Rzeczniczka Praw Dziecka zauważyła nieprawidłowości w działaniach rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli przy Wojewodzie Śląskim.
Monika Horna-Cieślak wskazała w piśmie z 15 kwietnia do Wojewody śląskiego, iż nieprawidłowości te dotyczą przewlekłego sposobu prowadzenia postępowań wyjaśniających i dyscyplinarnych wobec nauczycieli, co skutkuje przedawnianiem się odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli zanim zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Tym samym uniemożliwia to skuteczne skorzystanie przez RPD z przysługujących kompetencji do zaskarżania postanowień o umorzeniu postępowania wyjaśniającego oraz o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
Rzeczniczka Praw Dziecka wskazała, iż zgodnie z art. 85o ust. 1 ustawy – Karta Nauczyciela, postępowanie dyscyplinarne nie może być wszczęte po upływie 5 miesięcy od dnia powzięcia przez organ, przy którym działa komisja dyscyplinarna pierwszej instancji, wiadomości o popełnieniu czynu uchybiającego godności zawodu nauczyciela lub obowiązkom, o których mowa w art. 6, oraz po upływie 2 lat od popełnienia tego czynu.
– Przepis ten wymaga zatem, aby od momentu, gdy organ poweźmie informację o czynie stanowiącym przewinienie dyscyplinarne do momentu wydania przez komisję dyscyplinarną pierwszej instancji postanowienia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego nie upłynęło więcej niż 5 miesięcy – podkreśliła Monika Horna-Cieślak.
Rzeczniczka Praw Dziecka opisała w piśmie uchybienia w procedowaniu konkretnych spraw i zwróciła się do wojewody, jako organu, przy którym działa komisja dyscyplinarna dla nauczycieli o spowodowanie, by organ nadzorujący niezwłocznie reagował na sygnały o złym zachowaniu nauczyciela, rzecznik dyscyplinarny niezwłocznie wszczynał i prowadził wyjaśnienia. Sprawy powinny być załatwiane w określonym czasie, z powiadomieniem odpowiednich instytucji, jeżeli postępowanie zostanie umorzone.