Mimo problemów finansowych kraju, władze podpisały i sformalizowały list intencyjny z przedstawicielami morskiego rodzaju sił zbrojnych, rozpoczynając tym samym proces mający doprowadzić do zakupu trzech okrętów podwodnych. W planach jest nabycie trzech jednostek oferowanych przez Naval Group, najprawdopodobniej typu Scorpène, będące towarem eksportowym koncernu. Są one również oferowane Polsce w ramach programu „Orka”.
Pierwsze informacje dotyczące planów zakupu nowych okrętów podwodnych pojawiły się na początku września tego roku. Przypomnijmy, iż prezydent Javier Milei miał potwierdzić zamiar zakupu okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej Argentyny (Armada de la República Argentina). Przygotowywany w tym celu list intencyjny zakładał wtedy zakup dwóch jednostek serii Scorpène, a ich koszt miałby wynieść miliard dolarów.
Brazylijski wzorzec
Aktualnie w skład argentyńskich sił morskich wchodzą dwa starsze okręty podwodne produkcji niemieckiej, ARA Santa Crus (S-41) i ARA Salta (S-31), zbudowane odpowiednio w 1984 i 1973 roku. Po 2020 roku miały pozostawać w rezerwie, przez co pod znakiem zapytania stoi zdolność państwa do prowadzenia działań podwodnych.
Do 2017 roku w służbie znajdował się jeszcze ARA San Juan (S-42), który w wyniku katastrofy zatonął, a cała jego załoga zginęła. W międzynarodową akcję poszukiwawczą zaangażowało się szereg państw, a po roku wrak został odnaleziony na głębokości 800 metrów nieopodal półwyspu Valdés, należącego do Argentyny.
Jak donoszą argentyńskie media, za wybór opcji francuskiej odpowiada udana kooperacja Naval Group z Brazylią. W tamtejszej stoczni Itaguaí Construções Navais trwa budowa czterech jednostek opartych na typie Scorpène, określane jako typ Riachuelo. W marcu tego roku odbyła się ceremonia wodowania trzeciej z nich, Tonelero (S42). W październiku wyszła na swoje pierwsze próby morskie.
Czytaj więcej: Takie okręty podwodne oferuje Polsce Naval Group. Pierwszy rejs Tonelero
Zainteresowanie tą ofertą ma wynikać także z podobnych warunków geograficznych. Sama tylko linia brzegowa kraju to 4725 km, stąd kraj ma potrzebować jednostki o dużej autonomiczności, pozwalającej na pokonanie do 10 000 mil morskich. Cena jednej z nich ma wynosić 500-700 mln dolarów, a budowa ma trwać od 6-7 lat. Zapatrywania władz wskazują na potencjalną budowę we Francji, przy wsparciu argentyńskiej branży stoczniowej i zbrojeniowej, z możliwą budową lub wykończeniem jednostki u zamawiającego.
Towar eksportowy made in France
Francuski koncern podkreśla, iż Scorpène to "nowoczesny, wydajny i niewidoczny okręt podwodny", przeznaczony także do operacji na płytkich wodach. Ma być uniwersalny, spełniając szeroki zakres zadań i dostosowany do działań w zależności od celów misji, jak zwalczanie okrętów nawodnych i podwodnych, prowadzenie operacji specjalnych i gromadzenie informacji wywiadowczych. Dzięki automatyzacji ma posiadać optymalną liczbę członków załogi (do 31 osób) i tym samym zmniejszyć koszty operacyjne, zwiększając zarazem autonomiczność, która ma wynosić do 80 dni, bądź 12 dni w zanurzeniu bez przerwy. Długość okrętu wynosi 72 metry, a wyporność między 1600-2000 ton. W zanurzeniu ma osiągać prędkość do 20 węzłów, a na powierzchni do 12, a jego kontrolne zanurzenie wynosi 300 metrów. Napęd prawdopodobnie będzie stanowić elektryczny diesel, akumulatory oraz napęd niezależny od powietrza (Air-independent propulsion, AIP) MESMA AIP lub DRDO PAFC Fuel Cell AIP. Obok tego system energetyczny ma być oparty na pełnej konfiguracji litowo-jonowej, spełniającej najwyższe standardy bezpieczeństwa i zapewniającej większy zakres użytecznej energii, cichość pracy i krótszy czas ładowania, sprzyjając przy tym wydajności i długości pracy silnika.
Uzbrojenie okrętu to sześć wyrzutni torpedowych 533 mm dla 18
ciężkich torped Whitehead Alenia Sistemi Subacquei Black Shark, pocisków
przeciwokrętowych SM-39 Exocet i pocisków przeciwlotniczych A3SM
(MICA). Zamiast torped może zostać wyposażony w 30 min. W wyposażeniu ma
znaleźć się również system walki Subtics, który ma pozwolić sprostać
rosnącym wyzwaniom stojącym przed misjami nowoczesnych okrętów
podwodnych zarówno na głębokich, jak i płytkich wodach, zapewniając
zdolność do wykonywania zadań w całym obszarze planowanych działań.
Przestroga lub przykład dla Polski?
Zdaniem argentyńskiego portalu Radar Austral, jak i komentatorów w mediach społecznościowych, kraj może mieć jednak problem z zakupem, jako iż Argentyna
posiada aktualnie fatalną sytuację gospodarczą. Określana też jest jako
bankrut, a utrzymane w duchu wolnorynkowym reformy gospodarcze
wybranego na urząd prezydenta w 2023 roku Javiera Milei, które miały
uzdrowić fatalny stan finansów państwa nie tylko nie poprawiły ale nawet
pogorszyły sytuację, przez co choćby 60% ludności miałoby znajdować się
na granicy ubóstwa. Stąd kraj ma nie posiadać środków finansowych na
zakup, choć zdaniem prezydenta, który przedstawił projekt budżetu na
2025 rok, państwo ma zostać uprawnione do uzyskania kredytu w wysokości
2,3 mld dolarów, co pozwoli na zakup trzech okrętów podwodnych.
Scorpène jest w ostatnim czasie popularnym towarem eksportowym francuskiego koncernu Naval Group. Co istotne, jednostki tej serii, które znajdują się w wyposażeniu flot Chile, Indii, Malezji, a także zamówione przez Indonezję, są oferowane Polsce w ramach programu „Orka”. Aktualnie wybór oferenta został przesunięty do końca 2024 roku z powodu braku zgody na sugestie Agencji Uzbrojenia po zakończeniu wstępnych konsultacji rynkowych, co wywołało niemałe kontrowersje. Niektórzy krytycy porównują to teraz z Argentyną, która mimo jeszcze gorszej sytuacji finansowej jest gotowa choćby wziąć kredyt, byleby utrzymać umiejętności działań podwodnych.