W 2025 będzie więcej plastiku niż ryb w morzach i oceanach

4 godzin temu

To drastyczne szacunki i alarm ze strony UNESCO. Z okazji Światowego Dnia Recyklingu przypadającego 18 marca warto wrócić uwagę na rosnący problem zanieczyszczeń wód plastikiem.

Instytucje ekologiczne wciąż bombardują informacjami o drastycznym stanie wód i ilości zanieczyszczeń w wodach. Oceniają, iż co minutę do wód dostaje się tyle plastiku, ile mieści się w jednej ciężarówce. Według szacunków naukowców w tym roku osiągniemy stan od 75 do 199 milionów ton plastiku w oceanie.

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) kwalifikuje odpady plastikowe jako 80% wszystkich odpadów morskich.

Powody zanieczyszczeń są liczne i związane z gospodarką czy turystyką. Mowa o nieumyślnych czy celowym wyrzucaniu odpadów. A także wypływania odpadów z przepełnionych wysypisk.

Plastik pochodzi głównie z państw azjatyckich. Emitują około 80% zanieczyszczeń. Spowodowane to jest brakiem gospodarki odpadami, wzmożoną ilością jednorazowego plastiku i nieodpowiednią infrastrukturą recyklingu.

Organizacja Narodów Zjednoczonych z przeprowadzonych badań wnioskuje, iż większość emisji plastiku pochodzi z wpływów rzek, przede wszystkich z 1000 rzek wpływających do oceanów.

Plastikowe butelki, folie w wodzie i na plażach wydają się „normą”. Natomiast dużym zagrożeniem jest niewidoczny gołym okiem mikroplastik. Jest to poważny problem, ponieważ dostaje się on do układów pokarmowych ryb i zakaża je. Następnie w łańcuchu pokarmowym mikroplastik dostaje się do organizmów ludzkich. Stanowi znaczne zagrożenia dla zdrowia. Może powodować nowotwory, uszkodzenia układów nerwowych czy powodować bezpłodność.

Prócz widocznych odpadów na wodach i brzegach plaż materiały te w dużej ilości znajdują się na dnach mórz i oceanów. Są dla nas niewidoczne i jednocześnie niedostępne do usunięcia.

Na oceanach znajduje się pięć tzw. plam śmieci. Dwie zlokalizowane są na Atlantyku i dwie na Pacyfiku oraz jedna na Oceanie Indyjskim. Plamy śmieci to duże obszary unoszącego się plastiku i śmieci, które wraz z prądami oceanicznymi łączą się w duże skupienia i dryfują po oceanie. Stanowią poważne zagrożenie dla życia morskich stworzeń i całego ekosystemu.

źródło: GreenMatch.co.uk

Na pomoc recykling!

To dzięki stosowaniu i efektywnemu recyklingowi stan na wodach może się poprawić. Poprzez kontrolę i udoskonalanie systemów gospodarki odpadów można stopniowo wykluczać ilość plastiku i śmieci.

Recykling jest ograniczeniem do produkcji nowych materiałów, co jednocześnie wpływa na minimalizacje emisji CO₂ wytwarzanego podczas procesów twórczych.

Zadaniem grup ekologicznych jest edukowanie i promowanie procesu recyklingu oraz segregacji odpadów. Akcje happeningowe, filmy, reklamy mają wywołać w pojedynczych ludziach, jak i firmach zachowania proekologiczne.

Każdego roku na świecie produkuje się ponad 2 miliardy ton odpadów, które prawie w całości mogłyby być ponownie przetworzone.

Według danych Global Recycling Foundation recykling przyczynia się do oszczędności ponad 700 milionów ton CO₂ rocznie. Przy takim tempie do roku 2030 może wzrosnąć do ponad miliarda ton rocznie.

Wraz z recyklingiem zwraca się uwagę na gospodarkę cyrkulacyjną, czyli użytkowanie produktu najdłużej, do jego maksymalnych możliwości użytkowych i przetwórczych, zanim trafi do wysypisko.

Powinniśmy obchodzić to święto codziennie, a nie jeden dzień. Aby samodzielnie przyczyniać się do ograniczania ilości odpadów, segregacji i dbać o środowisko.

Światowy Dzień Recyklingu został ustanowiony w 2018 roku z inicjatywy Global Recycling Foundation. Organizacja zajmujące się promowaniem zrównoważonego gospodarowania odpadami i recyklingu na całym świecie. Jego celem jest zwiększenie świadomości społecznej na temat znaczenia recyklingu oraz promowanie działań na rzecz ochrony środowiska.

fot. Pixabay / MatthewGollop (domena publiczna)

Idź do oryginalnego materiału