
Zdjęcie: Andrew J. Cunningham/Getty Images
Rozstania gwiazd, choć często druzgocące zarówno dla fanów, jak i byłych kochanków, zawsze dostarczają rozrywki. Weźmy na przykład Lupitę Nyong’o, która w dziewięcioaktowym monologu na Instagramie inscenizowała rozstanie z chłopakiem, komentatorem sportowym, Selemą Masekelą. 20-letni nepo-dziecko Landon Barker ogłosił własne rozstanie z 19-letnią TikToker Charli D’Amelio, publikując w mediach społecznościowych oświadczenie sformułowane tak, jakby zostało napisane przez prawników rozwodowych w średnim wieku. I, żebyśmy nie zapomnieli, Shakira nakręciła diss na temat plotek o romansie swojego byłego – no wiesz, ten ze słoikiem z dżemem truskawkowym. Wygląda jednak na to, iż Tori Spelling chce przechytrzyć swoich poprzedników, przekazując wiadomość o rozwodzie mężowi, z którym była w separacji, Deanowi McDermottowi, w trakcie nagrywania podcastu.
Zamierzona dramaturgia tego zdarzenia jest widoczna od chwili, gdy słuchacze klikną podcast Spellinga o trafnym tytule Błąd ortograficzny. Opublikowany w niedzielę wieczorem opis odcinka brzmi: „Nagłówki są prawdziwe. Tori złożyła pozew o rozwód po 18 latach. Oto jak to się stało, kiedy to się stało i dlaczego to się stało.” Nagłówki Błąd ortograficzny o którym mowa, zaczęło się dziewięć miesięcy temu, kiedy McDermott ogłosił na Instagramie, iż drogi tej pary, która dzieli prawie dwie dekady, rozejdą się. Oficjalny pozew rozwodowy Spelling został upubliczniony w zeszłym tygodniu po tym, jak „Page Six” poinformowała, iż uzyskała dokumenty sądowe w tej sprawie. Nie wiedzieliśmy, iż otrzymamy także nagranie na żywo, jak Spelling przekazuje wiadomość ojcu jej pięciorga dzieci.
„Nienawidzę robić ci tego w środku pracy i w ogóle” – powiedziała, gdy rozmawiała z McDermottem na linii. „Udało im się to. To formalność. To tylko ten jeden arkusz, który zaznaczysz, a następnie będziesz musiał go podpisać.
Spelling nie miał McDermotta na zestawie głośnomówiącym, więc słuchacze słyszą tylko część rozmowy prowadzącego, rozproszone pytania i tak dalej. Zapytała swojego byłego, czy ma prawnika, a następnie odpowiedziała na niewymienione pytanie.
„Czekaj, w jaki sposób to się obróci? Że mam cię dość? Co? Co masz na myśli?” – zapytała, zanim skorzystała z prawa do złożenia wniosku w pierwszej kolejności. „Szczerze mówiąc, po tej całej podróży, jeżeli chodzi o… kto pierwszy złoży wniosek, ta druga osoba się myli, czuję, iż w takim razie zasługuję na złożenie wniosku jako pierwszy. Zasadniczo umieściłeś to tam dzięki Codzienna poczta i powiedziałeś wszystko, co mi zrobiłeś przez te lata, więc uważam, iż złożenie pozwu miało sens.
Pisownia odnosi się do wywiadu, którego jej były udzielił Poczta w listopadzie, przyznając, iż jego podsycone alkoholem wybuchy przyczyniły się do upadku ich małżeństwa. Przez pozostałą część 40-minutowego odcinka Spelling płakała do swojej ekipy produkcyjnej, ubolewała, iż „nie czuje się warta kochania” i wyjaśniała, iż myślała o rozwodzie od prawie 16 lat. Choć nie jestem przekonana, czy opinia publiczna powinna słuchać prywatnej rozmowy telefonicznej aktorki z jej niedługo byłym mężem, jestem podekscytowana, iż Spelling wychodzi z czegoś, co brzmi jak dysfunkcyjne małżeństwo. I tak mija rok rozwodów.
Pozostać w kontakcie.
Otrzymuj codziennie newsletter Cut
Warunki i informacja o ochronie prywatności Vox Media, LLC
Powiązany