„Szczecin też ma morze”: Politechnika Morska pokazuje swoją siłę na BaltExpo

3 dni temu
Zdjęcie: „Szczecin też ma morze”: Politechnika Morska pokazuje swoją siłę na BaltExpo 


Politechnika Morska w Szczecinie przyjechała do Gdańska, żeby zaprezentować się podczas tegorocznych targów BaltExpo 2025 – jednego z największych wydarzeń branży morskiej w Polsce.

Nie tylko Trójmiasto

Uczelnia nie pojawiła się tam jednak wyłącznie jako gość z akademickiego świata. Przywiozła ze sobą mocne przesłanie: Szczecin też jest morski, a jego potencjał sięga daleko poza region.

– „Jest Szczecin, nie tylko Trójmiasto. Przyjechaliśmy tu w gości, zobaczyć jak wyglądają targi i oferta innych — nie tylko uczelni, ale też firm, biznesu. Chodzi o pokazanie Politechniki Morskiej i przede wszystkim jej oferty nieco szerzej niż tylko jako oferty dla maturzystów” – mówi Rafał Zaweracz, przedstawiciel Politechniki Morskiej w Szczecinie i specjalista ds. jej marketingu.

Nauka spotyka biznes

Podczas BaltExpo Politechnika Morska prezentuje się nie tylko jako uczelnia kształcąca przyszłych oficerów floty i inżynierów, ale również jako partner dla biznesu. Ośrodki badawcze uczelni rozwijają nowoczesne technologie i rozwiązania dla przemysłu morskiego, energetyki, a choćby służb mundurowych.

– „Nasza oferta jest skierowana nie tylko do uczniów, nie tylko do maturzystów, ale też do biznesu. Pokazujemy się z szerszej strony, przede wszystkim naszych ośrodków, które bardzo dynamicznie się rozwijają” – dodaje Zaweracz.

Dla firm uczestniczących w targach to okazja, by zobaczyć, iż w Szczecinie można znaleźć nie tylko naukowców, ale też praktyków gotowych do współpracy.

Kształcić, inspirować, zatrudniać

Politechnika Morska nie ukrywa, iż jednym z jej głównych celów jest przygotowanie studentów do realnej pracy w branży. Uczelnia współpracuje z wieloma przedsiębiorstwami, które chętnie sięgają po jej absolwentów.

Uważam, iż jesteśmy już, bo firmy współpracują z naszymi wydziałami i często, gęsto bywa tak, iż poprzez staże i praktyki nasi studenci już na drugim, trzecim roku zdobywają możliwość już pracy w tych firmach, bo też firmy poznają studentów, jacy są, czym się charakteryzują, można powiedzieć obrabiają diamenty i myślę, iż to jest dobre tutaj stwierdzenie.

– „Uważam, iż jesteśmy już producentem przyszłych pracowników dla firm, które tutaj są. Poprzez staże i praktyki nasi studenci już na drugim, trzecim roku zdobywają możliwość pracy w tych firmach. Firmy poznają studentów, jacy są, czym się charakteryzują – można powiedzieć, obrabiają diamenty” – przekazuje przedstawiciel Politechniki Morskiej.

To właśnie takie relacje między uczelnią a biznesem tworzą „most” między nauką a przemysłem morskim. Dzięki temu studenci nie tylko zdobywają doświadczenie. Często zostają w firmach na stałe już po zakończeniu studiów.

Nowe technologie i nowy „Nawigator”

O Politechnice Morskiej było głośno w ostatnich miesiącach za sprawą planów budowy następcy słynnego „Nawigatora XXI” – statku szkoleniowego, który od lat służy studentom uczelni. Nowa jednostka ma być jeszcze bardziej nowoczesna i dostosowana do współczesnych potrzeb kształcenia morskiego. Jak komentuje … to dla całej uczelni spalania wiadomość, która budzi spory entuzjazm.

Nowy statek to nie tylko symbol rozwoju uczelni, ale też inwestycja w przyszłość polskiego szkolnictwa morskiego.

Most między morzami

Choć Szczecin leży dalej od otwartego morza niż Gdańsk, jego związek z gospodarką morską jest równie silny. Politechnika Morska pokazuje, iż morska edukacja i innowacje to nie tylko domena Trójmiasta. To właśnie między tymi dwoma ośrodkami – Gdańskiem i Szczecinem – coraz wyraźniej zarysowuje się współpraca, której celem jest wspólne budowanie przyszłości przemysłu morskiego w kraju.

BaltExpo jest dziś nie tylko miejscem spotkań branży, ale również symbolem jedności nadmorskich regionów. Politechnika Morska w Szczecinie udowadnia, iż warto patrzeć dalej niż tylko w stronę Bałtyku – bo przyszłość polskiego morza buduje się także na zachodzie kraju.

Idź do oryginalnego materiału