań podwodnych, a także łódź płaskodenną i autonomiczne pojazdy nawodne (ROV) i podwodne (USV), które będą działać w celu kompilacji i rejestrowania danych oraz wykonywania prac hydrograficznych na wodach przybrzeżnych i oceanicznych.
Zdaniem Navantii dwa nowe okręty zapewnią nowoczesne zdolności w zakresie badania dna morskiego, aktualizowaniu danych, w tym map, a także monitorując infrastrukturę krytyczną. Ich misja ma dotyczyć do prowadzania badań hydrograficznych w celu umożliwienia kartografii, wspierania floty informacjami geograficznymi, środowiskowymi i meteorologicznymi oraz ochrony podwodnego dziedzictwa archeologicznego. Dzięki temu nowe zapewnią dane potrzebne w działalności Instytutu Hydrograficznego Marynarki Wojennej.
Wedle obecnych planów jednostki powstaną w stoczni Navantia w San Fernando, a ich budowa potrwa cztery lata. Przedsięwzięcie to ma zapewnić 700 miejsc pracy zarówno w stoczni jak i w ramach łańcucha dostaw.
Hiszpańskie plany mogą przypominać ogłoszone w tym roku wstępne konsultacje rynkowe dotyczące zakupu nowego okrętu hydrograficznego pk. „Hydrograf” dla polskiej Marynarki Wojennej, z racji na to, iż w tej chwili służące jednostki są blisko kresu eksploatacji. Zarówno projekt jak i informacje na temat wyposażenia jednostek przez Navantia może stanowić pewne wyobrażenie czy choćby wzór dla tego, jak mogłyby wyglądać okręty budowane z myślą dla Polski.