Polskie porty morskie, mimo niesprzyjających warunków geopolitycznych, zakończyły 2024 rok z rekordowymi wynikami. Dynamiczny rozwój portu w Szczecinie oraz pozytywne wyniki portów w Trójmieście świadczą o dobrej kondycji sektora morskiego i logistyki. Przedsiębiorcy branży TSL (Transport, Spedycja, Logistyka) wskazują jednak, iż najważniejsze dla dalszego rozwoju będzie ustabilizowanie sytuacji międzynarodowej oraz kontynuacja inwestycji.
Rekordowe wyniki portów w 2024 roku
Opublikowane przez Ministerstwo Infrastruktury dane potwierdzają, iż polskie porty morskie utrzymują silną pozycję na rynku. W Szczecinie przeładunki wzrosły o ponad 11%, a w Gdańsku i Gdyni o około 9%. Co istotne, większość grup towarowych odnotowała wzrost, z wyjątkiem węgla, którego przeładunki były wyjątkowo wysokie w 2023 roku z powodu zagrożenia energetycznego związanego z wojną w Ukrainie.
– Port w Szczecinie dynamicznie się rozwija. Utrzymanie wysokiej pozycji rozwojowej mimo trudnych warunków to duży sukces – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Eksport towarów rośnie, a sektor e-commerce nabiera dynamiki. Rok 2025 zapowiada się jeszcze lepiej.
Inwestycje procentują
Sukces polskich portów to efekt dużych inwestycji w infrastrukturę. W Szczecinie szczególnie widoczne są efekty modernizacji nabrzeży, które zwiększyły ich zdolności przeładunkowe. Kluczową rolę odgrywa tu przeładunek produktów spożywczych, zwłaszcza ryb, co jest jednym z głównych filarów działalności portu.
– Rozwój sektora offshore i inwestycje w tym zakresie również niedługo wpłyną na statystyki przeładunków, choć będzie to widoczne w najbliższych latach – dodaje Mojsiuk.
W Trójmieście inwestycje w portach kontenerowych, takich jak Baltic Hub, przyczyniają się do dynamicznego wzrostu przeładunków w tej kategorii. Z kolei port w Świnoujściu rozwija się jako węzeł transportu intermodalnego, co otwiera go na nowych klientów i grupy towarowe.
Wpływ geopolityki na branżę TSL
Eksperci branży TSL podkreślają, iż polskie porty odczuły skutki wojny w Ukrainie. Porty były często wykorzystywane jako alternatywne miejsca przeładunku dla towarów ukraińskich, a wzrost popytu na węgiel spowodował problemy z dostępnością magazynów i placów składowych.
– Wojna zmieniła układ sił gospodarczych w regionie – mówi Przemysław Hołowacz, dyrektor ds. rozwoju Grupy CSL. – Inwestycje w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie czy Świnoujściu znacząco poprawiły potencjał przeładunkowy i logistykę.
Sektor e-commerce i kontenery zyskują na znaczeniu
Zauważalny jest również wzrost przeładunków w sektorze kontenerowym oraz związanym z e-commerce. – Spedycja morska miała dobry rok, można ocenić go na „czwórkę z plusem” – mówi Hołowacz. – Wszyscy jednak oczekują stabilizacji gospodarczej, co jest najważniejsze dla dalszego rozwoju transportu morskiego, lądowego i intermodalnego.
Rok 2025 – czas nowych wyzwań i szans
Polskie porty stoją przed wielką szansą na dalszy rozwój, jednak wiele zależeć będzie od czynników zewnętrznych, takich jak stabilizacja geopolityczna, drożność szlaków komunikacyjnych czy kontynuacja kluczowych inwestycji.
– o ile unikniemy negatywnych czynników zewnętrznych, sektor morski w 2025 roku będzie rozwijał się jeszcze dynamiczniej – podsumowuje Hanna Mojsiuk.
Polskie porty są gotowe na nowe wyzwania i mają solidne podstawy do dalszego wzrostu, co czyni je jednym z kluczowych elementów rozwoju gospodarczego kraju.