Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, iż niewielu z nas czyta regulaminy lub warunki licencyjne przed rozpoczęciem korzystania z programu komputerowego. Ogromna ilość tekstu skutecznie zniechęca do lektury i sprawia, iż najczęściej gwałtownie zaznaczamy okienko dotyczące znajomości postanowień, aby przejść dalej. Jednak okazuje się, iż czasem warto zagłębić się w treść – wówczas moglibyśmy odkryć, iż dostawcy programów komputerowych często umieszczają tam postanowienia nieprzyjazne konsumentom. Na jakie kwestie zwrócić uwagę przy zawieraniu umów licencyjnych na korzystanie z takich programów? Jak rozpoznać w nich klauzule abuzywne, czyli niedozwolone przez prawo?