W pobliżu miasta Nanortalik na południu Grenlandii, zatonął w czwartek rano 30-metrowy statek – podała gazeta "Sermitsiaq". W zbiornikach znajdowało się ok. 15-20 tys. litrów oleju napędowego i 1 tys. oleju silnikowego. Służby postawiły bariery, aby powstrzymać wyciek.
Jak informują lokalne media, grenlandzka policja otrzymała zgłoszenie o zderzeniu statku z rafą o godz. 3 rano. Służby zdążyły ewakuować czterech członków załogi. Statek zatonął parę minut po godz. 7.
Straż pożarna pracuje w tej chwili w miejscu zdarzenia, próbując usunąć wyciek oleju.
"W okręgu o średnicy ok. 50 m wokół zatopionego statku ustawiono barierę unoszącą się na wodzie, aby zapobiec zanieczyszczeniu. Bariera unosząca się na wodzie sięga również do 50 cm pod wodę" – czytamy w komunikacie prasowym policji.
Policja przekazała informację, iż statek płynął do Qaqortoq. Uderzył o rafę o godz. 01.45, po czym zaczął nabierać wody.
mzb/ kar/
Fot. Depositphotos