Ponad 600 gości i blisko 450 członków załogi przypłynęło właśnie do Portu Gdynia na pokładzie luksusowego wycieczkowca Seven Seas Mariner.
Połyskujący bielą wycieczkowiec Seven Seas Mariner zawinął właśnie do Portu Gdynia. To jeden z kilkunastu cruiserów, jakie w ramach 41 zawinięć pojawią się w tym roku przy Nabrzeżu Francuskim obok Muzeum Emigracji. Nie jest to ani największy z nich, ani najbardziej luksusowy (co akurat trudno byłoby ocenić). Wizyta Seven Seas Marinera jest jednak warta odnotowania, ponieważ statek ten pojawił się w Gdyni dziś po raz pierwszy. Zgodnie z portową tradycją, pierwsza wizyta została upamiętniona wymianą okolicznościowych proporczyków między reprezentacją Zarządu Morskiego Portu Gdynia oraz kapitanem jednostki.
Wpłynięcie statku Seven Seas Mariner na wody portowe przyniosło jeszcze
jeden pierwszy raz. Statek obrócił się bowiem na akwenie zaraz po
minięciu główek bramy portu, zamiast nieco dalej, na znacznie
obszerniejszej obrotnicy. choćby pracownicy portu przyznawali, iż taki
manewr w tym miejscu widzieli po raz pierwszy. Wszystko odbyło się
jednak za przyzwoleniem portowego pilota i – choć było zaskakujące – to
zostało przeprowadzone w bezproblemowy i bezpieczny sposób.
Na
ląd z pokładu Seven Seas Marinera zeszło około 600 turystów. Część z
nich wybrała się do miasta – tuż za bramą portu czekały na nich
taksówki. Wielu z pasażerów zdecydowało się jednak na autokarową
wycieczkę do Gdańska i do Muzeum Stutthof w Sztutowie.
Opiekę nad statkiem w Polsce w charakterze agenta sprawowała firma IM Solutions.
Seven
Seas Mariner pływa w barwach linii Regent pod flagą Bahamów. Jednostka
mierzy 216 metrów długości i 28 metrów szerokości. Na ośmiu pokładach
ulokowano 350 kabin pasażerskich. Co ciekawe, był to pierwszy statek
wycieczkowy, na którym absolutnie wszystkie kabiny są wyposażone w
balkon. Dzięki temu w 2002 roku został nagrodzony tytułem „Ship of the
Year”. Jednostka powstała w dokach specjalizującej się w budowie
wycieczkowców francuskiej stoczni Chantiers de l'Atlantique w
Saint-Nazaire i rozpoczęła rejsy w 2001 roku. W 2018 roku statek
powrócił do francuskiej stoczni – tym razem do Chantier Naval de
Marseille w Marsylii – by przejść modernizację. W ciągu 20-dni
odświeżono i przemodelowano nieco przestrzenie dla pasażerów,
zmodyfikowano basen, bibliotekę i promenadę na jednym z pokładów. Dzięki
temu linie mogły zaoferować klientom zupełnie nową wycieczkę – trwający
154 dni rejs dookoła świata na pokładzie Seven Seas Marinera. Wyprawa
ta została zaplanowana na 2026 rok. W jej ramach statek zawinie łącznie
do 77 portów w 41 krajach.
Póki co jednak Seven Seas Mariner
pływa po Morzu Bałtyckim. Do Gdyni przypłynął z Niemiec, z Rostocku.
Następnym portem w jego rozkładzie jest Kłajpeda, do której pożegluje
dzisiejszym wieczorem. W tym roku jednostka ta nie pojawi się już w
Porcie Gdynia. Przy Nabrzeżu Francuskim można będzie jednak podziwiać
inne cruisery. Kolejny przypłynie 25 lipca, będzie to 239-metrowy statek
Marina linii Oceania Cruises.